Mike Eleta stworzył pierwszy kinetyczny zegarek na rękę, Timeburner, który bardzo przypomina silnik spalinowy lub jego mechanizm, a nie brakuje mu hałasu, jaki kiedyś wydawał silnik. Zamiast wskazówek zegara mamy aluminiowy cylinder, napędzany ruchem mechanicznym, który użytkownik inicjuje podczas nakręcania świecy zapłonowej.
Artysta zegarmistrz i mechanik drobny Miki Eleta wyprodukowała egzotyczny zegarek z tarczą mocno przypominającą silnik motocykla. Dokładniej, jest to część silnik spalinowy, a Eleta czerpał inspirację ze swojej młodości i BMW- motocykl, rok 1950.
CZYTAJ WIĘCEJ: HYT H3 – zegarek jakiego świat jeszcze nie widział
Mechanizm Unity w zegarku Timeburner z 18 tysięcy obrotów na godzinę i ma rezerwy energii na 46 godzin. Wyprodukują trzy różne modele (ME1, ME2, ME3) w trzech odcieniach kolorystycznych, ale każdy tylko w 99 egzemplarzy. Cena? 12 673 franków szwajcarskich (nieco ponad 12 tysięcy euro). Liczba nie jest przypadkowa, gdyż kryje w sobie datę przybycia Miki Elety do Szwajcarii (6 grudnia 1973). Szkoda, że nie doszło w styczniu, prawda, byłoby dużo taniej.
Więcej o autorze:
www.mikieleta.com