fbpx

Mercedes-Benz Unimog U 4023 Concept: Kiedy najlepiej działająca maszyna świata trafia do opery i staje się idealną zabawką

Skóra na podłodze, 300 koni mechanicznych i 100-stopniowa niepowstrzymaność % w pakiecie luksusowym.

Mercedes-Benz Unimog
Zdjęcie: Mercedes-Benz

Mercedes-Benz Unimog to legenda. Ale zazwyczaj pachnie olejem, błotem i ciężką pracą fizyczną. Tym razem jednak Stuttgart postanowił założyć na niego smoking, wysłać na siłownię i ozdobić wnętrze skórą, która jest prawdopodobnie bardziej miękka niż kanapa w domu. To Unimog, który nie służy do orania pól, ale do demonstrowania dominacji przed kasynem w Monte Carlo.

Mercedes-Benz Unimog to motoryzacyjny odpowiednik scyzoryka szwajcarskiego, który przesadził z ilością sterydów. To pojazd, który podziwiamy, ponieważ potrafi pokonywać pionową ścianę, kosić trawę na autostradzie i jednocześnie ciągnąć pociąg. Ale bądźmy szczerzy – nikt nigdy nie chciał go na randkę. Aż do teraz. Aby uczcić 80. rocznicę powstania tej ikony inżynierii, Mercedes-Benz Special Trucks połączył siły z Hellgeth Engineering, aby stworzyć coś, co na papierze wydaje się absurdalne, ale w praktyce absolutnie genialne: Unimoga U 4023, który stał się luksusowym SUV-em. A kiedy mówię „luksus”, mam na myśli skórzane dywaniki. Tak, dobrze przeczytałeś.

Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz

Niech żyje wam, bo... czemu nie?

Jeśli kiedykolwiek jeździłeś standardowym Unimogiem, wiesz, że prędkość nie jest jego mocną stroną. Jest jak lodowiec – niepowstrzymany, ale powolny. Cóż, ta koncepcja to zmienia. Zamiast standardowego czterocylindrowego „młynka”, inżynierowie umieścili pod maską sześciocylindrowy silnik OM 936.

Efekt? Moc wzrosła do imponujących 220 kW (300 KM). Chociaż Mercedes oficjalnie nie podaje momentu obrotowego dla tego konkretnego modelu, silnik ten z łatwością generuje około 1200 Nm (885 lb-ft) w innych zastosowaniach. To wystarczy, aby przesunąć małą górę, a przynajmniej dom teściowej, jeśli ta się rozzłości. Zoptymalizowano skrzynię biegów, dzięki czemu zmiana biegów nie przypomina już walki z niedźwiedziem, ale jest płynniejsza, a jednocześnie mechanicznie wytrzymała.

„To już nie tylko maszyna do pracy. To przejaw topograficznej arogancji”.

Wygląd zewnętrzny: gotowy na apokalipsę, ze stylem

Wizualnie ten Unimog krzyczy „patrzcie na mnie”. Jest w matowej szarości, która obecnie jest bardziej modna wśród influencerów niż napój elektrolitowy. Stoi na masywnych, 20-calowych aluminiowych felgach z technologią „beadlock”, co oznacza, że można spuścić powietrze z opon prawie do zera, a opona nie spadnie z felgi.

Najbardziej zauważalną zmianą jest jednak brak ogromnych lusterek bocznych, które wyglądały jak uszy słonia. Zastąpił je system MirrorCam – kamery i ekrany w środku. Mercedes twierdzi, że to świetna widoczność w ruchu miejskim i w terenie. Ja twierdzę, że to świetny sposób na oglądanie przerażonych twarzy kierowców miejskich SUV-ów w wysokiej rozdzielczości, gdy zbliżasz się do nich na światłach.

Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz

Wnętrze: Kiedy błoto spotyka się z haute couture

Tutaj sprawy robią się naprawdę dziwne – w dobrym tego słowa znaczeniu. Czteroosobowa kabina dwuosobowa nie jest już miejscem gromadzenia kurzu i resztek przekąsek. Fotele są obite najwyższej jakości skórą z kontrastowymi przeszyciami, a nastrojowe oświetlenie LED sprawia, że czujesz się jak w berlińskim klubie nocnym.

A potem są te skórzane dywaniki. To ironia, którą uwielbiam. Masz pojazd z osią portalową, który może przebrnąć przez 1,2 metra wody, ale nie odważyłbyś się wejść do środka w zabłoconych butach, bo zniszczyłbyś ręcznie szytą skórę bydlęcą na podłodze. To definicja dekadencji. „Koń roboczy” zrzucił kombinezon i włożył garnitur od Armaniego na miarę.

Nadal prawdziwa bestia

Pomimo całego tego przepychu, nie możemy zapominać, że pod tym „wymyślnym” wyglądem kryje się Unimog U 4023. Oznacza to:

  • Osie portalowe: Za tę absurdalną odległość od ziemi.
  • Elastyczna rama skrętna: samochód zgina się, aby utrzymać koła na podłożu.
  • Trzy 100% blokady mechanizmu różnicowego: Ponieważ słowo „zablokowany” nie występuje w słowniku tego pojazdu.Mercedesa Firma planuje wysłać pojazd klientom na testy w przyszłym roku. Chce sprawdzić, czy ta koncepcja sprawdzi się w praktyce. Albo po prostu sprawdzić, kto jest na tyle szalony, żeby go kupić. Przypomina nam legendarne „Funmogi” z lat 90., ale tym razem jest wykonany z niemiecką precyzją i nowoczesną technologią.
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz

Wnioski: Absurd, którego potrzebujemy

Ten Unimog to kompletna bzdura. I właśnie dlatego jest genialny. Nikt nie potrzebuje skórzanych dywaników w pojeździe, który potrafi wjechać na wulkan. Nikt nie potrzebuje 300-konnego ciągnika. Ale świat motoryzacji byłby nudny, gdybyśmy kupowali tylko to, czego potrzebujemy.

To samochód dla mężczyzny, który ma już trzy Mercedesy G-Wagne, ale uważa je za zbyt „przeciętne”. Dla mężczyzny, który chce pójść na kolację do pięciogwiazdkowego hotelu, ale woli pójść na skróty – przez wzgórze, przez bagna i przez rzekę. Cena? Mercedes mądrze milczy. Ale jeśli musisz pytać, prawdopodobnie nie stać cię nawet na wyczyszczenie tych skórzanych dywaników.

To dowód na to, że inżynierowie wciąż potrafią marzyć i że nawet „ciężkie maszyny” mogą mieć duszę. I to cholernie elegancką.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.