Sprawdziliśmy, którzy dostawcy treści wideo przesyłanych strumieniowo (i innych usług) obniżą jakość usługi.
Podczas domowej kwarantanny każdy musi jak najbardziej przystosować się do nudy, która wynika ze spędzania całego dnia w domu. Oczywiście, że tak większość zwróciła się do Internetu, z czego korzystają dostawcy usług internetowych zwiększony ruch. Gdy jest zbyt duży ruch, może to zrobić paraliżuje działanie serwisu, ale w skrajnych przypadkach dochodzi nawet do czasu awarii serwerów. Ze względu na zwiększony popyt niektórzy dostawcy treści online postanowili odciążyć swoje serwery i osiedlić się nadawanie treści w niższej jakości.
Portal Youtube zdecydował np zmniejszyć domyślną rozdzielczość wideo NA 480 str. W przypadku oglądania materiału na mniejszym ekranie, takim jak smartfon, różnica będzie prawie niezauważalna. Oczywiście możliwość oglądania treści HD nie zostanie całkowicie usunięta, ale będzie musiała ustawić ręcznie na początku każdego nagrania.
Podobną postawę przyjął m.in niektórzy dostawcy strumieniowego przesyłania wideo, Jak na przykład Netflixa, Wideo Amazon Prime, AppleTV+ I Disney+ (i tak nie mamy tego drugiego w Słowenii). Netflix i firma mają być właśnie takie zmniejszyło przepływ danych treści wideo o około 25 procent. Nawet Sony PlayStation przewiduje zmiany, ponieważ obecnie wiele osób pobiera gry ze swoich serwerów. Tej ostatniej spodziewamy się wkrótce spowolnił prędkość pobierania Gry do konsoli.
Warto również zauważyć, że wszyscy dostawcy zdecydowali się na wdrożenie tych środków (obecnie) tylko w Europie. Środek będzie trwał do końca kwietnia, ale wszystko można przedłużyć. Ale na razie nie zamyka swojego kranu danych PornHub, który niedawno hojnie zaoferował swoją zawartość premium wszystkim z nas, którzy zostali zamknięci przez ten kryzys.