Czy zaakceptowałbyś niewierność swojego partnera? Czy wybaczyłbyś mu zdradę emocjonalną lub fizyczną? Czy powiesz mu - to koniec, odejdź?
Nie dostaniesz kolejnej szansy. Nie obchodzi mnie, czy masz wymówkę. Nie ma znaczenia, czy przysięgniesz mi, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Nieważne, co mi obiecasz.
Nie obchodzi mnie, że to była jednorazowa sprawa. Nie ma znaczenia, czy przestałeś po pocałunku, ponieważ czułeś się winny. Nie ma znaczenia, jak daleko zaszły sprawy, ponieważ tak czy inaczej, jeśli byłeś mi niewierny, przekroczyłeś granicę.
Nie mów mi, że miałeś chwilę słabości. Nie ma znaczenia, czy czułeś się niepewnie. Nie ma znaczenia, że od jakiegoś czasu nie byliśmy intymni.
Czy niewierność wydaje ci się czymś normalnym? ponieważ twoi przyjaciele zdradzają swoich partnerów? Czy naprawdę chcesz być taki jak oni?
Jeśli mnie zdradzisz, nie poproszę cię o wybór między mną a inną kobietą. Nie zamierzam stawiać ci ultimatum co do tego, co musisz zrobić, jeśli chcesz mnie zatrzymać.
Nie będę walczyć o ciebie ani o nasz związek. Więcej relacji nie będzie. odejdziemy. Będziesz sam - sam.
Nie będę prosić o wyjaśnienia ani przeprosiny. Nie zamierzam na ciebie krzyczeć i mówić, jak wiele dla ciebie zrobiłem i jak zamierzasz to wszystko odrzucić. NIE. Nie wyrzucę twoich ubrań przez okno. Nie spalę wspomnień. Nie będę cię oceniać w mediach społecznościowych.
Nie, nie mam zamiaru się na tobie mścić, bo sam będziesz wystarczająco nieszczęśliwy.
Jeśli jesteś niewierny, to koniec. Nie będzie drugiej szansy. Żadnych krzykliwych dramatów. Brak litości. Bez oglądania się wstecz. Twoje błędy będą tylko twoje, nie mam z nimi nic więcej wspólnego.
Znajdę kogoś, kto będzie mnie szanował. Kogoś, kto nigdy nie zaryzykowałby utraty mnie przez romans z inną kobietą. Kogoś, kto wierzy, że jestem więcej niż wystarczający, kto ceni mój czas i uwagę. Kogoś, kto będzie chciał tylko mnie i tylko mnie. Bądź z nią szczęśliwy!