fbpx

Wizjoner szewc

Twój ojciec był już szewcem. Co tak bardzo zainspirowało Cię w szewstwie, że obrałeś tę samą ścieżkę? Chciałam stworzyć buty, które będą inne niż wszystkie, chciałam wyróżnić się z tłumu i sprawić, by buty były czymś więcej. Ile lat miałeś, kiedy zrobiłeś swoją pierwszą parę? ...

Twój ojciec był szewcem. Co tak bardzo zainspirowało Cię w szewstwie, że wybrałeś tę samą drogę?
Chciałam stworzyć buty, które będą inne niż wszystkie, chciałam wyróżnić się na tle przeciętności i sprawić, by buty były czymś więcej.

Ile miałeś lat, kiedy zrobiłeś swoją pierwszą parę?
Uszyłam swoją pierwszą parę pod koniec pierwszej klasy liceum, kiedy miałam 15 lat. Buty to model Derbi, uszyłam je z czarnej skóry, która blaknie w odcieniu czerwieni. Zleciłam ich wykonanie w warsztacie rzemieślniczym, żeby dokończyć praktykę w pierwszym roku. Nadal je noszę od czasu do czasu, bo mam miłe wspomnienia z tamtych butów.

Buty robisz sam od początku do końca. Który etap procesu tworzenia sprawia Ci największą przyjemność?

Tworząc ekstrawagancje na butach, takie jak obcasy z pleksiglasu z przepływającą przez nie rtęcią, czy nietypowe materiały na buty. Również przy tworzeniu wzorów i detali, zdarza się, że w moich żyłach płynie najwięcej adrenaliny, zwłaszcza jeśli klient daje mi pełną swobodę w tym procesie. Wisienką na torcie jest SMS od zadowolonej klientki po nocy tańca w moich butach. To największy komplement.

Czy kiedykolwiek zrobiłeś parę butów z zamiarem zaimponowania dziewczynie?
Nigdy nie robiłem butów specjalnie w tym celu, ale później dowiedziałem się, że dziewczyny były nimi zachwycone. Nigdy jednak nie robiłem ich specjalnie na randkę.

Czy powiedzenie, że klacz kowala zawsze chodzi boso, odnosi się także do Ciebie?

Nie, absolutnie nie. Zawsze, gdy mam jakiś pomysł, najpierw testuję go na swoim bucie, żeby zobaczyć, jak działa. Myślę, że to ważne, zwłaszcza że w ten sposób dokładnie wiem, czy but jest idealny, czy też jest jeszcze coś do poprawienia.

Jakiego rodzaju zamówienia preferujesz?
Takie, w których klienci całkowicie mi się poddają i ufają. W takich przypadkach klienci są zawsze zadowoleni, ponieważ tworzę takie buty z przyjemnością i szukam w nich ekstrawagancji. I to widać również, gdy klient zakłada but. Jeśli mam wolną rękę w ich tworzeniu, bawię się butem, wyobrażam go sobie, kształtuję i puszczam wodze fantazji. Efekt bywa naprawdę zdumiewający, często nawet dla mnie.

Ile par butów nosisz? Które są twoimi ulubionymi?
Wszystkie buty, które noszę, są moje, oczywiście poza kozakami (śmiech). Myślę, że mam ich teraz ze 22. Moja ulubiona para butów jest z futra, skóry krokodyla, kryształów Swarovskiego i obcasa z rtęcią. To właśnie te noszę najczęściej, ale nie muszę chyba dodawać, że jutro nie dam się oczarować żadnemu innemu modelowi.

Niektórzy twierdzą, że charakter człowieka można poznać po butach. Czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem?
Zdecydowanie. Po butach można poznać, czy ktoś jest skrupulatny, czy jest perfekcjonistą, czy po prostu nie przywiązuje wagi do pewnych rzeczy w życiu. Osoby, które mają czyste buty, są zazwyczaj o wiele bardziej precyzyjne i dokładnie wiedzą, czego chcą od życia. To ludzie z listami i harmonogramami. Inni są flegmatyczni, szybko się kręcą i żyją chwilą, więc nie mają czasu martwić się o buty.

Na rynku pojawiają się śmierdzące buty. Macie jakieś „fajne” pomysły?
Aktualnie myślę o butach z pompą cieplną. W ten sposób można by generować energię podczas chodzenia. To mój największy plan na razie, ale wciąż jest w fazie realizacji.

I na koniec. Którą bajkę wolisz? Kopciuszka czy Kota w butach?
Kopciuszek. Bo już sobie wyobrażam, jakie bajkowe buty mogłabym dla niej zrobić. Takie, które idealnie pasowałyby na jej stopę (śmiech).

Więcej informacji

Mitja Hojak

www.mihoya.si

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.