fbpx

Nothing Phone 3a i 3a Pro: Kiedy telefon budżetowy wydaje się flagowy

Nothing Phone 3a
Zdjęcie: Nic

Czasami zdarza się, że telefon wprawia cię w osłupienie – nie dlatego, że wyświetla niemożliwe do wymówienia liczby, ale dlatego, że czujesz, jakbyś właśnie wydał tysiąc dolarów, gdy w rzeczywistości wydałeś tylko resztę. Dokładnie takimi przykładami są telefony Nothing Phone 3a i jego nieco potężniejszy brat, 3a Pro. Za 379 lub 459 dolarów Nothing oferuje wrażenia, które można by łatwo zamienić na flagowy model – oczywiście z kilkoma drobnymi poprawkami. I właśnie to przyciągnęło mnie w tym roku do Nothing: Ponieważ nie mieli w ofercie droższych modeli do ochrony, bez wahania skupili się na projektowaniu i doświadczeniu użytkownika, a cena naprawdę nie była dla nich aż tak dużym problemem.

Zacznijmy od tego, gdzie od samego początku nic nie królowało – od wyglądu. Nic Telefon 3a wygląda, jakby jakiś fajny bohater drugoplanowy z dobrymi tekstami w jakimś serialu science fiction nosił taką nazwę. Ten niebieski kolor? Chory. Nadal mamy rozpoznawalny symbol Nothing z lampkami Glyphs wokół aparatów z tyłu, ale trochę wszystko zmieniono. Śruby zostały przesunięte, kształty są bardziej dopracowane, a szczegóły bardziej przemyślane. Model 3a Pro idzie o krok dalej i ma ogromną „przepaść wokół aparatu”, która jest daleka od symetrii. Niektórzy już ostro go skrytykowali w sieci, twierdząc, że jest brzydki, ale ja mówię: pokażcie mi coś ciekawszego na rynku. No cóż, czekam.

Zdjęcie: Nic

Ale rozmiar to już historia sama w sobie. Z ekranem o przekątnej 6,77 cala jest to dość duży telefon, większy od poprzednich modeli. Krawędzie ekranu są równe, co zapewnia wrażenie wysokiej jakości. Szklany tył (wreszcie koniec z plastikiem) i klasa ochrony IP64 zapewniająca odporność na wodę i kurz to kolejne dowody na to, że Nothing rozwija się i uczy z każdym pokoleniem. Prawdą jest, że ten rozmiar może być za duży dla niektórych osób, zwłaszcza jeśli masz małe dłonie lub lubisz nosić obcisłe spodnie. Po kilku dniach przyzwyczaiłem się do wyjmowania go z kieszeni, ale przez pierwsze dni czułem się, jakbym nosił przy sobie tablet.

Specyfikacje, które nie zawodzą

Na papierze Nothing Phone 3a nie jest potworem pod względem specyfikacji. Procesor Snapdragon 7S Gen 3 i 12 GB pamięci RAM to solidne urządzenia, ale nie będą w stanie konkurować z najnowszymi bestiami Snapdragon 8 Elite. A jednak – w praktyce telefon zachowuje się zaskakująco płynnie. Nothing OS 3.1 na Androidzie 15 jest wyraźnie efektem ciężkiej pracy zespołu programistów. Animacje takie jak otwieranie folderu na ekranie głównym czy przełączanie się między aplikacjami są tak płynne, że można by przysiąc, że trzyma się w rękach coś droższego. Oczywiście, jeśli uruchomisz na nim naprawdę wymagające gry lub będziesz wykonywał wiele zadań jednocześnie, zauważysz pewne zacięcia. Ale za 379 dolarów? Nie mogę narzekać.

Zdjęcie: Nic

Wyświetlacz jest AMOLED, a maksymalna jasność dla HDR wynosi 3000 nitów – jest to wartość, która na papierze jest jedną z najwyższych, jakie widziałem. Chociaż wyświetlacz jest jasny i kolorowy, to jednak wciąż sprawia wrażenie, jakby brakowało mu jakości do telefonów ultra-premium, takich jak Galaxy S24 Ultra. Ale jeszcze raz – za te pieniądze, jest to produkt więcej niż solidny. Wysoka częstotliwość odświeżania wynosząca 120 Hz zapewnia płynne przewijanie. Do X lub surfowanie po sieci to czysta przyjemność. Jedyną rzeczą, która trochę mi przeszkadzała, był skaner linii papilarnych pod ekranem – czasami działał trochę wolno, co mogło być denerwujące, jeśli ktoś chciał mieć wszystko od razu.

Bateria i ładowanie: plus i minus

Bateria to kolejny obszar, w którym Nothing nie zawodzi. Pojemność 5000 mAh oznaczadzięki czemu Twój telefon wytrzyma cały dzień, nawet jeśli jesteś jego intensywnym użytkownikiem. Szybkie ładowanie o mocy 50 W również zasługuje na pochwałę — od 0 do 100 w niecałą godzinę to więcej niż solidne rozwiązanie. Ale jest jedna wada, którą niektórzy odczują mocniej: nie ma ładowania bezprzewodowego. Dla kogoś, kto przyzwyczaił się do upuszczania telefonu na ładowarkę, jest to trochę uciążliwe, ale dla Nothing jest to wyraźnie jedna z tych rzeczy, o których powiedzieli: „O, to wystarczy”. I szczerze mówiąc, przy tej cenie mogę im to z łatwością wybaczyć.

Aparaty: dobre, ale nie idealne

Największą różnicą pomiędzy modelami 3a i 3a Pro są aparaty. Oba aparaty mają główny aparat o rozdzielczości 50 MP, który robi świetne zdjęcia — kolory są naturalne, w przypadku zdjęć z bliska tło jest ładnie rozmyte, chociaż czasami trochę przesadza z oświetleniem. Ultraszerokokątny aparat o rozdzielczości 8 MP jest raczej przeciętny – nie jest zły, ale nie zachwyca. Różnica dotyczy teleobiektywu: model 3a ma dwukrotny zoom optyczny, natomiast 3a Pro ma trzykrotny zoom peryskopowy, który zapewnia nieco większy zakres zdjęć z daleka i fotografii makro. W praktyce różnice między dwoma głównymi aparatami nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać, biorąc pod uwagę ogromną „płaskowyż” rozmiarów aparatu w modelu Pro. Jeśli jednak jesteś typem osoby, która lubi powiększać obraz i eksperymentować, to Pro będzie zdecydowanie lepszym wyborem.

Oprogramowanie i AI: krok we właściwym kierunku

Nothing OS 3.1 to kolejny powód, dla którego ten telefon działa tak dobrze. Oprócz wspomnianych płynnych animacji, jest tam sporo drobnych szczegółów, które zauważa się dopiero podczas korzystania z aplikacji - jak na przykład możliwość dostosowywania ekranu blokady, co przypomina system iOS, lub naprawdę dobra optymalizacja pod kątem codziennych czynności, takich jak przesuwanie palcem po pasku powiadomień. Nikt nie obiecuje sześciu lat aktualizacji, co jest szaleństwem w tym przedziale cenowym – trzy lata dla Androida i sześć dla poprawek zabezpieczeń. Jeśli im się to naprawdę uda, będzie to jedna z najlepszych ofert na rynku.


Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, Nothing nie wdało się w szalony wyścig z modelami generatywnymi czy cudownymi narzędziami do pisania. Mają jednak jedną ciekawą nową funkcję – Essential Key, specjalny przycisk z boku telefonu, który można nacisnąć dwukrotnie, aby otworzyć swego rodzaju „przestrzeń AI”. Możesz tam zapisywać zrzuty ekranu, a także nagrywać notatki głosowe, które telefon przepisze i streści, a nawet ustawić dla Ciebie przypomnienia, jeśli o czymś wspomnisz. Pomysł jest fajny, na przykład jeśli chcesz szybko zapisać informacje o koncercie lub kosiarce, którą polecił ci znajomy. Problem? Nie jest to aplikacja wieloplatformowa – wszystko pozostaje w telefonie, bez wersji internetowej lub dostępu za pośrednictwem komputera. Na razie jest to raczej ciekawy eksperyment, niż coś, czemu miałbym poświęcić całe swoje życie. I tak, zdarzy się, że naciśniesz przycisk przypadkowo. Wiele razy.

Dla kogo jest to przeznaczone?

Krótko mówiąc, Nothing Phone 3a i 3a Pro są przeznaczone dla tych, którzy chcą mieć telefon wyróżniający się – zarówno pod względem designu, jak i wygody użytkowania – ale nie chcą za niego wydawać fortuny. W porównaniu na przykład do iPhone'a 16e, który kosztuje 599 dolarów, oferuje wyświetlacz 60 Hz i pojedynczy aparat, Nothing na papierze wygląda jak okazja stulecia. Potrójny aparat, większy ekran AMOLED, wysoka częstotliwość odświeżania, ogromna bateria – wszystko za mniejsze pieniądze. Ale oczywiście nie chodzi tylko o liczby. Jeśli zależy Ci na najwyższej wydajności w grach lub ładowaniu bezprzewodowym, być może będziesz musiał poszukać gdzie indziej.


Dla mnie osobiście ten telefon pozostawił jedno wielkie pytanie: co zrobiłby Nothing w starciu z prawdziwym flagowcem? Jeśli oferują tak wiele za tę cenę, to nie mogę przestać marzyć o Nothing Phone 3, powiedzmy, z procesorem Snapdragon 8 Elite, ładowaniem bezprzewodowym i być może nawet lepszymi aparatami. Jeśli sytuacja będzie się tak rozwijać, rynek może się poważnie zatrząść. Jeśli szukasz czegoś świeżego, innego i zaskakująco dobrego za tę cenę, to Nothing Phone 3a zdecydowanie jest wart uwagi. Uważaj tylko, żebyś nie wypadł mu z kieszeni, bo jest naprawdę duży.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.