fbpx

Ukryte przesłania produktów Ikei, czyli Jak chłopak zjada swoją dziewczynę podczas wizyty w Ikei

Chłopiec pije krew dziewczyny w Ikei za pomocą genialnych jednowierszowych opisów nazw produktów.

Przynajmniej Słoweńcy traktują wizytę w sklepie meblowym Ikea jako rodzaj wycieczki. A na wycieczkach prawie zawsze ktoś je. W tym przypadku jest to Australijczyk Simon, który kręcąc się po Ikei z skądinąd sprytnymi dziwactwami lub homonimami – bawiąc się słowami z produktami Ikei, które brzmią bardzo podobnie do fraz – denerwuje swoją dziewczynę Danę, z którą kupujesz meble dla mieszkanie, w którym mieszkają, niedawno razem zamieszkali. Sprawdź, ile cierpliwości ma Dana i czy jej film pęknie?

Podczas gdy jest Szymon w grze słów praktycznie bez zarzutu- używa nazw produktów Ikei jako homonimów w pomysłowych jednowierszowych tekstach; „Kanetecken” staje się w ten sposób „nie mogę tego znieść”, „Särskild” staje się „tak utalentowany” itp.) wystawiając cierpliwość swojej dziewczyny na próbę Dane, która mimo to spokojnie toleruje dzieciństwo swojego chłopaka, z którym niedawno przeprowadziła się do wspólnego mieszkania.

CZYTAJ WIĘCEJ: 9 000 000 słów – jedyny film poklatkowy, który warto obejrzeć

Chłopiec pije krew dziewczyny z Ikei z genialnymi jednowierszowymi opisami nazw produktów lub Jak „Hej, Dana” stało się nowym „Czy już tam jesteśmy?”
Chłopiec pije krew dziewczyny w Ikei z genialnymi jednowierszowymi opisami nazw produktów lub Jak „Hej, Dana” stało się nowym „Czy już tam jesteśmy?”

Tak myślisz Dana w końcu pożałowała swojej decyzji? Zobaczcie to w zabawnym filmie.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.