Volkswagen w końcu umieści w swojej flocie elektrycznej bardzo potrzebny sedan, który wysadzi w powietrze „duszę” osób ze świata biznesu. Wygląda na to, że ID.7, a raczej ID.Aero, to samochód, który w końcu wskaże bardzo jasną wizję przyszłości Volkswagena.
Aero jest nadal oficjalnie oznaczony jako pojazd koncepcyjny. Jednak teraz jest przedstawiony na obrazie bliższym wersji produkcyjnej. Już sama nazwa „Aero” sugeruje doskonały współczynnik oporu, który wynosi zaledwie 0,23 cW i ma decydujące znaczenie dla samochodów elektrycznych, jeśli chodzi o zasięg. Dzięki eleganckiemu nadwoziu elektryczna limuzyna osiągnie szacowane 620 kilometrów w cyklu WLTP, czyli realny zasięg ponad 500 kilometrów. Zakładamy, że samochód będzie korzystał z podstawowego akumulatora o pojemności 77 kWh i oczywiście być może z jakiejś większej nadchodzącej wersji platformy MEB.
ID Aero został zaprezentowany w jasnym metalicznym odcieniu „Polar Light Blue”, którego kolorowe pigmenty tworzą złoty połysk w odpowiednim świetle. Dla kontrastu dach jest wykończony w kolorze czarnym na wysoki połysk. Szczególną atrakcją jest typowo zaprojektowana struktura plastra miodu z przodu oraz wąski pasek światła biegnący z lewej i prawej strony podświetlonego logo VW, który rozciąga się z przodu na błotniki i sekcje boczne. Podobnie jak w przypadku innych modeli ID, przednie i tylne światła elektrycznego Passata są połączone paskiem LED.
Również wnętrze zasługuje na nazwę nowego modelu VW. Elektrotechnika zintegrowana z podwoziem, ponadprzeciętny rozstaw osi i krótkie zwisy sprawiają, że pasażerowie na tylnym siedzeniu czują się jak w byłym flagowym Volkswagenie Phaetonie. Dzięki modułowemu systemowi napędu elektrycznego (MEB) możliwy jest jeden lub dwa silniki. A więc napęd na tylne lub cztery koła. Do maksymalnej mocy 400 koni.
Zamiast konwencjonalnych klamek do drzwi, VW polega na podświetlanych przyciskach w swoim nowym modelu, które otwierają drzwi po dotknięciu. 22-calowe dwukolorowe koła zostały zaprojektowane w stylu turbiny i są uzupełnione specjalną konstrukcją obręczy, która również ma na celu zmniejszenie oporu powietrza. Ale podejrzewamy również, że nadchodzi tradycyjna wersja kombi. Ach, wszystko w swoim czasie.