fbpx

Apple Ring: Czy inteligentny pierścień Apple to logiczny kolejny krok?

Inteligentny pierścień Apple'a: czy byłby to logiczny kolejny krok?

Apple Ring
Zdjęcie: Jan Macarol / Ai art

Jeśli należysz do tych, którzy z niecierpliwością czekają na wprowadzenie przez Apple inteligentnego pierścienia, mamy dla Ciebie złe wieści: Apple Ring (jeszcze) nie istnieje. Wygląda jednak na to, że produkt ten nie pojawi się na rynku jeszcze przez jakiś czas. Apple na razie nie ma pomysłu na inteligentny pierścień, podczas gdy konkurenci, tacy jak Samsung, Oura i Amazfit, już mierzą nasz sen, tętno i inne parametry. Dlaczego więc Apple zwleka? Co powstrzymuje technologicznego giganta od zaprezentowania (jeszcze) swojego pierścienia?

Krótka odpowiedź mogłaby brzmieć: Apple nie chce (na razie) zabijać swojej dojnej krowy: Apple Watch. Inteligentny pierścień może przejąć część zysków ze sprzedaży zegarka Apple Watch, jednego z ich najpopularniejszych i najbardziej dochodowych urządzeń. Apple Watch nie jest tylko bestsellerem, ale także tworzy ekosystem lojalnościowy i na przestrzeni lat stał się symbolem statusu wśród smartwatchy. Dlatego też Apple podobno ostrożnie rozważa, czy pierścień nie wpłynie negatywnie na sprzedaż zegarków – i szczerze mówiąc, obawy te nie są zupełnie bezpodstawne. Apple Watch trzyma użytkowników w swoich objęciach, więc po co firma miałaby ryzykować, wprowadzając nowy produkt, który mógłby konkurować z jej własnym?

Ale dłuższa odpowiedź jest ciekawsza. To właśnie postaram się Wam dzisiaj przedstawić. Fakt, że Apple się waha, może oznaczać, że firma nie bierze pod uwagę czegoś większego: Rynek i tak się rozwija. Samsung zaprezentowany w lipcu 2024 r. Pierścień Galaktyki z szeroką gamą możliwości (od monitorowania snu i aktywności po płatności zbliżeniowe i zarządzanie urządzeniami). Oura od lat udowadnia swoim pierścieniem, że ludzie chcą dyskretnych, przenośnych urządzeń do monitorowania zdrowia – ich najnowszym produktem Nasz Pierścień 4 Urządzenie mierzy tętno, oddech, poziom stresu, jakość snu i inne parametry, a jego bateria wystarcza na prawie tydzień. A w tym coraz głośniejszym fragmencie brakuje tylko palców Apple’a.

Inteligentne pierścienie: przyszłość na wyciągnięcie ręki

Inteligentne pierścienie nie są już kwestią science fiction ani ciekawostką z Kickstartera. Stają się poważnym trendem w technologii noszonej. Jaka jest zaleta pierścionka w porównaniu z zegarkiem? Wielu je widzi rozmiar i komfort. Pierścionek jest mniej widoczny, lżejszy, nie wymaga paska i można go nosić praktycznie cały czas. Dla wielu jest to szczyt cyfrowego minimalizmu: otrzymujemy przydatne dane dotyczące zdrowia i łączność bez konieczności noszenia rzucającego się w oczy urządzenia.

Zdjęcie: Jan Macarol / Ai art

Czy może zastąpić smartwatch?!

Ponadto inteligentny pierścień może Dobrze komponuje się z klasycznym zegarkiem naręcznym. W czasach, gdy pokolenie Z i millenialsi na nowo odkrywają urok zegarków mechanicznych – z nostalgii, stylu lub chęci odejścia od ekranów – Apple Watch bywa dla nich gadżetem zbyt oczywistym, być może zbyt sportowym lub „zbyt boomerskim”. Wielu młodych ludzi woli nosić zegarki Rolex należące do ich dziadka lub zabytkowe zegarki Casio, które opowiadają jakąś historię. Inteligentny pierścień zapewniłby użytkownikom dostęp do technologii bez konieczności rezygnowania z ukochanego analogowego zegarka. Oto zaleta pierścionka: Nie zastępuje zegara, lecz go uzupełnia. Możemy zbierać dane dotyczące naszego zdrowia w tle, mając jednocześnie na nadgarstku stylowy zegarek Omega lub klasyczny zegarek Seiko. To ogromna szansa dla Apple – stworzyć coś, co nie będzie konkurować z tradycyjną luksusową marką, ale cyfrowo ją udoskonali.

Apple pomiędzy ostrożnością a wizją

Jak Apple zapatruje się na to wszystko? Oficjalnie firma jest cicha, ale nieoficjalnie Od dłuższego czasu osoby z wewnątrz firmy wysyłają sprzeczne sygnały. Mark Gurman (Bloomberg), znany ze swoich wiarygodnych informacji, twierdził w październiku 2024 r., że Apple nie ma aktywnego projektu smart ring – „oni tego nie rozwijają, kropka”. Podobno w Apple panuje argument o obawach przed kanibalizacją Apple Watch, co – jak już wspomniano – nie jest bezpodstawne. W oczach dyrektorów Apple zegarek ten jest obecnie niekwestionowanym królem urządzeń ubieralnych i nie chcą narażać tej korony.

Analitycy się nie poddają!

Z drugiej strony Krążą również inne plotki i przewidywania. Analitycy z CCS Insight przewidzieli na przykład, że Apple może wypuścić swój inteligentny pierścień już w 2020 roku. 2026. Uważają, że taki produkt jest logicznym rozwinięciem podejścia Apple'a do zdrowia i odpowiedzią na pierścień Samsunga. Niektórzy internetowi „przeciekacze” szepczą też, że Apple wewnętrznie testuje prototypy typu pierścień i teren. Oczywiście, bez konkretnych dowodów wszystko pozostaje w sferze spekulacji. W Apple już się tego nauczyliśmy „może” zazwyczaj oznacza „jeszcze nie” – firma woli poczekać, aż technologia dojrzeje, a rynek będzie gotowy, zanim wskoczy w nową kategorię.

Zdjęcie: Jan Macarol / Ai art

Może to mieć znaczenie dla przyszłości „Apple Ring”

Mimo wszystko Apple niczego nie pozostawia przypadkowi. W ostatnich latach otrzymał kilka patentów związanych z inteligentnymi pierścieniami. Patenty te wskazują, jak mógłby działać pierścień Apple Ring: opisują pierścień ze wbudowanymi czujnikami wykrywającymi ruch palca jako metodę wprowadzania danych do zestawów VR, pierścień z powierzchnią wrażliwą na dotyk do sterowania telewizorem lub tabletem, a także pierścień z chipem NFC do płatności zbliżeniowych. To pokazuje, że Apple, przynajmniej w teorii, toruje drogę, przygotowując „arsenał” technologii, jeśli/gdy zdecyduje, że nadszedł czas na działanie. Podobno zespół projektantów Apple’a już kilka lat temu przedstawił kierownictwu koncepcję pierścionka skupiającego się na zdrowiu, jednak wówczas projekt odłożono na półkę. Więc może inteligentny pierścień nie jest teraz priorytetem w Cupertino, ale na pewno mają go na myśli i prowadzą badania.

Dlaczego Apple potrzebuje inteligentnego pierścienia?

Zadajmy sobie pytanie wprost: czy Apple Ring jest w ogóle potrzebny? Moja opinia: zdecydowanie tak. Oto kilka kluczowych powodów, dla których to urządzenie mogłoby być logicznym (i brakującym) elementem historii Apple:

  1. Detoks cyfrowy: Noszenie zegarka Apple Watch oznacza, że nieustannie musisz być czujny na powiadomienia – świat cyfrowy nieustannie wibruje na naszym nadgarstku. Inteligentny pierścień byłby o wiele bardziej dyskretnym i „pasywnym” towarzyszem. Dzięki niej możesz monitorować swój stan zdrowia, nie będąc nieustannie bombardowanym powiadomieniami. Mniej ekranu, więcej spokoju – pierścień pozwala na odrobinę technologiczny zen przerwa, która staje się coraz cenniejsza w naszym hiperpołączonym codziennym życiu.
  2. Powrót klasyki: Jak już wspomniano, zegarki mechaniczne, styl retro i elegancja dawnych czasów znów są w modzie. Wiele osób nie chce zamieniać szwajcarskiego zegarka lub rodzinnej pamiątki na nadgarstku na błyszczący ekran. Apple Watch czasami jest zbyt sportowy lub po prostu oczywistym elementem garderoby, który nie pasuje na każdą okazję. Inteligentny pierścień to niewidzialny as w rękawie: użytkownik może pozostać wierny klasycznemu zegarkowii jednocześnie ma na palcu dyskretny, zaawansowany technologicznie monitor zdrowia. Dla Apple oznaczałoby to przyciągnięcie odbiorców, którzy obecnie uważają Apple Watch za mało atrakcyjny – miłośników klasycznego prestiżu i minimalizmu.
  3. Trendy technologiczne i synergie: Technologia dąży do tego, aby być coraz mniejsze i inteligentniejsze. To, co sprawdza się w przypadku Oury i Samsunga, z pewnością sprawdzi się w przypadku Apple – a może nawet lepiej, ze względu na bogaty ekosystem. Apple ma możliwość zintegrowania inteligentnego pierścienia ze swoją obecną ofertą: na przykład współpraca z zegarem w celu uzyskania jeszcze dokładniejszych pomiarów (pierścionek i zegarek razem mogłyby lepiej monitorować różne aspekty zdrowia) lub wykorzystywać pierścień jako nowy interfejs dla sterowanie innymi urządzeniami. Trendy pokazują, że tak będzie inteligencja otoczenia – informatyka, wpleciona w nasze otoczenie i ciała – odgrywa coraz ważniejszą rolę. Mniejsze urządzenia noszone, które działają w harmonii (zegarek, słuchawki, pierścień itp.) stanowią kolejny logiczny krok w realizacji wizji osobistego ekosystemu Apple.

Co może zaoferować Apple Ring?

Jeśli zastanowimy się nad tym, co może przynieść inteligentny pierścień Apple, obraz jest całkiem kuszący. Opierając się na plotkach, patentach i konkurencji, możemy sobie wyobrazić następujące cechy pierścienia Apple:

  • Monitorowanie stanu zdrowia: mierząc tętno, jakość snu, poziom tlenu we krwi, oddech, a może nawet ciśnienie krwi i temperaturę ciała. Krótko mówiąc, zminiaturyzowane Apple Watch na palec – ze wzrastającym naciskiem na zdrowie i profilaktykę.
  • Gesty użytkownika: dzwonek jako menedżer urządzeń. Użytkownik może przesuwać palcem slajdy prezentacji, przewijać utwory na ekranie. do iPhone'alub w połączeniu z okularami Vision Pro AR, może wykonywać bardziej precyzyjne polecenia w rzeczywistości wirtualnej. Pierścień nadałby naszym gestom cyfrową moc.
  • Apple Pay i odblokowywanie: wbudowany w pierścień NFC umożliwiłoby nam płacenie za pomocą dotknięcia terminala bezstykowego – dosłownie płacąc rękami. Mógłby też służyć jako klucz bezpieczeństwa do odblokowywania naszych urządzeń (iPhone'a, Maca), a nawet drzwi wejściowych i samochodu, gdyby Apple umożliwiło jego użycie za pośrednictwem technologii HomeKit i CarKey.
  • Elegancki design: Apple z pewnością zapewniłoby najwyższej klasy projekt. Możemy spodziewać się koperty z tytanu lub stali nierdzewnej, różnych rozmiarów pasujących do różnych palców, a także prawdopodobnie wielu opcji kolorystycznych (od srebrnego, przez złoty, po czarny). Pierścionek będzie modnym dodatkiem unisex, który powinien wyglądać wystarczająco wyrafinowanyktóre chętnie nosimy na co dzień, a jednocześnie są wytrzymałe, idealne do aktywnego trybu życia.
  • Bateria na kilka dni: Ponieważ pierścień prawdopodobnie nie miałby większego ekranu (lub byłby po prostu bardzo energooszczędny), mógłby działać na jednym ładowaniu znacznie dłużej niż zegarek. Mówimy o co najmniej 3–7 dni autonomii, w zależności od zastosowania. Oznacza to rzadsze ładowanie niż w przypadku zegarka, co jest kluczem do dobrego doświadczenia użytkownika w przypadku tak małego urządzenia.

Oczywiście, wszystko powyższe jest tylko na razie spekulacja. Miło jest marzyć, prawda? Rzeczywistość może być inna, ale scenariusz jest na tyle kuszący, że można go sobie wyobrazić w żywych barwach.

Zdjęcie: Jan Macarol / Ai Art

Tymczasem w konkursie…

Aby lepiej zrozumieć, jaką pozycję zajmie Apple Ring, przyjrzyjmy się bieżącej konkurencji na rynku inteligentnych pierścieni:

Produkt Cena Funkcje zdrowotne
Pierścień Samsunga Galaxy (2024) ~400 USD/€ Tętno, sen, aktywność; płatności; zarządzanie urządzeniami
Nasz Pierścień 4 (2024) ~400 USD/€ Tętno, stres, oddech, natlenienie krwi, sen
Pierścień Amazfit Helio (2023) ~160 USD/€ Tętno, natlenienie krwi, stres

Notatka: Samsung Ring zapewnia głęboką integrację z telefonami i urządzeniami, Oura Ring ma własną aplikację i subskrypcję zaawansowanych pomiarów, a Amazfit Helio oferuje podstawowe funkcje w niższej cenie. Więc konkurencja nie odpoczywa. Konkurenci nie będą czekać, aż Apple zdecyduje, kiedy (i czy) nadejdzie dla nich odpowiedni moment. Z każdym rokiem, gdy Apple opóźnia premierę, produkty te są udoskonalane i zyskują nowych użytkowników – być może nawet tych z obozu Apple, którym brakuje odpowiedniego rozwiązania w ich własnych ofertach.

Co mówią użytkownicy?

Co ciekawe, chęć posiadania inteligentnego pierścienia Apple już tli się wśród użytkowników. W sieci, na forach Reddit i w serwisie Network X (dawniej Twitter), wiele osób otwarcie dyskutuje o tym, jak chcieliby mieć Apple Ring. Szczególnie głośno wypowiadają się ci, którzy nie chcą spać z zegarem na nadgarstku, gdyż odwraca uwagę, gdy odpoczywają; w takim przypadku pierścionek byłby alternatywą nieodwracającą uwagi. Głos zabrali również fani prestiżowych zegarków mechanicznych, mówiąc: Nie jestem zainteresowany zegarkiem Apple Watch, ponieważ nie podoba mi się nic, co mam na nadgarstku – ale od razu kupiłbym inteligentny pierścień. Krótko mówiąc, popyt jest jasny istnieje; Jedyne, czego (jeszcze) nie ma, to odpowiednia oferta od Apple.

Wnioski: Apple, czas na inteligentny pierścień

Apple faktycznie ma wszystko: najnowocześniejszą technologię, portfolio patentów, szeroką gamę urządzeń i usług, lojalną bazę użytkowników i oczywiście ogromny medialny szum, który towarzyszy każdemu jej ruchowi. Ma nawet konkurentów, którzy pokazali mu, jak to się robi, i stworzyli rynek, który może się tylko dalej rozwijać. Jedyne, czego Apple brakuje, to decyzji.

Jeśli poważnie podchodzi do kwestii zdrowia, śledzenia kondycji fizycznej i wizji wszechobecnej technologii, inteligentny pierścień jest nie tylko logiczny, ale wręcz... niezbędny krok. Jeśli nie dziś, to w 2026 roku, kiedy przewiduje się, że taki produkt ujrzy światło dzienne. Oczywiście firma Apple słynie z tego, że lubi włączać się do akcji jako ostatnia – ale gdy już to robi, zazwyczaj dba o to, aby jej wydajność była najlepsza. Być może tak samo będzie z inteligentnym pierścieniem. Jak mawiają na zaręczynach: Apple, no dalej – załóż nam ten pierścionek!

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.