Powiedzmy sobie szczerze, moi drodzy: dla większości z nas „bieganie w terenie” oznacza energiczny marsz w najnowszym stroju sportowym do najbliższej chaty, gdzie czeka na Was zasłużony strudel. Ale co, gdybym Wam powiedział, że Nike właśnie stworzyło buty, które mogą Was naprawdę zmotywować do biegania – i to daleko? Zapomnijcie o bólu i poślizgach. Nike obudziło się z letargu i z pomocą 22 elitarnych „masochistów” (czytaj: ultramaratończyków) stworzyło ACG Zegama. Przygotujcie się, bo Hoka i Salomon już teraz pocą się ze strachu.
Jeśli śledzisz rynek butów sportowych od kilku lat, wiesz, że linia Nike ACG (Sprzęt na wszystkie warunki) Stał się synonimem miejskich hipsterów pijących latte z mlekiem owsianym i noszących kurtki Gore-Tex w środku słonecznego lipca. Choć uwielbiamy styl „gorpcore”, gdzieś po drodze Nike zapomniało, że ten sprzęt jest tak naprawdę przeznaczony do jazdy po bezdrożach.
Wszystko to teraz zmienia się dramatycznie. W 2022 roku dali nam pierwszy Wpatrujemy się, a teraz nadchodzą z ulepszeniem, które krzyczy „poważna sprawa”. To nie tylko buty na Instagram; to bezpośredni atak na świat ultramaratonów. Nike nie żartuje już dłużej. Z nowym Zegama i Ultrafly Wysyłają jasny sygnał: wróciliśmy na szczyt góry i tym razem zamierzamy tam pozostać. To odrodzenie, jakiego nie widzieliśmy od lat 80., kiedy ludzie po raz pierwszy przypomnieli sobie, że biegają nawet tam, gdzie nie ma asfaltu.
„Doping” technologiczny pod podeszwami stóp
Co się stanie, jeśli weźmiesz najszybsze buty szosowe świata (powiedzmy, te, w których Kipchoge bije rekordy) i ubierzesz je w sprzęt alpinistyczny? Wybierasz Zegamo. Gwiazdą jest tutaj pianka ZoomX. Jeśli jeszcze w nich nie chodziłeś, wyobraź sobie chodzenie po chmurach, które wypiły trzy espresso.




W nowym modelu Zegami firma Nike umieściła tę piankę bezpośrednio pod stopą. Efekt? Według ich danych, 85% zwrotu energii. W praktyce oznacza to, że but dosłownie rzuca Cię do kolejnego kroku, zamiast tracić energię na ziemi. Ale ponieważ nikt nie chce „pijanego” uczucia niestabilności na skalistym szlaku, Nike dodało pod spód piankę Cushlon 3.0. To poważny, stabilny brat, który dba o to, aby zabawa nie skończyła się skręconą kostką. To dualizm, którego wszyscy potrzebujemy w życiu: dzika energia i solidne wsparcie.
Tortury dla nauki: 22 sportowców i 650 kilometrów cierpienia
Nike nie stworzyło tych butów w sterylnym laboratorium podczas lunchu. Nie, skorzystali z pomocy swojego działu All Conditions Racing. Brzmi to jak tajne służby, ale to grupa 22 elitarnych biegaczy terenowych, którzy poddali te buty testom. Razem przebiegli ponad 650 kilometrów (400 mil), prawdopodobnie w warunkach, w których nie wysłalibyśmy naszych wrogów.
Co odkryli? Potrzebowaliśmy lepszej przyczepności. Dlatego podeszwa ma teraz Vibram Megagrip z ulepszonym bieżnikiem. To święty Graal podeszwy. Mokre kamienie? Błoto? Korzenie czyhające w twoim życiu? Vibram trzyma się podłoża jak twoja ciotka z plotkarskiej rubryki z 1998 roku. Dodali też ochronną płytkę w przedniej części stopy (bo kamień w podeszwie naprawdę nie jest seksowny) i zmienili piętę, aby lepiej hamować na zjazdach.

Żegnajcie, skurczone palce u stóp (i bolące pięty)
Bądźmy szczerzy, najgorszą rzeczą w długich biegach czy wędrówkach jest moment, w którym stopy zaczynają puchnąć i zamieniać się w małe bochenki chleba, a but staje się średniowiecznym narzędziem tortur. Nike w końcu posłuchało. Opracowali zupełnie nowe kopyto szewskie (to właśnie na nim opierają produkcję butów), które jest szersze z przodu.
Oznacza to, że będą twoje palce w końcu mają przestrzeń do oddychania i ruchu, co jest kluczowe, gdy jesteś na nogach przez wiele godzin. Dodali też bardziej elastyczny ochraniacz wokół kostki, aby zapobiec przedostawaniu się kamyków do buta, oraz dodatkową amortyzację w języku i pięcie. Pasek na śródstopiu utrzymuje stopę na miejscu, nie powodując jej duszenia. Brzmi jak otucha dla stóp, prawda?
Kiedy, gdzie i za ile mogę sprzedać swoją nerkę?
Zła wiadomość: na ten cud techniki trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Nike ACG Zegama trafią na półki dopiero latem 2026 roku. Wiem, wiem, to wieczność w świecie mody.

Jeśli chodzi o cenę, oficjalne dane nie zostały jeszcze potwierdzone, ale patrząc na poprzedni model Zegam 2, który sprzedawano za około 190 dolarów, możemy spodziewać się podobnej kwoty. Tutaj jest pewnie około 200 euro. Dużo? Może. Ale jeśli myślisz, że kupujesz bilet do świata, w którym nie bolą cię stopy i wyglądasz jak profesjonalista, nawet jeśli zatrzymałeś się tylko na selfie na Šmarnej Górze… to może być warte każdego grosza. Zacznij oszczędzać już teraz.





