Zniszczenie Tesli? Tesla, pionier elektromobilności i jedna z najcenniejszych firm na świecie, znalazła się w ogniu krytyki ze strony grup anarchistycznych, które pragną jej zniszczenia. Na 29 marca planują największą jak dotąd akcję – protesty przed wszystkimi 277 salonami sprzedaży Tesli w USA i wieloma innymi na całym świecie. Ale jaki jest prawdziwy powód tego ataku na symbol innowacji i postępu technologicznego?
Zniszczenie Tesli? Głównym celem protestujących nie jest tylko Tesla, ale również jej założyciel Elon Musk, który jako szef nowego departamentu rządu USA DOGE (Department of Government Efficiency) drastycznie ograniczył wykorzystanie pieniędzy podatników. Tysiące urzędników straciło pracę, a wiele programów socjalnych zostało zniesionych lub zracjonalizowanych. Oczywiście, ci, którzy przez dziesięciolecia żyli z tych funduszy, są wściekli.
Ale czy jest to rzeczywiście walka z „autorytaryzmem”, jak twierdzą protestujący? A może to po prostu frustracja głębokiego państwa i jego zwolenników, którzy tracą przywileje finansowe? Organizatorzy, wśród których są aktorzy, filmowcy i politycy lewicowi, otwarcie przyznają, że chcą obniżyć wartość akcji Tesli i zmusić Muska do sprzedaży. To nie przypadek – Musk stał się solą w oku wielu elit, ponieważ odważył się myśleć niezależnie i nie grać według reguł starego systemu. Dlatego właśnie powstaje ruch Tesla Takedown.
Ojej! #teslatakedown GLOBALNY DZIEŃ AKCJI 29 marca
Każdy salon wystawowy w Ameryce
500+ na całym świecie
Wyślijmy tym techno-faszystom, frajerom i staromodnym nazistom głośny i wyraźny komunikat. NIE MA MOWY
Zaplanuj akcję lub znajdź akcję w swojej okolicy: teslatakedown.com— #TeslaTakedown (@teslatakedown.com) 20 marca 2025 o 02:48
Zniszczenie Tesli: Tesla w szponach wojny politycznej
Od czasu, gdy Musk przejął Twittera (obecnie X) i ujawnił korupcję związaną z cyfrowym nadzorem oraz naciskami politycznymi, stał się celem nieustannych ataków. Krytycy chcą przedstawiać go jako „prawicowego ekstremistę”, choć w rzeczywistości jest on zwolennikiem wolności słowa i racjonalnego zarządzania gospodarką.
Podczas gdy innowacje Tesli nieustannie zmieniają oblicze przemysłu motoryzacyjnego, aktywiści, wspierani funduszami z nieznanych źródeł, pracują nad zniszczeniem firmy. W ostatnich tygodniach nasiliły się akty wandalizmu, podpalenia i ataki na salony Tesli, które prezydent Trump nazwał „krajowym terroryzmem”. Ponadto niektórzy dyrektorzy Tesli zaczęli sprzedawać swoje akcje, co można rozumieć jako zabezpieczenie się przed dalszą destabilizacją firmy.
Czy Tesla naprawdę jest w niebezpieczeństwie?
Mimo protestów i manipulacji na giełdzie Tesla pozostaje gigantem w branży motoryzacyjnej. Firma nadal jest liderem na rynku pojazdów elektrycznych, pojazdów autonomicznych i rozwiązań energetycznych. Podczas gdy wielu producentów samochodów elektrycznych (Ford, GM, Volkswagen) odnotowuje spadek sprzedaży, Tesla nadal utrzymuje swoją pozycję. Musk ma wystarczające wpływy i zasoby, aby przetrwać te ataki, ale pytanie pozostaje – jak daleko są gotowi posunąć się jego przeciwnicy?
— 🎭Bezimienny🎭 (@blissfulexistence1.bsky.social) 20 marca 2025 o 03:37
Jeśli protestujący naprawdę wierzą w przyszłość wolną od emisji, dlaczego atakują firmę, która ją tworzy? Jeśli są przeciwni elitom, to dlaczego biorą na celownik człowieka, który udowodnił, że jednostka może stworzyć imperium z niczego? Tesla to coś więcej niż tylko samochód – to symbol przyszłości, która nie jest dla każdego. I to jest prawdziwy powód tych ataków.