fbpx

Tancerka dzikich rytmów

Skąd wzięła się Twoja miłość do tańca? Moja mama, Jasna Knez, jest tancerką i choreografem, więc od najmłodszych lat żyłem z tańcem. Od czwartego roku życia chodziłam z nią na wycieczki, na próby teatralne, więc to wszystko było mi zawsze znane. Zawsze z

Skąd wzięła się Twoja miłość do tańca?

Moja mama, Jasna Knez, jest tancerką i choreografem, więc od najmłodszych lat żyłem z tańcem. Od czwartego roku życia chodziłam z nią na wycieczki, na próby teatralne, więc to wszystko było mi zawsze znane. Zawsze miałam styczność z tańcem i występami. Wkrótce zapisała mnie na taniec ekspresyjny. Taniec stał się moim hobby. To było w liceum, kiedy po raz pierwszy zacząłem myśleć o tańcu jako o karierze, a nie tylko hobby.

Kiedy zdecydowałeś, że taniec stanie się czymś więcej niż tylko hobby?

Rzeczywiście, był to proces. Cały czas, krok po kroku, wszystko na to wskazywało. Fakt ten stał się jeszcze bardziej widoczny przy współpracy z grupą taneczno-teatralną Bube pod kierunkiem Kim Komljaneca. Od 1996 roku wystawiamy jeden spektakl rocznie. Po liceum trochę szukałem, ale jednocześnie wzrosło zapotrzebowanie na moje występy, zaczęły się przede mną otwierać drzwi w różnych projektach. Decydujący był wyjazd do Paryża, ponieważ wtedy zetknąłem się ze szkołą tradycyjnych i współczesnych tańców afrykańskich - ARTS SCENE. Otworzył go tancerz i choreograf Georges Momboye z Wybrzeża Kości Słoniowej, który mieszka i pracuje w Paryżu. Oprócz seminariów oferuje również dwuletnie kształcenie zawodowe. Zdecydowałem, że to będzie moja droga. Poszedłem na przesłuchanie i zapisałem się do szkoły, którą ukończyłem po dwóch latach.

Czy przez lata specjalizowałeś się w jakimś rodzaju tańca?

Nigdy nie zdecydowałam się na jeden gatunek taneczny. Zawsze łączyłem kilka gatunków jednocześnie. Chodziłam na różne techniki tańca nowoczesnego, na warsztaty różnych nauczycieli tańca afrykańskiego. Ekspresyjny taniec daje ci pewną szerokość, ponieważ daje ci możliwość własnej ekspresji poprzez ruch; doświadczasz tańca. Obowiązkowe jest opanowanie techniki i własnego ciała. Badam, jak najlepiej wyrazić siebie za pomocą słownictwa dotyczącego ciała. Nie określam się jako tancerka tańców afrykańskich czy tańca ekspresyjnego. Próbuję znaleźć własny ruch.

Jaka jest różnica między tego typu edukacją tutaj i za granicą?

W naszym kraju możliwości edukacji w zakresie tańca są ograniczone. Mamy znakomite studia tańca, znakomitych tancerzy, którzy uczą, szkoły tańca, ale nie na poziomie studiów, jeśli nie liczyć szkoły baletu klasycznego. Ponadto w naszym kraju nie istnieje szkoła tańców afrykańskich jako instytucja. Powoli sprawy idą na lepsze. Przed laty założyli też liceum plastyczne i mam nadzieję, że kiedyś doprowadzi to do powstania akademii. Mamy wielu doświadczonych tancerzy, którzy swoje doświadczenie zdobywali za granicą. Są niezwykle szerokie i mogą wiele zaoferować jako nauczyciele. Największym problemem jest to, że scena taneczna nie ma wystarczającej liczby sal do ćwiczeń. W Paryżu wszystko to jest już ustalone i ustalone. Masz wrażenie, że jest to naprawdę łatwy zawód i że możesz zdobyć do tego papier. Całe doświadczenie było naprawdę niesamowite. Pracowaliśmy bardzo intensywnie przez osiem i więcej godzin dziennie. Po pierwszym roku wielu z nich porzuciło szkołę, ponieważ nie nadążali za tempem. Mimo wysiłków otworzył się przede mną zupełnie nowy świat, którego jeszcze bardziej zapragnęłam posmakować.

Czy jakiś program wpłynął również na twoją twórczość?

Dedykacja do wiosny w interpretacji mojego nauczyciela Momboye. Była to mieszanka tańca nowoczesnego i afrykańskiego. Wyczarował wyjątkową atmosferę, w wyniku której przez cały występ miałem gęsią skórkę.

Czy taniec afrykański różni się od klasycznego?

Wyartykułowanie tej różnicy jest bardzo trudne. Taniec afrykański nie jest jednym. Tańców jest tyle, ile plemion w Afryce. Każdy jest inny na swój sposób, zwłaszcza jeśli skupimy się na tańcu tradycyjnym. Ale wszystkie mają wspólny mianownik. To rytm, który jest obecny przez cały czas, miękkość ruchu pomimo niesamowitej szybkości i energii rytmu, oddech, który przechodzi przez ciało podczas tańca. Ale wiedza o tradycyjnych tańcach i umiejętnościach coraz częściej przechodzi do tańca nowoczesnego, przez co linia podziału coraz bardziej się zaciera.

Co trzeba zrobić, aby zostać dobrym tancerzem tańca afrykańskiego?

Przede wszystkim potrzeba chęci... Potrzeba dużo energii, bo ten taniec tego wymaga od tancerza. Ale trzeba też znać część muzyczną, czyli rytm. W Paryżu z tańcami afrykańskimi iw Afryce każdy tancerz wie, jak wybić muzykę, do której tańczy, a każdy perkusista wie, jak tańczyć to, na czym bębni.

Gdzie możemy nauczyć się tańczyć „afrykańskiego”?

Obecnie w każdy czwartek i niedzielę prowadzę zajęcia taneczne dla zaawansowanych w Trnovo, aw środy grupę dla początkujących prowadzi moja przyjaciółka Dalanda. Kurs trwa godzinę i piętnaście minut. Czasami na kursie dołączają do nas perkusiści, więc nigdy się nie nudzimy.

Kiedy szczególnie lubisz oklaski?

Wtedy wiem, że dobrze wykonałem swoją pracę i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Zdarza się, że po występie dochodzisz do wniosku, że mógłbyś więcej zainwestować w swój występ. Nawet jeśli dostanę bardzo duże brawa, nie rusza mnie to tak bardzo, bo potajemnie wiem, że stać mnie na więcej. I tak jest ze wszystkim, co robię. Zawsze wymagam od siebie maksimum.

Który program możesz nam polecić do obejrzenia?

Każ mi tańczyć, proszę! To występ Rosany Hribar i Gregora Luštka w Teatrze Tańca w Lublanie. Bardzo ciekawy jest też monodram Be Marilyn Monroe Nebojšy Pop Tasić, w którym gra Karin Komljanec i do którego ja stworzyłem choreografię. W sierpniu można zobaczyć wieczór muzyki afro i flamenco z zespołem Laafi i Kaña Flamenca.

Czy masz jakiś specjalny sposób na rozpieszczanie się?

Zafunduję sobie saunę i masaż. Mój przyjaciel i ja uważamy, że państwo powinno dofinansowywać to dla tancerzy, ponieważ nasze ciała są stale poddawane dużym obciążeniom. Fizjoterapia jest również bardzo mile widziana, ponieważ od czasu do czasu mam problemy z plecami. Nie jestem wybredna w kwestii diety. Bardzo lubię chodzić do Trty z moim chłopakiem na pizzę, a czasami nasza podróż prowadzi nas też do biskupa.

Więcej informacji

Maša Kagao Knez

„Odkrywam, jak najlepiej wyrazić siebie za pomocą słownictwa związanego z ciałem”.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.