Hisense przesunął granice kina domowego dzięki 136-calowemu telewizorowi Hisense MicroLED. Dzięki ponad 24,88 milionom diod LED, sztucznej inteligencji i obsłudze najnowszych standardów HDR, ten ekran na nowo definiuje znaczenie „dużego ekranu”. Och, cena? Nie waż się pytać.
Jeśli Twój obecny telewizor sprawia wrażenie „kinowego”, to 136-calowy telewizor Hisense MicroLED oznacza, że „kino przejęło Twój dom”. Zamiast zajmować się drobnymi ulepszeniami, takimi jak dodatkowe kilka cali po przekątnej, Hisense wkracza do gry na dużym ekranie z telewizorem dosłownie wielkości ściany. Jasne, 136 cali brzmi jak rozmiar czegoś, co można znaleźć na stadionie, a nie w salonie. Ale hej, jeśli przyszłość jest ekstrawagancka, dlaczego nie korzystać z telewizji?
MicroLED: Co to w ogóle oznacza i dlaczego jest ważne?
Technologia MicroLED jest często określana jako „kolejna wielka rzecz” w dziedzinie wyświetlaczy. Zasadniczo są to maleńkie diody LED, które niezależnie emitują światło i kolor, bez konieczności podświetlania, jak w przypadku tradycyjnych ekranów LED. Oznacza to dokładniejsze kontrasty, lepszą czerń (w tym OLED naprawdę wyróżnia się na tle konkurencji) i wyjątkową jasność. Z więcej niż 24,88 miliona diod LED, które razem tworzą obraz, technologia ta przypomina prawdziwą instalację artystyczną.
Mądrzejszy od ciebie (i prawdopodobnie także Alexy)
To serce tego olbrzyma Silnik AI Hi-View X – sztuczna inteligencja, która analizuje i dopasowuje kolory, kontrasty i tekstury na każdym kadrze. Innymi słowy, dzięki temu telewizorowi każda scena wygląda tak dobrze, jak zamierzył to reżyser. A jeśli zdecydujesz się na maraton „Blade Runnera 2049” lub nowych filmów „Avatar”, będziesz Dolby Vision IQ zadbaj o to, aby uzyskać optymalną jasność i kontrast, nawet jeśli słońce świeci przez okno o 17:00 (bo oczywiście nie będziesz cały dzień poruszać się przed telewizorem).
Tryb Filmmaker: Ostateczny cios dla fanów przesyconych kolorów
Hisense obejmuje również Tryb filmowca, funkcję, która wyłącza niepotrzebne przetwarzanie obrazu i zapewnia wrażenia, jakich oczekiwali twórcy filmu. Tak, obraz nie będzie wyglądał jak jakiś vlog na YouTube z „filtrami kosmetycznymi”, ale bardziej jak prawdziwa projekcja filmowa. To prawda, kolory będą subtelniejsze, ruchy bardziej naturalne i nie będzie już tego ironicznego „efektu opery mydlanej”, którego wciąż nie możemy znieść w drogich telewizorach.
Rozmiar ma znaczenie… ale ile masz miejsca?
Chociaż ekrany OLED stały się standardem w kinach domowych, nadal borykają się z tzw. efektem „wypalenia” i ograniczoną jasnością. MicroLED rozwiązuje wszystkie te niedociągnięcia, zapewniając jednocześnie lekki wyświetlacz szalenie jasne. Oznacza to, że możesz ustawić go także w salonie z dużymi oknami, bez poczucia, że będziesz oglądał tylko cienie na ekranie. Ale oto kluczowe pytanie: gdzie umieścisz 136-calową bestię? Czy istnieje w ogóle ściana wystarczająco duża i mocna, aby wytrzymać taką „multimedialną eksplozję”?
Cena? Oczywiście to tajemnica, ale bądź przygotowany na oszałamiającą kwotę
Hisense (mądrze) nie ujawnił jeszcze ceny tego arcydzieła MicroLED. Biorąc pod uwagę, że podobne rozwiązania MicroLED innych marek, np. Samsunga, kosztują dziesiątki tysięcy euro, widać wyraźnie, że ten telewizor nie jest przeznaczony dla przeciętnego konsumenta. Ale jeśli jesteś jednym ze szczęśliwców, który ma bogaty garaż i marzy o kinie domowym… cóż, może czas zacząć sprzedawać NFT i kryptowaluty.
Wniosek: telewizja czy dzieło sztuki?
Telewizor Hisense 136-calowy MicroLED to nie tylko telewizor – to manifestacja przyszłości. Ogromny ekran, technologia wykorzystująca moc sztucznej inteligencji i standardy takie jak Dolby Vision IQ i HDR10+, a to wszystko zapakowane w produkt rozciągający się po przekątnej na prawie cztery metry. Jeśli masz przestrzeń, pieniądze i pasję do kinowych przyjemności, Hisense oferuje Ci doświadczenie, które przeniesie Cię w inny wymiar. Ale jeśli go nie masz… cóż, na twoim laptopie zawsze jest Netflix.
Jeśli chcesz wiedzieć, kiedy ta piękność trafi do sklepów i ile nerek będziesz musiał sprzedać, bądź na bieżąco, ponieważ rewolucja MicroLED dopiero się zaczyna.