fbpx

Nowa Tesla Model 3 Standard: Kiedy Elon Musk mówi „mniej znaczy więcej” – i może tym razem naprawdę tak myśli?

Recenzja tańszej elektrycznej limuzyny, która obiecuje oszczędności bez drastycznych wyrzeczeń

Tesla Model 3 Standard
Zdjęcie: Tesla

W erze, w której samochody elektryczne walczą o każdy kilometr zasięgu i każde euro oszczędności, Tesla wykonała interesujący ruch, prezentując Teslę Model 3 Standard – wersję, która jest jak starszy brat modelu premium, tyle że pozbawiona kilku zbędnych, luksusowych dodatków. Jeśli spodziewałeś się rewolucyjnego designu, takiego jak Model Y, przygotuj się na subtelną niespodziankę: mniej znaczy więcej, przynajmniej dla Twojego portfela. Ale czy ten „standard” jest naprawdę standardem dla współczesnego mężczyzny z miasta? Zajrzyjmy pod maskę – a raczej pod szklany dach.

Na pierwszy rzut oka możesz pomyśleć, że są Tesli inżynierowie po gruntownej renowacji Model Y (artykuł pod linkiem) powiedział po prostu: „Dość na dziś, chodźmy na kawę”. Projekt w Model Tesli 3 Standard pozostaje charakterystyczny i aerodynamiczny, z poprawioną wydajnością, która sięga nawet 321 mil na galon (ok. 540 km/l) zgodnie ze standardem EPA. Nowe 18-calowe felgi Photon, inspirowane Cybertruckiem, dodają charakteru „jestem z przyszłości” – z aerodynamiczną osłoną, którą można zdjąć, aby uzyskać bardziej „vintage” wygląd, jak żartobliwie określają to niektórzy recenzenci. Dostępne kolory? Tylko trzy: Biały, czarny czy szary – bo po co komplikować sprawy, skoro minimalizm to nowa czerń? Przyjrzyjmy się kilku recenzjom: Tesla Model 3 Standard



Wielką nowiną jest to, że kamera przednia, który poprawia autonomiczną jazdę i jest obecnie standardem we wszystkich nowych pojazdach Model 3, a także Tesla Model 3 StandardCo jest ważne dla przyszłości, która zapewnia w pełni autonomiczną jazdę i na którą ten samochód jest gotowy – niezależnie od standardowego wyposażenia. Reflektory pozostają matrycowe z adaptacyjnymi światłami drogowymi, którzy nie oślepiają swoich przeciwników – w przeciwieństwie do Modelu Y Standard, gdzie „zapomnieli” o tym. Ładowanie? Maksymalnie 225 kW, co oznacza nieco wolniejsze sesje na superładowarkach, ale wciąż wystarczające dla tych, którzy nie jeżdżą jak w wyścigu po niemieckich autostradach.

Zdjęcie: Tesla

Wnętrze: Minimalizm, który emanuje komfortem – Tesla Model 3 Standard

Wnętrze to miejsce, w którym ujawnia się prawdziwa „standardowa” esencja. Szklany dach pozostał, aby nie zabierać cennej przestrzeni w tym niskim sedanie – dzięki, Tesla, bo wysocy kierowcy (powiedzmy, ci powyżej 190 cm wzrostu) czuliby się jak w puszce sardynek. Fotele wykonane są z materiału tekstylnego i wegańskiej skóry: oddychające, wygodne i odporne na plamy, ale bez wentylacji – bo kto potrzebuje chłodzenia, gdy na zewnątrz jest już wystarczająco gorąco? Ustawienia? Wszystko za pośrednictwem centralnego wyświetlacza – jak mawiają w Tesli: „skoro ustawisz profil, po co znowu będziesz dotykać przycisków?”. Manualna kierownica to ten mały kompromis, który przypomina o dawnych czasach, gdy samochody miały dźwignie, a nie tylko ekrany: brak elektrycznej zmiany biegów, ale hej, przynajmniej jest podgrzewana.

Zdjęcie: Tesla

Tylny rząd jest prosty: bez dodatkowego ekranu, tylko otwory wentylacyjne i port USB-C. Przestrzeń? Idealna dla niższych pasażerów, ale dla wyższych można ją nazwać „kameralną podróżą”. System dźwiękowy zredukowano do siedmiu głośników bez subwoofera, ale nadal oferuje solidny bas – przetestowany w gorącym teksańskim słońcu. Brak radia FM/AM? Kto go w ogóle potrzebuje, poza sąsiadem z Rivianem, który dzięki niemu zawsze jest w ruchu? Technologia pozostaje na najwyższym poziomie: procesor AMD Ryzen dla szybkości, pompa ciepła dla wydajności i tryb Sentry dla bezpieczeństwa.

Zdjęcie: Tesla

Wydajność i kompromisy: czy warto oszczędzać?

Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,8 sekundy, a auto ma napęd na tylne koła, więc jazda nim nadal jest przyjemna, jednak bez dodatkowych opłat. Automatyczne sterowanie - tylko Tempomat uwzględniający ruch drogowyZapłać więcej za w pełni autonomiczną jazdę. Podobno będzie opłata abonamentowa. Zasięg spada wraz z większymi kołami, ale do jazdy po mieście idealny jest zestaw 18-calowy. Kompromisy? Mniejszy akumulator, wolniejsze ładowanie i kilka „mniej luksusowych” detali, takich jak ręczne składanie lusterek – jakby Musk mówił: „Wracamy do podstaw, ludzie!”. Ale za 5000 euro mniej? W Europie samochód będzie kosztował około 34 990 euro przed dopłatami. To mniej więcej tyle, ile… Renault 4-etechTo tak, jakby zamówić espresso zamiast latte macchiato – nadal dobre, tylko bez pianki.

Zdjęcie: Tesla

W końcu: Jeśli szukasz samochodu elektrycznego bez zbędnych ekstrawagancji, Tesla Model 3 Standard to świetny wybór – ten sam wygląd, przestrzeń i podstawowe funkcje co wersja premium, ale tańszy. Czy warto zaoszczędzić 5000 euro? Decyzja należy do Ciebie – jeśli jesteś typem osoby, która woli zapłacić za jazdę autonomiczną, zainwestuj więcej. W przeciwnym razie, dlaczego nie? Podziel się swoją opinią w komentarzach: Kupiłbyś go, czy wolałbyś poczekać na kolejną sztuczkę Muska? I nie zapomnij podzielić się nią w mediach społecznościowych – może Tesla zaprosi Cię na kolejne wydarzenie!

Więcej informacji

tesla.com

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.