Nintendo powraca z nową konsolą - Nintendo Switch 2 - w 2025 roku, obiecując większą moc, więcej funkcji i więcej zabawy - ale czy to wystarczy, aby powtórzyć fenomen Switcha?
Nintendo Przełącznik 2 – 2025, który ukaże się 5 czerwca 2025 roku (za 4 dni), przyniesie wiele udoskonaleń: większy ekran, mocniejszy sprzęt, ulepszone Kontrolery Joy-Con 2 i funkcje takie jak: GraChaT. Ale czy te ulepszenia wystarczą w czasach, gdy gracze są bardziej wymagający, portfele cieńsze, a konkurencja brutalnie skuteczna?
Nintendo wie, jak stworzyć wyjątkową chwilę. Kiedy w 2017 roku ukazała się oryginalna konsola Switch, odniosła sukces – była swego rodzaju iPhonem w świecie konsol. Przenośne, domowej roboty, proste i magiczne. Sprzedano ponad 150 milionów egzemplarzy, co sprawiło, że gra stała się największym hitem firmy.
Nintendo Switch2 to raczej następca – symbol nadziei, że Nintendo może raz jeszcze zdefiniować na nowo znaczenie słowa „gra”. Ale świat zmienił się w ciągu ośmiu lat. Gracze nie są już tylko dziećmi lub rodzicami. Są to subskrybenci, krytycy, entuzjaści, którzy mają już w domu Steam Deck, ROG Ally, PlayStation 5 I Karnet do gry na inteligentną lodówkę.
Udoskonalenia techniczne: wystarczające dla nowego pokolenia?
Switch 2 może pochwalić się:
- 7,9-calowy ekran LCD (1080p, 120 Hz, HDR10)
- Obsługa 4K w trybie dokowanym
- Procesor Nvidia Tegra T239
- 12 GB pamięci RAM LPDDR5X
- 256 GB pamięci wewnętrznej, rozszerzalny do 2 TB
Oznacza to, że w końcu możesz grać w „Zeldę” bez uczucia, że Twój komputer się „zacina” jak Windows XP po uruchomieniu programu Excel 2010.
Cena? Fuj.
Koszt przełącznika 2:
- 449,99 USD / ~420 EUR (€522 - zamów ponownie - zamów TUTAJJ)
- 499,99 USD / ~465 EUR (pakiet z „Mario Kart World”)
Dla porównania: Steam Deck z dyskiem SSD o pojemności 512 GB kosztuje około 549 euro, a PlayStation 5 około 470 euro. Nintendo wkracza więc do ligi premium – nie siląc się na futuryzm.
Joy-Con 2: Magnesy – jak działają?
Nowe funkcje obejmują mocowanie magnetyczne, ulepszone drążki analogowe (w końcu pożegnanie z „driftowaniem”) i dodatkowy Przycisk „C” dla GameChat. W niektórych grach Joy-Con 2 może też pełnić funkcję myszy – co jest świetną opcją, jeśli zawsze marzyłeś o zostaniu technikiem komputerowym na Switchu.
GameChat: Nintendo wkracza w 2025 rok
Po latach ignorowania komunikacji głosowej Nintendo po prostu ustąpiło. Czat z grą pozwala:
- Połączenia głosowe
- Połączenia wideo (za pośrednictwem wbudowanej kamery)
- Udostępnianie ekranu
Usługa będzie bezpłatna do 31 marca 2026 r., po czym stanie się częścią rozszerzonej subskrypcji Nintendo Switch Online Premium+. To także Nintendo – trochę spóźnione, ale zawsze z uśmiechem.
Gry: klasyka ze świeżym akcentem
Następujące gry będą dostępne w dniu premiery:
- Świat Mario Kart – z trasami międzynarodowymi i dynamiczną pogodą
- Banan Donkey Kong – platformówka przesiąknięta nostalgią
- Jeźdźcy Kirby Air – powrót kultowego samochodu wyścigowego
Ponadto nadchodzą ulepszone wersje takich hitów jak „Zelda: Breath of the Wild – Remastered” i „Pokémon Legends: ZA”.
Ale ich brakuje niespodzianki. Switch 2 stawia na sprawdzone marki – co jest bezpieczne, ale też nieco przewidywalne.
Konkurencja: bardziej zróżnicowana niż kiedykolwiek
Microsoft aktywnie buduje ekosystem, Sony rozszerza rynek gier na PC, a platformy mobilne stają się coraz bardziej legalne. A potem jest rynek odnowionych konsol, który oferuje „poprzednią generację za połowę ceny”.
Nintendo nadal gra według własnych zasad, ale pytanie brzmi, jak długo gracze będą skłonni płacić więcej za „rozrywkę według zasad Nintendo”.
Wniosek: Nintendo stawia na nostalgię – i liczy na cud
Nintendo Switch2 jest to obiektywnie mocna konsola z jasną wizją i rozpoznawalną filozofią. Ale to nie jest rewolucja. Bardziej przypomina odnowionego VW Golfa z nowym systemem informacyjno-rozrywkowym – niezawodnego, rozpoznawalnego, ale bez efektu „wow”.
Czy Nintendo będzie w stanie stworzyć magię ponownie, tak jak w 2017 roku? Czy będziemy świadkami powolnego staczania się w przeciętność, w otoczeniu serii, które wcielały się już wiele razy?
Szczerze mówiąc, odpowiedź pewnie leży gdzieś pośrodku. I jak zwykle, nadal będziemy kupować „Mario Kart”. Możesz zamówić swój egzemplarz – TUTAJ i otrzymać go kilka dni po premierze!