fbpx

Test: Mercedes-Benz C250 CDI 4matic – pięć widoków świecącej gwiazdy

Mercedes-Benz C250 CDI 4matic

Wraz z niedawną premierą Mercedes-Benz Klasy C dokładnie przetasował karty w segmencie i słusznie zasiał strach w kościach konkurencji. Projektantowi Robertowi Lešnikowi i inżynierom udało się zmniejszyć rozmiar sedana klasy S, oferując cały jego urok i komfort limuzyny w mniejszym opakowaniu, a także w bardziej akceptowalnej cenie. Nowe C faktycznie działa jak mniejsze S, co można uznać tylko za plus.

Mercedesa Klasy C więc nie musimy go specjalnie przedstawiać, ponieważ jest to również słoweński publiczność szybki wziął za swoje. Biorąc pod uwagę skromne wyniki sprzedaży kurczącego się segmentu, trudno byłoby to nazwać miłością, ale już to widać na drogach i ludzie są gdziekolwiek się pojawi po nim Również odwracają się z korzyścią. Aby opakować test nieco inaczej niż zwykle, „udostępniliśmy” samochód osobom w różnym wieku i o różnej pozycji społecznej. Miało to na celu pokazanie ich postrzegania tego prestiżowego pojazdu, który – poza nielicznymi wyjątkami – również na nas wywarł niezwykle pozytywne wrażenie.

Wygląd zewnętrzny baby eS nowej generacji bardziej niż kiedykolwiek przypomina największą domową limuzynę, co można uznać jedynie za plus.
Wygląd zewnętrzny baby eS nowej generacji bardziej niż kiedykolwiek przypomina największą domową limuzynę, co można uznać jedynie za plus.

Luka, 35 lat, samozatrudniona: „jako właściciel równie dużego pojazdu konkurencyjnej marki muszę przyznać, że nowy C naprawdę mnie zaskoczył pod względem konstrukcyjnym. W tym modelu germański spokój schodzi na dalszy plan, zastąpiony pięknem i wieloma liniami, o jakich przed laty można było jedynie marzyć w przypadku trójramiennej gwiazdy. Ale on mnie zmylił zwiększony prześwit, w związku z czym o godz 19-calowe felgi auto wygląda trochę dziwnie. Moim zdaniem limuzyna powinna znajdować się bliżej ziemi, a biorąc pod uwagę sportowy charakter testera (silnik, układ napędowy) powinna także znajdować się i pracować niżej.”

Jednym z miłych detali jest podpis jednego z założycieli marki na przedniej szybie. Ale to wszystko ma swoją cenę.
Jednym z miłych detali jest podpis jednego z założycieli marki na przedniej szybie. Ale to wszystko ma swoją cenę.

„Moja uwaga lub ocena jest również podobna w odniesieniu do wnętrza, ponieważ wyprzedza swojego poprzednika i innych niemieckich konkurentów o lata świetlne, a pod względem odczuć (prestiż i reputacja) pozostaje daleko w tyle. Przede wszystkim byłem pozytywnie zaskoczony, że nawet w wersjach podstawowych wyglądają one znacznie bardziej dopracowane i prestiżowe niż „nagie” wersje Audi A4 czy tym bardziej BMW serii 3. W sprawie izolacja akustyczna Również same plusyzwłaszcza, że tak jest silnik dobrze słyszalny na zewnątrz i moim zdaniem nie jest wystarczająco wypolerowany. Pod względem właściwości jezdnych również cieszę się z postępu, bo pomimo napędu 4matic nadal sprawia wrażenie samochodu z napędem na tylne koła. Ceny można było się spodziewać, jednak cena z akcesoriami i tak jest dla mnie trochę za słona i na pewno zapytałbym sprzedawcę o rabat, bo w przeciwnym razie mógłbym spokojnie zostawić część sprzętu na liście dopłat.”

Wnętrze charakteryzuje się niezwykle precyzyjnym wykonaniem, wyczuciem detalu oraz wysoką jakością i wyselekcjonowanymi materiałami. Klasa C to zdecydowanie koncept w segmencie sportowych sedanów.
Wnętrze charakteryzuje się niezwykle precyzyjnym wykonaniem, wyczuciem detalu oraz wysoką jakością i wyselekcjonowanymi materiałami. Klasa C to zdecydowanie koncept w segmencie sportowych sedanów.

Franek, 58 lat, emeryt: „ Projekt nowego C naprawdę mnie zaskoczył, tak jak zawsze uważano Mercedesa kanciaste klasyczne limuzyny, które miały określone miejsce na rynku i strukturę klientów. Mnie osobiście nigdy nie przekonał, częściowo ze względu na cenę, ale nowy C na pewno sprawuje się lepiej niż poprzednie modele, choć nawet przy tym mój zakup nadal nie jest, nie wiem na ile prawdopodobny. Miejsca siedzące są nadal dość niskie, a wejście jest trudne, to drobnostka psują się Również małe otwory drzwiowe i bagażnika, co moim zdaniem wynika z dynamicznego i nie kanciastego kształtu.”

„Kabina pasażerska oferuje wiele pięknych detali zarówno dla oka, jak i w dotyku, należy pochwalić filigranową precyzję i dbałość o szczegóły, gdzie chciałbym zwrócić uwagę na przyzwoite zamknięcie zadaszonych schowków, wygląd chromowanych przełączników, które nie pracują tanio i choć nie jestem fanem imitacji drewna, to ten w C - wygląda Ci świetnie. Całe wnętrze wygląda elegancko i prestiżowo i pozostanie takie nawet po latach użytkowania. Małość zaburza tylko wielkość i w ogóle układ ekranu centralnego, ponieważ ten ma duży dół i mógłby być większy. Konkurencja, nawet ta tańsza, to oferuje. Nie skomentuję ostatecznej ceny, bo i tak wszystkie modele w tym przedziale cenowym są za drogie. Och, właśnie (skomentowałem) to. Niech tak zostanie, bo tak jest.”

Centralny ekran mógłby mieć także większą średnicę ze względu na dużą ramkę. Tutaj nawet znacznie tańsza konkurencja oferuje większe „ekrany”.
Centralny ekran mógłby mieć także większą średnicę ze względu na dużą ramkę. Tutaj nawet znacznie tańsza konkurencja oferuje większe „ekrany”.

Jure, 41 lat, biznesmen, pasażer: „Mercedes zawsze był brany pod uwagę krążowniki autostradowe, gdzie dotarłeś do celu najbardziej wypoczęty i pod tym względem żadna prestiżowa marka nie mogła się z nim równać. Dla biznesmena, który dużo jest w trasie, jest to niezwykle ważne i chociaż jadąc w podróż służbową trzeba zabrać ze sobą wszystko, co jest we flocie, to decyzja ta byłaby znacznie łatwiejsza, gdyby uwzględniono w niej nowe C. Podczas jazdy z nimi, muszę przyznać, że jestem jeszcze bardziej do nich przekonany wysoki poziom komfortu limuzyny, gdzie wydaje się, że podwoziem i zawieszeniem zjadają małe krasnale, które zawsze dbają o jak najlepsze ustawienia obu i optymalne samopoczucie pasażerów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wiosna renesansu Mercedesa – prezentacja nowej Klasy C

Na AC nowe C sprawia wrażenie, jakby unosiło się na napompowanej poduszce, a o doskonałości powyższego wymownie świadczy fakt, że nawet 19-calowe felgi z niski przekrój opony. Jeśli chodzi o zużycie i fakt, że tester został wzmocniony automatyczna skrzynia biegów i napęd na cztery koła, też mogę napisać same pochwały, bo nawet przy większych prędkościach ciężko się w tym odnaleźć siedem litrów, podczas zapisywania A ty sześć nie ucieka.

Centralny sterownik wygląda świetnie, a obsługa jest szybka i łatwa po przyzwyczajeniu się do niego.
Centralny sterownik wygląda świetnie, a obsługa jest szybka i łatwa po przyzwyczajeniu się do niego.

Irma, 38 lat, prawnik: „Nowy C to w końcu Mercedes, tyle że klasy A i B, które też bym miał. Wygląda bardzo dobrze, jest łatwy w obsłudze i nawet przy takiej mocy czułbym się pewniej nim jeżdżąc. Tylko położenie dźwigni zmiany biegów automatyczna skrzynia biegów, która poza tym chodzi bardzo gładko, zmyliła mnie, bo jakoś „nie ciągnie” jak dla mnie. Podobał mi się interfejs użytkownika umieszczony pośrodku pomiędzy siedzeniami, wygląda bardzo ładnie, a po przyzwyczajeniu jest łatwiejszy w obsłudze niż klasyczne przyciski. Ale to tylko sedan C warunkowo nadaje się do użytku rodzinnego, bo bagażnik nie wyróżnia się przestronnością, a dodatkowo jest mocno ograniczony wielkością otworu, więc ten większy jest spacerowicz można się tego pozbyć tylko dzięki dużym treningom, a czasami także bólowi.

W drugim rzędzie pasażerów wita podobny poziom komfortu jak w pierwszym rzędzie, tyle że pod względem miejsca na kolana nadal nie może on konkurować z rekordzistą w postaci rewelacyjnych uszkodzeń.
W drugim rzędzie pasażerów wita podobny poziom komfortu jak w pierwszym rzędzie, tyle że pod względem miejsca na kolana nadal nie może on konkurować z rekordzistą w postaci rewelacyjnych uszkodzeń.

„Wygląd oceniam na piątkę, ponieważ pod każdym kątem wygląda świetnie, z wyjątkiem tylnej części, do której trzeba się przyzwyczaić.” Tylne światła również mogłyby być nieco szersze, myślę, że tak wyglądałoby jeszcze lepiej. Może oszczędzali go na lifting (śmiech). Ech, jak wspomnieli o cenie, to znowu stałem się fanem mniejszych modeli Mercedesów, czyli klasy A i B, bo to strasznie dużo pieniędzy jak na tak „małe” auto. Może moja ocena byłaby trochę inna, gdyby chodziło o to karawana. Do zobaczenia ponownie, kiedy przetestujesz ten (uśmiech).”

Kształt tyłu, a zwłaszcza tylnych świateł „dyktuje” wielkość otworu bagażnika, który jest mniejszy ze względu na „seksowność” i w konsekwencji wpływa na użyteczność bagażnika.
Kształt tyłu, a zwłaszcza tylnych świateł „dyktuje” wielkość otworu bagażnika, który jest mniejszy ze względu na „seksapil” i w konsekwencji wpływa na użyteczność bagażnika.

Miha, 34 lata, dziennikarz motoryzacyjny: „Baby eS, jak go nazywają dziennikarze, zdecydowanie poczynił postępy. Nie ma co do tego wątpliwości. Zarówno pod względem projektu, jak i treści, konkurencja będzie miała dużo pracy do wykonania. Klasa C przekonuje obydwóch uszlachetnienie zewnętrzne, co dodało mu sporej dawki sportowego charakteru, a w środku wszystko jest stworzone tak, aby działało pięknie i wysokiej jakości, a niezależnie od wersji wyposażenia było prestiżowe. Muszę pochwalić wygląd konsoli środkowej i tapicerki drzwi, a także bogactwo otaczające światło, która oświetla nocą wszystko, co możliwe, bardzo dyskretnie i prestiżowo. Nadal chwalę imitacja skóry artico, który nawet w tańszych wersjach oferuje niemal niezbędny poziom komfortu dla modeli Mercedesa. Ponadto tester miał również siedzenia z regulowana część siedziska, co też jest plusem, ale patrząc na cenę testera, nadal można by się spodziewać prawdziwej skóry. Jednocześnie muszę wspomnieć, że wszystko jeszcze lepiej sprawdza się w połączeniu z jasną tapicerką i po raz pierwszy kupujący może połączyć także wygląd zewnętrzny (i zdecydować się np. na wyposażenie z linii awangardowej lub AMG), natomiast w środku stawia na klasyczną elegancję w postaci opakowania o tej samej nazwie. Naprawdę godny pochwały.”

Z boku naprawdę nie jest łatwo stwierdzić, czy przed tobą stoi eS, czy nowa klasa C.
Z boku naprawdę nie jest łatwo stwierdzić, czy przed tobą stoi eS, czy nowa klasa C.

"Również podczas jazdy jest C nabyty, bo jeździ bardziej dynamicznie, ale wciąż płynnie, a mimo to nie potrafi się dodzwonić i podążać za bawarskim konkurentem na zamkniętych odcinkach dróg. Nie zrozumcie mnie źle, przybliżenie jest oczywiste, ale różnica nadal pozostaje. Może trochę mu brakuje ze względu na automatyczną skrzynię biegów, która choć chodzi płynnie i zmienia biegi niemal niezauważalnie, to jednak nie jest najszybsza i to samo tyczy się prowadzenia, bo układ kierowniczy wspomnianego konkurenta jest jeszcze bardziej precyzyjny. Czapki z głów przed konsumpcją. Napęd na 4 nakrętki również go polecamy, ponieważ nawet przy nim nie stracił swojej ukochanej zwinności i wrażenia napędu na tylne koła. Cena to jest odpowiednie dla segmentu i marki, więc kupujący muszą mądrze radzić sobie ze znacznie dłuższą listą dodatków niż w przypadku poprzednika. Biorąc jednak pod uwagę cenę, w testerze zabrakło bardziej zaawansowanej technologii, czyli systemy wspomagania.”

Więcej informacji

Więcej informacji o modelu na stronie:
www.mercedes-benz.si/novi_razredC

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.