Po dłuższym czasie Tesla odnotowała spadek rocznej sprzedaży. Ale czy to oznacza początek końca największego pioniera pojazdów elektrycznych? Zobaczmy, co mówią liczby i dlaczego Chiny odgrywają kluczową rolę w przyszłości firmy
Tesliznana z przesuwania granic w branży motoryzacyjnej, doświadczyła pod koniec 2024 roku czegoś, na co nie liczyli nawet najostrzejsi krytycy – spadku rocznej sprzedaży po ponad dekadzie stałego wzrostu. Chociaż wiele nagłówków w mediach może brzmieć apokaliptycznie, obraz nie jest tak ponury, jak się wydaje.
Chiny: rozwiązanie na czas
Na początek zatrzymajmy się w Chinach, gdzie Tesla cieszy się statusem gwiazdy. Sprzedaż tutaj wzrosła o 8,8 % i osiągnęła ponad Sprzedano 657 000 pojazdów, co oznacza po prostu 36,7 % całkowitej sprzedaży Tesli na całym świecie. Chiny, ze swoją ogromną bazą klientów i szybko rozwijającą się infrastrukturą pojazdów elektrycznych, są dla Tesli kopalnią złota, zwłaszcza w świetle ich fabryki w Szanghaju, która przekracza granice swojej produkcji.
V Stany Zjednoczone jednak liczby są nieco bardziej niepokojące. Sprzedaż spadła do 675 000 sztuk, co po raz pierwszy stanowiło mniej niż połowę światowej sprzedaży. Rynek amerykański wyraźnie staje się coraz bardziej konkurencyjny, a Tesla musi znaleźć sposób na utrzymanie swojego prymatu. Tesla stała się jak iPhone, w pewnym sensie standardem i niczym specjalnym. Ma status utylitarny.
Tesla na kluczowych rynkach w 2024 roku:
- Chiny: 657 000 sprzedanych pojazdów (+8,8 %)
- USA: sprzedano 675 000 pojazdów
Bitwa z BYD: kto jest prawdziwym królem elektryczności?
Tegoroczne osiągnięcie Tesli przyniosło kolejny znaczący sukces – zachowała ona tytuł największego producenta pojazdów elektrycznych z łącznie 1 785 570 sprzedanymi pojazdami, podczas gdy jej główny rywal BYD pozostał na poziomie 1,76 mln sprzedanych samochodów. BYD jest niezwykle silny na rynku chińskim, jednak na razie pozostaje nieco w tyle w obszarze pojazdów w pełni elektrycznych.
Krytyka modeli i możliwe punkty zwrotne w 2025 roku
Jedną z przyczyn lekkiej stagnacji jest także starzenie się obecnej linii Tesli. Modele 3 i Y nadal dominują na rynku, ale konsumenci coraz bardziej tęsknią za świeżością i nowinkami technologicznymi.
Na szczęście Tesla obiecała ulepszoną wersję na horyzoncie Model Y, który jest dość aktualny. Ale projekt budzi największy entuzjazm Modelka Q – rewolucyjny model w przystępnej cenie, którego cena ma wynieść około 25 000 funtów (około 29 000 euro). Jeśli obietnica cenowa Muska zostanie spełniona, samochód ten może przetasować karty na rynku światowym. Jednocześnie wszyscy jesteśmy świadkami Cybercabu, który już pod koniec tego roku wie, jak zaskoczyć dostawami.
Dlaczego jeszcze nie czas na panikę
Chociaż dane dotyczące sprzedaży są niższe niż w zeszłym roku, ważne jest, aby spojrzeć na to z szerszej perspektywy:
- Rozwój nowych modeli: Prognozy na rok 2025 przewidują kilka nowości, co może oznaczać duży skok sprzedaży.
- Inwestycje w infrastrukturę: Gigafactory w Szanghaju działa z niesamowitą szybkością i zwiększa skalę produkcji.
- Ekspansja w Europie: Choć BYD grozi wejściem na rynek europejski, Tesla w dalszym ciągu cieszy się dużą popularnością dzięki sieci stacji doładowania i technologii Autopilota.
Ocena końcowa
Tesla nie jest już młodą, nieustraszoną marką, która kiedyś była samotna w dziedzinie pojazdów elektrycznych – konkurencja rośnie. Jednak dzięki silnej obecności na kluczowych rynkach, takich jak Chiny, i ambitnym planom na przyszłość, nadal jasne jest, że Tesla ma mnóstwo aktywów w zanadrzu. Jeśli Musk zrealizuje swoją wizję niedrogiego pojazdu elektrycznego i dokona przeglądu obecnej floty, Tesla może ponownie przejść do historii w 2025 roku. Jednocześnie będzie pierwszym, który zaoferuje pojazd w pełni autonomiczny.
Na pierwsze jazdy próbne będziemy musieli oczywiście poczekać modelu Q i odnowiony model Tesli Y, żeby sprawdzić, czy szef Tesli ponownie „nacisnął prawy pedał”.
Tesla może, ale nie musi, znajdować się obecnie na rozdrożu, ale daleko mu do końca marzenia zbudowanego przez Elona Muska. Wcześniej nowy rozdział. A jeśli jest coś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w Tesli, to właśnie umiejętność przeciwstawienia się wszelkim oczekiwaniom. I wierzymy, że w tym roku zaskoczy nas czymś jeszcze. Będzie to najprawdopodobniej naprawdę dobry FSD, który pozwoli wszystkim Teslom ostatnich lat na autonomiczną jazdę.