Wiele form transportu osobistego przechodzi obecnie transformację elektryczną, a rowery elektryczne odgrywają kluczową rolę w ewolucji elektrycznej. Z dnia na dzień stały się prawdziwym hitem sprzedażowym, a po tak krótkim czasie widzimy już alternatywne formy rowerów z napędem elektrycznym. Dobrym przykładem jest GeoOrbital, rower silnikowy, który zamienia zwykły rower w rower elektryczny, po prostu zmieniając przednie koło.
Oprócz samochodów mają rację rowery największą część ewolucji elektrycznej. Po ostrzeżeniach ekologów ks rosnące zanieczyszczenie atmosfery i radykalne zmiany globalne rowery to jedna z najpotężniejszych „broni” w walce z zanieczyszczeniami, co w dużej mierze przypada na samochody, gdyż większość przejażdżek po mieście odbywa się na krótkich dystansach, co nie powinno być zbyt trudne nawet dla nieprzeszkolonego rowerzysty. Jednak głównym problemem polegającym na tym, że rowery nie odciążają dróg szybciej, jest „produkt uboczny” jazdy na rowerze wyzysk, który później wydziela nieprzyjemny zapach, a ludzie, jadąc do pracy lub załatwiając sprawy, skłaniają się ku samochodom.
Na szczęście inżynierowie znaleźli alternatywę. Nie tylko w samochodach elektrycznych, ale także w rowery elektryczne, które w ostatnim czasie przeżywają prawdziwy rozkwit. Nic dziwnego. Są wygodne (nie potrzebujemy do nich garażu), nie zanieczyszczamy nimi środowiska, są tańszą alternatywą dla aut miejskich, a przede wszystkim unikamy przy nich godzin szczytu komunikacyjnego i dokładnie wiemy, jak długo zajmie nam dotarcie z punktu A do punktu B. Rowery elektryczne są prawem, ale tak jest dwa duże minusy. W większości przypadków tak jest dość drogie, a ponadto ciężki jak grosz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Noordung – miejski rower elektryczny ze Słowenii, który łączy jazdę na rowerze z muzyką
Ale nie, jeśli się nad tym zastanowić GeoOrbita, rower silnikowy, który zastępuje przednie koło konwencjonalnego roweru i zamienia go w rower elektryczny. I to w zaledwie kilku ruchach. Jest tani (tylko 435 euro była cena dla wczesnych zwolenników na Kickstarterze, a cena w sprzedaży stacjonarnej będzie wynosić ok. 780 euro) i wyjątkowo lekki (rower waży zaledwie 9 kilogramów). Jego rdzeniem jest elektryczny układ napędowy, który wykorzystuje Silnik o mocy 500 W i 3-kilogramowy akumulator 36 V (dwa dodatkowe zapewniają stabilność), co zapewnia 32 kilometry autonomii (bez napędu, ale w połączeniu z napędem właśnie 80 km). Umożliwia osiągnięcie prędkości do 32 kilometrów na godzinę, a montaż jest tak prosty, jak zaciśnięcie normalnego koła. Regulujemy to za pomocą kontrolery, który mocuje się do kierownicy i stosuje się praktycznie w każdym rowerze.
Więcej informacji:
geoo.com