Nissan Sentra z 2026 roku to typowy amerykański kompakt – wystarczająco duży dla rodziny, pełen technologii, wygodny i bezpieczny. Nie znamy go w Europie, ponieważ nasz rynek zarezerwowany jest dla Qashqaiów, Juke'ów i Micr. Ciekawie jednak, co znajdą klienci po drugiej stronie oceanu, którzy nie szukają SUV-a.
Europejczycy i Amerykanie mają zupełnie inne poglądy na temat tego, co jest kompaktowy samochód. W naszym kraju są to Golf, Megane czy Focus. W USA tę rolę pełni jednak Nissan Sentra 2026 – sedan o długości prawie 4,6 metra, który od ponad 40 lat jest jednym z najlepiej sprzedających się modeli Nissana. Model 2026 przynosi nową generację, która ma udowodnić, że nawet klasyczny czterodrzwiowy sedan może nadal oferować odrobinę świeżości.
Wygląd zewnętrzny: elegancka agresja
Projektanci nadali Sentrze odważniejszy wygląd. Nowy Maska V-motion wpływa do wąskie reflektory LED, które po odblokowaniu wykonują nawet „lekki taniec”. Nadwozie ma ostre rysy, napięte biodra i obniżoną linię, która optycznie poszerza samochód i dodaje mu pewności siebie.
Aerodynamika nie została pominięta – samochód ma całkowicie płaski spód, a wloty powietrza i wyprofilowane kształty pomagają zmniejszyć opór powietrza. Kupujący mogą wybierać między felgami 16-, 17- lub 18-calowymi oraz wieloma kombinacjami kolorystycznymi, w tym dwukolorowymi, które nadają samochodowi ekskluzywny charakter.
Wewnątrz: technologia dla mas
Choć Sentra nie jest modelem premium, wnętrze sprawia wrażenie nowoczesnego. Centralną część zajmuje dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala, które łączą w sobie system informacyjno-rozrywkowy i cyfrowe wskaźniki. System obsługuje Apple CarPlay i Android Auto – bezprzewodowy z lepszymi pakietami.
Do ciekawszych dodatków zaliczamy:
- 64-kolorowe oświetlenie otoczenia,
- System dźwiękowy Bose z ośmioma głośnikami,
- podgrzewana kierownica i siedzenia,
- bezprzewodowe ładowanie telefonu.
Bagażnik jest łatwy w użytkowaniu, ma niską krawędź załadunkową i szeroki otwór – to prawdziwa amerykańska logika, dla której przestrzeń i praktyczność są zawsze na pierwszym miejscu.
Systemy bezpieczeństwa i wspomagania
Nissan Sentra jest standardowo wyposażony w ten pakiet Tarcza bezpieczeństwa 360, który obejmuje automatyczne hamowanie awaryjne z wykrywaniem pieszych, ostrzeganie przed kolizją czołową, asystenta utrzymania pasa ruchu, rozpoznawanie znaków drogowych, a nawet automatyczne światła drogowe.
Dodatek jest nadal Interwencja w martwym polu, który automatycznie kieruje samochód z powrotem na pas ruchu, jeśli znajdzie się w martwym polu. Wyższe pakiety oferują również Asystent ProPILOT, półautonomiczny system do jazdy po autostradzie, który przejmuje przyspieszanie, hamowanie i częściowo kierowanie.
Dzięki dziesięciu poduszkom powietrznym i bogatemu wyposażeniu elektronicznemu Sentra plasuje się na równi ze swoimi europejskimi rywalami, choć ci ostatni mają tendencję do jej przewyższania pod względem bardziej zaawansowanych układów napędowych.
Napęd: sprawdzony i niezawodny, ale nic ekscytującego
Pod maską nie ma żadnych niespodzianek – to wciąż tam jest Silnik benzynowy o pojemności 2,0 litra i wolnym ssaniu z 149 KM (111 kW) I 198 Nm (146 funtów-stóp). Jest połączony z Przekładnia CVT, który został skalibrowany tak, aby przyspieszenie było bardziej naturalne.
Przyspieszenie do 100 km/h (0–60 mph) zajmuje około 8,8 sekundy, a prędkość maksymalna nie jest spektakularna, ale wystarczająca na amerykańskich autostradach. Jest dostępny Tryb sportowy, który zapewnia szybszą reakcję przepustnicy i bardziej dynamiczną zmianę biegów.
W podwoziu zastosowano niezależne zawieszenie (McPherson) z przodu i zawieszenie wielowahaczowe z tyłu, co stanowi solidną podstawę dla komfortowej jazdy w tej klasie. Nadwozie jest sztywniejsze niż wcześniej i charakteryzuje się niższym poziomem hałasu, co zapewnia spokojniejsze i pewniejsze prowadzenie na drodze.
Europa i Sentra – dlaczego nas ominęła?
Nissan Sentra od dziesięcioleci jest skierowany głównie na rynki amerykańskie i azjatyckie. Jego format i filozofia marki miałyby trudności z odniesieniem sukcesu w Europie – tutaj nabywcy tej klasy preferują hatchbacki (Golf, Astra, 308) lub decydują się na SUV-y (Qashqai, Captur, Tiguan).
Sentra mogłaby wydawać się tu nieco staromodna, ponieważ sedany tej klasy praktycznie już nie istnieją. Jednocześnie jej silnik nie oferuje alternatywy hybrydowej ani elektrycznej, co jest dziś w Europie niemal koniecznością.
Wniosek: amerykański pragmatyk
Nissan Sentra z 2026 roku to interesujące studium różnic między gustami Amerykanów i Europejczyków. Tam uchodzi za jeden z najbardziej niezawodnych i niedrogich samochodów w swojej klasie, podczas gdy tutaj szybko zostałby uznany za „kolejną nudną limuzynę bez turbodoładowania i elektryki”.
Ale właśnie w tym tkwi jego urok: prosty, praktyczny i zaprojektowany tak, aby działać bez niespodzianek. Gdyby Nissan wprowadził go do Europy, byłby to budżetowy zamiennik, który przypadnie do gustu tym, którzy wciąż cenią sobie klasyczną limuzynę. Realistycznie rzecz biorąc, pozostanie jednak amerykańską historią.