To my, studenci, zajęliśmy „pierwszą pizzerię w mieście”, jak lubią się dziś chwalić w Parmie, jako własną. Chociaż Parma to pizzeria, która opiera się współczesnemu trendowi cienkiego ciasta i lekkich dodatków. W Parmie pizze są grube, bogato panierowane i pieczone w piekarniku elektrycznym, w tych legendarnych piecach, z których...
Trg Republike 2, Lublana
Lublana
To my, studenci, zajęliśmy „pierwszą pizzerię w mieście”, jak lubią się dziś chwalić w Parmie, jako własną. Chociaż Parma to pizzeria, która opiera się współczesnemu trendowi cienkiego ciasta i lekkich dodatków. W Parmie pizze są grube, bogato panierowane i pieczone w piekarniku elektrycznym, w tych legendarnych piecach, z których wylewa się na talerz te małe, ale satysfakcjonujące pizze. I tak od 1973 roku tak głosi nadruk na serwetce, którą dostajesz obok. A jak przeżyjesz, biedni studenci i inni głodni pizzy parmeńskiej, bez tej dużej szklanki soku jagodowego? Rozcieńczony oczywiście do bardzo jadalnej mieszanki, dzięki czemu w szklance było o jedną dziesiątą więcej niż zwykle. Pizzeria, jedna z pierwszych w Lublanie, w tamtym czasie można było jeszcze zjeść pizzę w barze Kora w Bavarac i Konditor, żyje do dziś. I to całkiem przyzwoicie, ale nazwy pizzy, takie jak RC Elan, sałatka TOZD i podobne pozostałości dawnego systemu, przypominają nam czasy sprzed powodzi nowoczesnych pizzerii w Lublanie. I zdaje się, że Lublanie tęsknią za tamtymi czasami, więc żeby poczuć kulinarną nostalgię Lublany, koniecznie trzeba udać się do przejścia podziemnego Maxi.