Motocykle elektryczne są jak hipsterska kawa – pełne obietnic, stylu i zazwyczaj trochę za drogie. Ale Wuyang-Honda E-Vo to elektryczny wyjątek: opakowany w retro-futurystyczny styl cafe-racer i zasilany nowoczesną technologią akumulatorową, na razie pozostaje uwięziony na rynku chińskim. Idealny dla modnych, kosmopolitycznych entuzjastów motocykli, którzy na razie mogą zaspokoić swoje pragnienie e-motocykli za pomocą zdjęcia lub biletu lotniczego w ręku.
Wuyang-Honda E-Vo jest prezentowany na rynku w dwóch wersjach: podstawowej z dwoma bateriami (4,1 kWh), która zapewnia zasięg około 120 kilometrów i prędkość maksymalną do 110 km/h, oraz ulepszonej z trzema bateriami (6,2 kWh), która zapewnia zasięg do 170 kilometrów i prędkość maksymalną około 120 km/h. Wszystko to w stosunkowo przystępnej cenie, co jest niemal tak samo zaskakujące, jak fakt, że Honda w końcu produkuje naprawdę atrakcyjny motocykl elektryczny – nawet jeśli znajduje się on w ścisłym uścisku chińskiej fabryki.
Cena i wydajność, które Cię zadowolą (jeśli jesteś w Chinach)
Podstawowy model z dwoma bateriami jest dostępny na rynku chińskim za około 29 999 juanów (nieco ponad 4000 USD lub około 3700 EUR), podczas gdy wersja topowa będzie kosztować 36 999 juanów (~5200 USD lub nieco ponad 4700 EUR). Biorąc pod uwagę, ile kosztuje tutaj zwykły skuter elektryczny o podobnych parametrach, cena jest niemal tak przystępna, jak znalezienie bezpłatnego miejsca parkingowego w centrum Lublany, tuż przed ulubionym barem.
Nadzienie i technologia: prostsze niż zamawianie latte macchiato
Ładowanie E-Vo jest szybkie i łatwe: za pomocą domowego gniazdka motocykl można naładować w półtorej godziny (dwie baterie) lub w dwie i pół godziny (trzy baterie), a na publicznej stacji ładowania jest to jeszcze szybsze – w około 60 lub 90 minut. Krótko mówiąc, w czasie, który zazwyczaj poświęcamy na decydowanie, jaką kawę zamówić. Dodatkowym plusem jest wbudowana ładowarka, która jest kompatybilna zarówno z klasycznymi domowymi gniazdkami, jak i publicznymi ładowarkami EV.
Jeszcze więcej technologii? Motocykl jest wyposażony w 7-calowy ekran Wi Link TFT, który wyświetla prędkość, nawigację, stan baterii i ciśnienie w oponach, a także umożliwia łączność z kamerą DJI, w tym przednią i (w bardziej zaawansowanym modelu) tylną kamerą DVR. Dodaj do tego elektroniczny kluczyk, różne tryby jazdy (Eco, Normal, Sport) i to przyjemne uczucie, gdy przejeżdżasz obok stacji benzynowych, a na Twojej twarzy pojawia się uśmiech. Kto mógłby się temu oprzeć?
Ale gdzie tu jest haczyk (oprócz odległości)?
Oczywiście, są pewne drobne obawy. Pomimo znaczka „Honda”, E-Vo nie jest bezpośrednim produktem globalnej linii Hondy, ale wynikiem współpracy z chińskim partnerem Wuyang. Tak więc uzyskanie serwisu i części zamiennych w Europie prawdopodobnie spowodowałoby więcej siwych włosów niż plama po espresso na nowej białej koszuli. Ponadto moc silnika, która wynosi około 21 koni mechanicznych (moc szczytowa 15,8 kW), jest wystarczająca do szybkiej jazdy po mieście, ale na dłuższych dystansach może sprawić, że będziesz mieć ochotę na dodatkową dawkę kofeiny.
Wnioski – na razie tylko słodka utopia?
Wuyang-Honda E-Vo jest idealny do miejskiej dżungli – stylowy, niedrogi i zaawansowany technologicznie. Ale ponieważ Honda jest najwyraźniej przekonana, że Europa nadal zadowala się klasyczną benzynową „kawiarnią”, ta elektryczna specjalność pozostaje na razie wyłącznie na rynku chińskim.
Cóż, może Honda zdecyduje się kiedyś wprowadzić E-Vo do naszego kraju. Do tego czasu, drodzy fani samochodów elektrycznych i cafe racerów, musicie tylko zaplanować egzotyczne wakacje w Szanghaju – i mieć nadzieję, że nie zostaniecie zatrzymani na odprawie celnej za przewożenie podejrzanie dużego bagażu podręcznego.