Amerykanie darzą duże SUV-y szczególną więzią. To nie tylko samochody – to mobilne salony, mini-weekendy na kółkach i bezpieczne schronienia dla każdego, kto chce podróżować daleko, wygodnie i bezstresowo. Nissan Pathfinder to jeden z modeli, który od dziesięcioleci rozumie tę filozofię. Od premiery w latach 80., kiedy to prowadził się niczym kanciasty SUV z filmu akcji, przeszedł ewolucyjną transformację i wkroczył w erę nowoczesności: coraz bardziej wyrafinowany, coraz bardziej zdigitalizowany, ale wciąż gotowy do zejścia z drogi, gdy życie tego wymaga.
Nissan Pathfinder rok 2026 ale ucieleśnia tego amerykańskiego ducha jeszcze pewniej – z większą ilością technologii, lepiej zdefiniowanymi liniami i dobrze znanym podejściem Nissana do dodawania co roku czegoś nowego, co pozwala wiedzieć: aha, ok, postęp już jest.

Zewnętrznie: mniej dramatyzmu, więcej charakteru
Pathfinder z 2026 roku był już wcześniej bardzo zdolny i teraz to pokazuje. Został ozdobiony bardziej wyrazistym przodem. Maska V-motion, co jest niemal znakiem rozpoznawczym Nissana. Dodano nowe światła LED, które świecą jaśniej, piękniej i nieco pewniej – jakby samochód dawał do zrozumienia: „Wiem, że mnie obserwujesz”. Nawiewy i srebrna osłona dolna nadają mu nieco „terenowy” charakter, niczym elegancki dżentelmen, który od czasu do czasu zakłada buty trekkingowe.
Z boku Pathfinder prezentuje się klasycznie jak amerykański: duży, wyprostowany, z wystarczającą ilością finezji, by wyglądać nowocześniej niż w zeszłym roku. To prawda, że Amerykanie traktują SUV-y poważnie, ale co roku dodają detal, który nieco łagodzi całość – w tym roku są to czarne relingi dachowe (SL, Platinum) i nowe, bardziej wyrafinowane 20-calowe felgi.
Z tyłu światła LED stały się węższe i bardziej eleganckie, a napis PATHFINDER jest tak duży, że nikt nie będzie miał wymówki, żeby nie wiedzieć, kto go mija. Elektryczne otwieranie bagażnika ruchem stopy zachwyci każdego, kto wraca ze sklepu niczym Szerpowie – obładowany torbami i zastanawiający się, czy to na pewno była mądra decyzja.


Kabina: amerykańska przestronność, japońska logika
Wnętrze Pathfindera 2026 oferuje wszystko, czego pragną dzisiejsi kierowcy: mniej przycisków, więcej ekranów, bogate wyposażenie w zakresie łączności oraz wrażenie, że w kabinie można spędzić wiele godzin bez narzekania. 12,3-calowy system informacyjno-rozrywkowy jest teraz standardem, co jest niemal luksusem w klasie, w której zwykle można je znaleźć jedynie w droższych pakietach.
Wersje Rock Creek i Platinum oferują lepsze materiały, więcej akcentowanych detali, a nawet rzeźbiony napis „PATHFINDER” — drobne detale, które sprawiają, że kabina wydaje się bardziej luksusowa, bez konieczności wzbudzania podejrzeń przez Nissana i wystrzeliwania cen w kosmos.




Przestrzeń to oczywiście jedna z głównych zalet – jak przystało na amerykańskiego SUV-a. Dostępne:
- Układ 8-miejscowy,
- lub wygodniej 7-miejscowy, z krzesłami kapitańskimi.
Rodziny docenią ZATRZASK I ŚLIZG, system umożliwiający przesuwanie drugiego rzędu siedzeń, nawet jeśli fotelik dziecięcy jest już zapięty. Ta funkcjonalność jest w branży równie rzadka, jak chęć nastolatków do sprzątania swojego pokoju.
Bagażnik pozostaje jednak najważniejszym powodem, dla którego Amerykanie wciąż przysięgają na duże SUV-y:
- 470 litrów dla trzeciego rzędu,
- Do 2280 litrówjeśli powalisz ich obu.
Co wystarczy, żeby zabrać ze sobą na wakacje dosłownie wszystko - może poza kotem, jeśli ten nie będzie chciał jechać.
Silnik: dobry stary V6, bo czasami naprawdę nie trzeba komplikować spraw
W miarę jak świat przechodzi na mniejsze silniki z turbodoładowaniem, Nissan nadal ufa sprawdzonym 3,5-litrowy silnik V6 wolnossący Silnik. Nie jest najnowocześniejszy, nie jest najoszczędniejszy, ale jest... niezawodny. I to właściwie wszystko, co można powiedzieć o dużym SUV-ie.
9-biegowa automatyczna skrzynia biegów zmienia biegi płynnie, Inteligentny 4×4 Dzięki 7 trybom jazdy Pathfinder nie boi się śniegu, żwiru ani biwakowania z przyjaciółmi, którzy twierdzą, że „to jeszcze nie jest prawdziwy teren”.
Udźwig holowniczy nadal jest jego cichą supermocą:
- 1587 kg standardowo,
- 2722 kg z pakietami Rock Creek i Premium.
Jeśli więc myślisz o przyczepie kempingowej, łodzi lub małym domu na kółkach – Pathfinder jest dla Ciebie.

Technologia i pomoc: Amerykanie kochają wygodę, Japończycy kochają porządek – efektem jest ProPILOT
Pathfinder 2026 szczyci się SAE Poziom 2 Jazda półautonomiczna, w której system ProPILOT Assist i adaptacyjny tempomat sprawiają, że jazda na autostradzie jest mniej męcząca. Samochód potrafi utrzymać prędkość, odległość i kierunek – ale nadal wymaga uwagi, bo to rzeczywistość roku 2026, a nie science fiction.
W standardzie otrzymasz także pełen pakiet bezpieczeństwa Nissan Safety Shield 360, obejmujący automatyczne hamowanie i ostrzeganie o ruchu poprzecznym z tyłu pojazdu.
Otrzymał również ulepszenie Monitor HD z widokiem dookoła z nowymi perspektywami:
- Widok z przodu szeroki (do wąskich garaży),
- Widok niewidocznego kaptura (jak patrzenie przez kaptur).
Jeśli kiedykolwiek parkowałeś dużego SUV-a, wiesz, że to funkcja zmieniająca zasady gry.

Podsumowanie: Pathfinder 2026 to dokładnie to, czego oczekujesz – tylko trochę lepszy
Nissan Pathfinder z 2026 roku to typowy amerykański SUV: duży, przestronny, wygodny i rodzinny. Jednak dzięki tegorocznej aktualizacji zyskuje nieco więcej stylu, technologii i pewności siebie, dzięki której klienci kupują go od dziesięcioleci.
Nie jest to drastycznie inne, nie jest to też przesadnie futurystyczne – ale jest stale ulepszane, rok po roku. A czasem właśnie tego najbardziej oczekujesz od rodzinnego SUV-a: niezawodności, która rośnie z czasem.




