Nowa seria zegarków Breitling Top Time B01 Martini Racing wprowadza starodawny urok wyścigów do nowoczesnego zegarmistrzostwa – z kopertami typu cushion w stylu retro, kultowymi kolorami Martini Racing i limitowaną edycją, którą zapragnie każda legenda zegarków naręcznych.
Breitlinga i Martini Racing połączyły siły w chronograficznej ekstazie. Nowy Breitling Top Time B01 Martini Racing to zegarek, który krzyczy „linia startu-mety”, zamknięty w eleganckiej kopercie retro i napędzany wewnętrznym mechanizmem B01. Edycja limitowana dla kolekcjonerów i fanów stylu Octane.
Powrót ikony: Kiedy zegar spotyka się z asfaltem
Zegarki i cuda 2025? Jasne, znowu nie będzie Breitlinga. Ale hej – kto potrzebuje wystawy, kiedy można zdobyć serca miłośników stylu i szybkości jednym ruchem nadgarstka? Zamiast wystawiać się w Genewie, Breitling przygotował coś o wiele bardziej seksownego: nową serię chronografów Top Time B01, z których jeden ma legendarne kolory Wyścigi Martini – Breitling Top Time B01 Martini Racing.
Jeśli ta nazwa nie wywołuje w Twoich żyłach odruchu przyspieszenia: Martini Racing to synonim złotej ery sportów motorowych, od brutalnego Porsche 917 po ikony rajdów. A teraz? Kolory te wykorzystano na jednym z najpiękniejszych zegarków tej dekady.
Poproszę martini. W kształcie zegara.
Nowa seria Breitling Top Time B01 Martini Racing ma trzy wersje, ale zdecydowanym zwycięzcą jest edycja Wyścigi Martini. Biała tarcza, niebieskie paski, urok retro – zegarek, który James Hunt chętnie nosiłby, popijając szampana na podium zwycięstwa.
Paleta kolorów? Ciemnoniebieski, jasnoniebieski i czerwony, rozmieszczone jak wyścigowe pasy na środku tarczy, uzupełnione skórzanym paskiem w tym samym kolorze. Razem działają jak Porsche w wersji restomod – klasyka z duszą, nowoczesność w sercu.
Inne wersje? Jeden w kolorze leśnej zieleni, drugi w kolorze czarnym z paskiem w kolorze beżowym – idealny na weekendowy wypad po Dolomitach z zabytkowym 911 w tle.
Zmniejszanie, zwiększanie
38 mm. Prawie miniatura w świecie nowoczesnych chronografów. Natomiast w Breitlingu wycięto jeden rejestr i umieszczono zegarek w retro-kopercie „poduszkowej”. Wynik? Kompaktowy, a jednocześnie solidny zegarek, który autentycznie nawiązuje do wyścigów z lat 60.
Dane techniczne? Oto one:
- Średnica koperty: 38 mm
- Grubość: 13,3 mm
- Mechanizm: Własny B01 (certyfikat COSC, 70 godzin rezerwy chodu)
- Wodoodporność: 100 metrów
- Edycja limitowana: 750 sztuk na model
- Cena: 7700 USD / 8500 EUR (cena jest przybliżona)
- Data wydania: 11 kwietnia 2025 r.
Zegarek dla tych, którzy wdychają benzynę i pachną skórą
Breitling nie współpracuje wyłącznie z jedną marką samochodów, co oznacza, że może flirtować z każdym. W przeszłości flirtowali z markami Shelby, Ford, Chevrolet, Deus... Ale teraz zdecydowali się na luksus w starym stylu: Martini Racing.
Ale to nie są tylko jedne z wielu zajęć tematycznych. To zegarek z historią. Zegarek, który nie potrzebuje billboardu na Grand Prix, ponieważ jego design krzyczy „Stworzony do ścigania się”.
Kto powinien to wymyślić?
Jeśli lubisz samochody z manualną skrzynią biegów, wiesz co oznacza „pięta i palce” i nosisz buty ze skórzaną podeszwą – to jest zegarek dla Ciebie. Ale jeśli jesteś po prostu fanem designu, detali i dobrej historii na nadgarstku, to niech tak będzie.
Wniosek: Retro. Lepsza. Rzadko.
Breitling Top Time B01 Martini Racing To nie jest tylko zegar. To jest stwierdzenie. Jest to zegarek łączący w sobie ducha sportów motorowych, najwyższej klasy szwajcarskie zegarmistrzostwo i design, który można powiesić na ścianie niczym dzieło sztuki.
Jeśli chcesz czegoś, co nie krzyczy „złoty zegarek” z dużej litery, ale szepcze elegancję falą dźwiękową silnika V8 – to jest to.