fbpx

Rower elektryczny Raleigh One z nutą DNA VanMoof – dobry czy diabelnie ryzykowny?

Styl VanMoof Revival kosztuje prawie 3000 euro, a abonament trochę psuje całą historię.

Raleigh One
Zdjęcie: Raleigh

Raleigh One łączy elegancję VanMoof ze zdrowszymi nawykami stylu życia — jak wyjmowana bateria i komponenty, które faktycznie można serwisować. Ale pod maską kryje się to, czego obawiają się użytkownicy: subskrypcje, zablokowane funkcje i zapach „wersji startowej roweru 2.0”.

Raleigh One?! Bądźmy szczerzy: jeśli kiedykolwiek marzyłeś o futurystycznym, minimalistycznym rowerze elektrycznym, prawdopodobnie patrzyłeś na VanMoof. A potem dowiadujesz się, że firma zbankrutowała, a części zamienne są rzadsze niż uczciwe kryptowaluty. Ale VanMoof nigdy nie był tylko firmą. To było uczucie. Styl życia. Wołanie o miejską elegancję z nutą cyfrowej frustracji. Tak jak jest do dziś. I szczerze mówiąc, Raleigh One wydaje się po prostu drogą kopią. Oryginał jest nadal o wiele piękniejszy pod względem designu.

No cóż, teraz mamy Raleigh JedenWygląda jak VanMoof. Jeździ się jak VanMoof. VanMoof. Ma nawet wbudowany alarm i aplikację, która odbiera chęć życia. Różnica? Nie VanMoofTo jest Raleigh, stara brytyjska marka, która kiedyś przysięgała, że tylko mężczyźni z wąsami i kluczem nasadowym nr 15 zmieniają opony. Teraz oferują coś, co wygląda jak Tesla wśród rowerów – z tą różnicą, że ma cenę Audi e-tron i model biznesowy Netflixa.

Zdjęcie: Raleigh
Zdjęcie: Raleigh
Zdjęcie: Raleigh
Zdjęcie: Raleigh
Zdjęcie: Raleigh

To nie jest rower. To subskrypcja uczucia wolności.

Raleigh One kosztuje 2699 euro. Ale hej, to dopiero początek. Jeśli chcesz, aby Twój rower automatycznie blokował tylne koło, wysyłał Ci powiadomienie, gdy ktoś Ci go zabierze, lub pozwalał Ci dzielić się nim z babcią, będziesz musiał zapłacić dodatkowe 7,99 euro miesięcznie. I to tylko do 2026 roku. Wtedy przeniosą wszystkie te funkcje do nowego, jeszcze droższego pakietu o nazwie „Icon”. Podobno będzie on zawierał również opcję, aby rower patrzył na Ciebie z góry, jeśli nie jesteś abonentem.

Oczywiście, podstawowy poziom jest darmowy – jeśli odpowiada Ci pomysł jazdy na futurystycznym urządzeniu z wbudowaną blokadą programową. Innymi słowy: płacisz prawie 3000 euro za rower, a potem zasadniczo nadal jesteś w „bezpłatnym poziomie”. To tak, jakbyś kupił mieszkanie nad morzem, ale możesz korzystać tylko z balkonu.

Co nie znaczy, że jest źle. Po prostu... masz prawo być sceptycznym.

Raleigh One ma wiele zalet. Akumulator jest w końcu wyjmowalny – więc nie musisz już wnosić roweru na drugie piętro. Ma pasek Gates, który nie rdzewieje jak łańcuch. Ma silnik Mivice, hamulce Tektro, kable, które nie wystają z ramy. Wszystko to oznacza: nie będziesz płakać, gdy fachowiec otworzy obudowę.

To w zasadzie VanMoof bez wad VanMoof. Ale z ludźmi VanMoof. Bracia Carlier, którzy stworzyli kult, są teraz gdzieś za kulisami tego projektu. Raleigh oficjalnie mówi, że to produkt Accell Group — poważnego gracza z pieniędzmi, doświadczeniem i wystarczającą trzeźwością, aby nie wysyłać 50 000 rowerów z błędem oprogramowania układowego w ręce konsumentów.

Zdjęcie: Raleigh
Zdjęcie: Raleigh
Zdjęcie: Raleigh

Cykle subskrypcji – nowa rzeczywistość czy cyfrowa nędza?

Branża rowerów elektrycznych się zmienia. Kiedyś kupowałeś rower i był twój. Teraz? Kupujesz dostęp. Bosch już wprowadza podobne modele. Ma je VanMoof. A teraz Raleigh. Trendy, które znamy z telefonów, rozprzestrzeniają się na pedały.

Jedyny problem polega na tym, że rower jest urządzeniem mechanicznym. A urządzenia mechaniczne nie powinny stać się bezużyteczne, jeśli nie zapłacisz abonamentu do 5. dnia miesiąca.

Za dwa lata możesz stać się właścicielem świetnego roweru elektrycznego, którego nie będziesz mógł odblokować, bo zapomnisz hasła do aplikacji.

Ostatecznie: Raleigh One jest dobry. Pamiętajcie tylko, komu powierzamy przyszłość.

To rower dla miejskiej elity. Dla tych, którzy noszą czarne, piankowe kaski rowerowe i wiedzą, co oznacza „odblokowanie dotykowe i gotowe”. Jest piękny. Jest inteligentny. A jeśli pominąć strukturę cenową Doliny Krzemowej, jest nawet rozsądny.

Ale jedno jest jasne: Raleigh One to nie tylko środek transportu. To manifest. Przepowiednia. I – jeśli nie będziesz ostrożny – początek ery subskrypcji pedałów.

Więc zapytaj siebie: Czy jesteś na to gotowy? Czy chcesz po prostu jeździć do pracy, nie płacąc co miesiąc podatku cyfrowego za prawo do jazdy?

 

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.