Podczas gdy w serialu The Crown toczą się debaty na temat tego, co jest fikcją, a co prawdą, przypomnieliśmy najbardziej ukochaną osobę na brytyjskim dworze – księżną Dianę.
Była najpopularniejszym członkiem rodziny królewskiej, była ulubienicą całego świata. Pani Di była dziewczyną na oczach opinii publicznej, młodą i niewinną dziewczyną, która przez życie na dworze poznała okrucieństwo świata, surowe zasady brytyjskiej rodziny królewskiej i cierpiała przez nieszczęśliwe małżeństwo z dużo starszą, mniej atrakcyjną i niewierny książę Karol. Ale ludzie podziwiali ją nie tylko za pracę humanitarną, ale także za urodę i styl ubierania się. A jednak była też najbardziej kochaną i najpiękniejszą księżniczką pełen niepewności, a nawet autodestrukcyjnych myśli. Była kultowa, ale jednocześnie pełna kompleksów.
Zobacz ten post na Instagramie
Kilogramy
Myślała, że jest gruba, prawdopodobnie z powodu jednego ze zdań Charlesa skierowanych do jego młodej narzeczonej, kiedy po raz pierwszy objął ją ramieniem w talii: „Och, przytyliśmy trochę?” Te słowa ją zraniły, więc w przeddzień ślubu 19-letnia Diana zaczęła szybko chudnąć. Kiedy nadworni krawcy zaczęli szyć jej suknię ślubną, talia mierzyła 76 cm, a do czasu ślubu skurczyła się do 58 cm. Jedna z projektantek powiedziała, że jest tak szczupła, że kości widać jej na twarzy.
Po ślubie zaczęła chorować na bulimię i walczyła z nią przez kolejne dziesięć lat. Później ujawniła, że istniało kilka „wyzwalaczy” bulimii. Przede wszystkim złe relacje z mężem: publicznie musieli prezentować szczęśliwą parę, choć w rzeczywistości nie było między nimi ani pokoju, ani harmonii. Ponadto jej obowiązkiem było odwiedzanie ciężko chorych osób, co jeszcze bardziej ją wykańczało psychicznie. Nigdy nie szukała pomocy – wstydziła się swojej choroby i nienawidziła siebie za bulimię.
Zobacz ten post na Instagramie
Szerokie ramiona
Piękna Diana uważała, że jest zbudowana jak pływaczka i ani trochę nie podobały jej się jej szerokie ramiona. Na szczęście moda lat 80. narzuciła wyściełane ramiona, co księżniczka umiejętnie wykorzystała. Jej ramiona nie były już problemem, wszyscy myśleli, że po prostu podąża za trendem.
Zobacz ten post na Instagramie
nos
O jej „wielkim” nosie mówiono także w prasie. Diana starała się to ukryć fryzurą zakrywającą większą część twarzy, a także specjalną pozą podczas sesji zdjęciowej. Pochyliła lekko głowę, obróciła ją lekko na bok i spojrzała w górę. To stało się jej rozpoznawalnym kątem fotografowania i nagrywania.
Odpowiedzi na najbardziej palące pytania z serii The Crown, które musisz odkryć
Zobacz ten post na Instagramie
Wysokość
Pochylanie głowy pomogło księżnej Dianie uporać się z kolejnym kompleksem: wstydziła się swojego wzrostu, 173 cm. Jej niepewność wzrostu wynikała z faktu, że jej mąż był tego samego wzrostu. Niemniej jednak Diana wydaje się mniejsza na oficjalnych portretach, co było celowym trikiem fotografów. Została umieszczona przed księciem Karolem i musiała nosić płaskie obcasy – przez co książę Karol wyglądał na wyższego i bardziej imponującego.
Miała złą postawę ze względu na swój wzrost, co uważała za problem. Cały czas się pochylała, wyginała ramiona do przodu, a zdaniem lekarza przyczyniło się do tego skrzywienie kręgosłupa, na które cierpiała. Trzymała głowę spuszczoną, nawet gdy rozmawiała z ludźmi. Chciała, żeby było im wygodnie i nie sprawiała wrażenia, że patrzy na nich z góry.
Zobacz ten post na Instagramie
Brzuch
Jej trenerka personalna Carolan Brown zdradziła, że po urodzeniu synów księżna Diana miała problem z żołądkiem i skupiła się na wielu treningach na rozwiązaniu tego „problemu”. Sport pomógł jej nie tylko fizycznie, ale także emocjonalnie.
Zobacz ten post na Instagramie
Głos
Uczęszczała również na zajęcia z wystąpień publicznych, ponieważ czuła, że ma głos małej dziewczynki i nie brzmiała wystarczająco przekonująco podczas wystąpień publicznych. Z czasem zaczęła też cierpieć na depresję – jej małżeństwo z Karolem się nie powiodło, on kochał innego, nie miała oparcia w rodzinie królewskiej, a wszystko na zewnątrz musiało być jak pudełko. Dopiero gdy książę Karol publicznie wypowiedział się na temat swojego związku z Camillą, Diana przyznała, jak trudne były dla niej te lata i jak cierpiała na depresję. Ale odzyskała siły, stopniowo pozbywając się niepewności, niepokoju, a nawet bulimii.
Zobacz ten post na Instagramie