Nissan Leaf, pionier w dziedzinie mobilności elektrycznej, zmienia kształt, platformę i filozofię. Nowa generacja to crossover, który tchnie życie w model Ariya, ale nadal stawia na przystępną cenowo e-mobilność. To będzie Nissan Leaf z 2026 roku.
Leaf był jednym z tych samochodów, które można było zobaczyć tylko na parkingach targów ekologicznych lub przed wegańskimi restauracjami. Żadnych rur wydechowych, żadnego hałasu, a twarz zawsze wyglądała na lekko zaskoczoną. Był to pierwszy poważny samochód elektryczny dla mas. A jednak: świat się zmienił, SUV-y stały się nowymi vanami, a Nissan to zauważył. Oto Nissan Leaf z 2026 roku.
Wkrocz do roku 2026, gdzie Liść Nissana nie jest to już ładny hatchback z okularami, ale muskularny krzyżowanie z 100 elektrycznymi % DNA. Co to oznacza? Więcej miejsca, więcej technologii, bardziej agresywny wygląd — i mniej kompromisów.
Od „aaww” do „wow”: Leaf teraz na sterydach – Nissan Leaf 2026
Nowy Nissan Leaf 2026 ma być zaawansowany Platforma CMF-EV, którą dzieli z większym i droższym modelem Aria. Z kujona stał się fanatykiem fitnessu, jeśli chodzi o design: szersze tory, 19-calowe koła, przewiewny gładki współczynnik oporu 0,26i opcjonalnie panoramiczny dach, z którą można również pozować przed miejską kawiarnią. Chociaż Nissan nie podał jeszcze oficjalnych wymiarów, spodziewamy się czegoś pomiędzy Juke i Arią - kompaktowego SUV-a z charakterem.
Ale nie chodzi tu tylko o zmianę wyglądu zewnętrznego. Leaf 2026 to pierwszy Nissan z Złącze NACS – standard umożliwiający dostęp do superładowarek Tesli (przynajmniej w USA). To mądre posunięcie, bo oznacza, że Nissan w końcu nie gra już tylko we własną grę.
Pod maską Nissana Leaf 2026: jeszcze bez wszystkich liczb, ale z jasnymi perspektywami
Poznamy oficjalne specyfikacje techniczne Czerwiec 2025, ale są też pewne konkretne prognozy:
- Bateria prawdopodobnie będzie w pobliżu 60–80 kWh, co oznacza realistyczny zakres pomiędzy 400 i 550 kilometrów (250–340 mil).
- Ładowanie? Dzięki połączeniu NACS i nowoczesnej architekturze oczekujemy do 130 kW Prędkość ładowania prądem stałym, co oznacza 10–80 % w przybliżeniu 35 minut.
- Prowadzić? Po modelu Aria, Leaf będzie dostępny z napęd na przednie koła (dla kierowców oszczędnych) i może także z e-4ORCE napęd na cztery kołajeśli Nissan jest naprawdę odważny.
Ale to nie jedyne nowości. Nowy Leaf prawdopodobnie będzie wyposażony w zaawansowane systemy wspomagania jazdy (Asystent ProPILOT 2.0), dwa duże ekrany w kabinie i wszystko, czego można oczekiwać od modelu pojazdu elektrycznego w 2026 roku: aktualizacje OTA, aplikacje, łączność mobilna, Alexa, a może nawet kluczyk cyfrowy – jeśli nie zaczniemy od aplikacji, to czy w ogóle zaczniemy?
E-Power: przyszłość dla innych, nie dla Leaf
Chociaż Nissan głośno reklamuje swoje ulepszone Zasilanie elektryczne technologia – to system, w którym spalanie wewnętrzne nie napędza bezpośrednio kół, lecz działa jako generator dla silnika elektrycznego – nowy Leaf pozostaje wierny swojemu całkowicie elektrycznemu sercu. E-Power to doskonałe rozwiązanie pośrednie dla rynków, na których infrastruktura ładowania nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta lub dla klientów, którzy nie są jeszcze gotowi całkowicie pożegnać się z zapachem benzyny. A co z liściem? Nie chce kompromisów.
Jako 100% EV (pojazd elektryczny) Leaf pozostaje prawdziwym ambasadorem napędu bezemisyjnego, bez rur wydechowych i hałasu silnika spalinowego – czysta elektryczność, czyste sumienie.
Chociaż będą Łobuz, Kaszkaj a nawet niektóre nowe minivany przeznaczone na rynek azjatycki będą wyposażone w ulepszony system E-Power trzeciej generacji. Model Leaf nadal będzie bazował na dużych akumulatorach i mocnym silniku elektrycznym. I słusznie: E-Power to przełom, a Leaf już teraz żyje przyszłością.
Co ciekawe, nowy system E-Power bazuje na zupełnie nowej Silnik benzynowy 1,5 litra, zaprojektowany specjalnie do pełnienia roli generatora. Nissan obiecuje 15 % lepsza wydajność przy wyższych prędkościach, mniej hałasu i wibracji oraz ogólnie lepsze wrażenia z jazdy. Wszystko to jest częścią szerszego planu Nissana, który zakłada elektryfikację co najmniej połowy sprzedaży firmy na całym świecie do końca dekady.
Ale Leaf? Będzie kontynuował swoją trasę – w ciszy, przy użyciu elektryczności i bez śladu oktanu.
Podsumowanie: nowy Leaf jest dojrzały, pewny siebie i wreszcie gotowy do wejścia na rynek
Nowy Nissan Leaf 2026 nie jest już ekscentrycznym pionierem, który musiał się wykazać. Dziś jest to pewny siebie, dojrzale zaprojektowany elektryczny SUV, który poważnie traktuje swoją rolę – ale bez nudnego snobizmu technologicznego, który czasami towarzyszy mu w świecie pojazdów elektrycznych. Zamiast tego Leaf oferuje uczciwy pakiet: solidną platformę, nowoczesny design, konkurencyjny zasięg i kompatybilność z najważniejszymi standardami ładowania. Wszystko to w oparciu o ponad dziesięcioletnie doświadczenie firmy Nissan w dziedzinie pojazdów elektrycznych.
Choć nie znamy jeszcze wszystkich specyfikacji technicznych, jasne jest, że nowy Leaf będzie pozycjonowany między modelem Arią a kompaktowymi crossoverami pokroju Juke i Kicks. Co oznacza: w sam raz dla tych, którzy chcą prąd bez nadmiarui SUV-y o niedużych gabarytach. Dla rodzin, młodych profesjonalistów i wszystkich, którzy szukają bezproblemowego pojazdu elektrycznego.
Pytanie wisi w powietrzu, oczywiście, Cena. Jeżeli Nissan utrzyma swoją filozofię „dostępnej mobilności elektrycznej” i ustali cenę wyjściową na poziomie 32 000 do 35 000 euroLeaf pozostanie wierny swojemu pierwotnemu założeniu: będzie samochodem elektrycznym dla mas. Jeśli jednak cena zbytnio zbliży się do segmentu premium, samochód będzie musiał zmierzyć się z konkurentami, takimi jak Tesla Model Y czy Hyundai Kona EV, które mają silniejsze marki reklamowane.
Ale wszystko wskazuje na to, że nowy Leaf to coś, czego Nissan naprawdę potrzebuje – i podobnie jest z klientami. Jest to symbol transformacji firmy, która nie zapomniała o swoich korzeniach, ale jednocześnie nie boi się patrzeć w przyszłość. Dzięki nowemu zespołowi zarządzającemu, świeżej wizji i wyraźnym zmianom w strategii produktowej, Nissan najwyraźniej wraca na szczyt. A Leaf znów jest na czele kolumny.
Jeśli pierwszy Leaf był cichym bohaterem, to nowy Leaf jest pewnym siebie liderem. Bez szumu, ale z jasnym przekazem: przyszłość mobilności nie jest już kwestią wyboru – jest kwestią charakteru.