fbpx

Twoje milczenie jest odpowiedzią na wszystkie moje pytania!

Zdjęcie: Allison Heine/Unsplash

Czasami zakradasz się do moich myśli i wywołujesz uśmiech na mojej twarzy. Nadal nie wiem, czy byłeś stworzony do miłości czy bólu, ale zdecydowanie byłeś lekcją. Lekcja, która była zarówno piękna, jak i bolesna. Dziękuję!

Minął ponad rok lub dwa, odkąd ostatni raz się kontaktowaliśmy, i każdego dnia staje się bardziej oczywiste, że nigdy więcej się nie spotkamy.

Tak wiele niewypowiedzianych słów, tak wiele uczuć nigdy nie ujawnionych. Nigdy tak naprawdę się nie pożegnaliśmy. To wszystko wydarzyło się tak szybko - w jednej chwili byłeś najlepszą rzeczą, jaka mi się w życiu przytrafiła, a w następnej byłeś powodem mojego bólu.

Szkoda, że nie powiedziałeś mi, kiedy zacząłeś się ochładzać. Chciałbym móc powiedzieć ci wszystko, co napisałem w inny sposób. Twarzą w twarz, aby zrozumieć. Chociaż nie sądzę, żeby cokolwiek miało wpływ na twoją decyzję.

Moment, w którym zdecydowałeś, że chcesz odejść, był prawdopodobnie tym samym momentem, w którym moje istnienie przestało mieć dla ciebie znaczenie. Pewnie pomyślałeś, kiedy do ciebie napisałem, że jestem dziwny, ale nie wiedziałem, jak inaczej ci powiedzieć, że zadomowiłeś się w moim umyśle i sercu.

Miałem nadzieję, że zdasz sobie sprawę, że chociaż trochę za mną tęsknisz. I dlatego nie chciałem żyć dalej i cierpliwie czekałem aż wrócisz. Gdybym tylko wiedział, że Twoje odejście było początkiem nowego, bardzo ekscytującego rozdziału w moim życiu, to bym... To tylko domysły. I jest tak, jak było.

Może miałam pojawić się w twoim życiu, aby uświadomić ci, że rzeczy nie zawsze są tak cudowne, jak się wydają. Bo zanim zrobiliśmy krok do przodu, były dni, kiedy nie mogliśmy się doczekać momentów, w których będziemy mogli wysłać sobie czułe, a później coraz bardziej zalotne wiadomości. Marzyliśmy o sobie. Kochaliśmy się tam. Byliśmy tam idealną parą.

Kiedy pokazałem ci moją niepewność, zdałeś sobie sprawę, że nie byłem tak pewny siebie, jak myślałeś, i to było to. To był nasz koniec.

Wątpię, że kiedykolwiek lubiliśmy się tak samo. Im bardziej się do ciebie zbliżałem, tym bardziej wydawało mi się, że jesteś kimś, kogo szukałem przez całe życie. Ale im bardziej się do mnie zbliżałeś, tym bardziej chciałeś odejść. Nigdy tego nie zrozumiem, przestałem próbować sprawić, żebyś mnie polubiła.

Nie mogę cię winić za utratę zainteresowania mną. Ale obwiniam cię za wszystkie kłamstwa, które mi mówiłeś za każdym razem, gdy pytałem cię, dlaczego tak się oddalasz.

Tak wiele się zmieniło w tym czasie. Staliśmy się inni, bo sam wiem, że byłeś lekcją, której nigdy nie zapomnę. Jestem inna, mądrzejsza, silniejsza.

Kocham - inaczej.

Jestem szczęśliwy! Zdjęcie: Tamara Bellis / Unsplash

Wiele rzeczy wydaje mi się teraz głupie. Nasze dziecinne zachowanie. Ignorancja, cisza i potok słów. Oboje byliśmy zranieni, zranieni i żadne z nas nie wiedziało, jak wydostać się z błędnego koła. Chciałbym móc cofnąć się w czasie i wymazać wszystkie starania, wszystkie wiadomości, w których szukałem drogi do twojego serca. Chciałem być częścią twojego życia.

Obudziłeś we mnie zapomniane uczucia. Nie wierzyłem już, że kogoś innego będę tak bardzo pragnął jak ty i że nadal mogę odczuwać taką pasję. Chciałem być z tobą, chociaż nawet cię nie znałem. sam już nie poznałem. Byłem kimś innym.

Nauczyłem się, że rzeczy nie zawsze są tak wspaniałe, jak się wydają. Że to, co mieliśmy, nie było tak wyjątkowe, jak się wydawało.

Żałuję, że nie możemy się spotkać ostatni raz i porozmawiać o tym, co poszło nie tak. W moim umyśle kłębiły się niekończące się pytania bez odpowiedzi i pomyślałem, że… Niestety, tylko ja byłem dotknięty ciszą między nami.

Ale tylko do tego momentu, kiedy porzuciłem myśl o tobie. Kiedy w końcu zrozumiałem, że twoje milczenie było tak naprawdę odpowiedzią na wszystkie moje pytania. Że bez względu na to, co zrobię lub powiem, nie przywróci ci to życia.

Odszedłeś, bo właściwa osoba była już w drodze do mnie i musiałeś zrobić dla niej miejsce. Nie byłeś moją osobą, bo gdybyś był, znalazłbyś drogę do mnie, do nas. byłbym tutaj.

Żegnaj moja droga i powodzenia z nią, kimkolwiek jest.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.