fbpx

Zenith DEFY Extreme Chroma: Zegarek naręczny, który jest prawdziwą bestią inżynierii

Nowa edycja limitowana oferuje precyzję rzędu 1/100 sekundy i paletę kolorów, która nie przypomina zabawki z automatu z gumą do żucia

Zenith DEFY Extreme Chroma
Zdjęcie: Zenith

Nowa seria DEFY Extreme Chroma marki Zenith dowodzi, że kolorowe zegarki to nie tylko chwilowa moda, ale mogą również służyć jako kanwa dla najnowocześniejszych rozwiązań mechanicznych. Z legendarnym mechanizmem El Primero 9004 o częstotliwości 50 Hz i tytanową kopertą, ten zegarek jest idealny dla tych, którzy rozumieją, co oznacza inżynieryjny przepych i dysponują kwotą 20 600 dolarów.

Wielokolorowe zegarki to śliski grunt. Mogą szybko popaść w kicz lub wyglądać jak coś kupionego w sklepie z pamiątkami na lotnisku. Ale Zenith od jakiegoś czasu balansuje na granicy „przesady” i „w sam raz” dzięki swojej linii DEFY. W najnowszej edycji, DEFY Extreme Chroma, marka prawdopodobnie trafiła w sedno. Zamiast pokrywać cały zegarek kolorowymi kamieniami, zastosowali kolory z chirurgiczną precyzją – na indeksach i powłokach mechanizmu. Efekt? Zegarek, który na pierwszy rzut oka wygląda poważnie, ale gdy przyjrzeć mu się z bliska, wręcz krzyczy o uwagę.

Mechanicy, którzy przyspieszają puls

Bądźmy szczerzy, nikt nie kupuje zegarka Zenith DEFY Extreme tylko po to, żeby wskazywał godzinę. Kupuje się go ze względu na to, co dzieje się pod maską. W sercu tej bestii bije kaliber El Primero 9004. To nie jest zwykły mechanizm. To zegarmistrzowski odpowiednik silnika V12.

Zdjęcie: Zenith

Zegarek ma w rzeczywistości dwa „serca” (regulatory). Jedno odpowiada za wyświetlanie czasu i bije ze standardową częstotliwością 5 Hz (36 000 wahnięć na godzinę). Drugie jest zarezerwowane wyłącznie dla chronografu i bije z częstotliwością 50 Hz (360 000 wahnięć na godzinę). Po uruchomieniu stopera wskazówka sekundowa obraca się wokół tarczy w ciągu jednej sekundy. To widowiskowy widok, który nigdy się nie nudzi i uzasadnia wysoką cenę.

Tytan, ceramika i tęcza

Koperta jest ogromna. Ze średnicą 45 mm, ten zegarek nie jest czymś, co chciałoby się schować pod mankietem koszuli. Dostępne są dwie wersje: jedna w pełnej tytanowej obudowie (w szaro-czarnej estetyce) oraz druga, która łączy tytan z białą ceramiką. Obie są lekkie, wytrzymałe i zaskakująco wygodne w noszeniu, jeśli masz odpowiedni nadgarstek.

To, co wyróżnia te dwie edycje, to element „Chroma”. Przez otwartą tarczę (szkielet) widać mostki mechanizmu, pokryte tęczową powłoką PVD. Nie jest to efektowne, lecz techniczne i futurystyczne. To jak zaglądanie do wnętrza komputera z filmu „Tron”.

Wyposażenie i ekskluzywność

Zenith zdaje sobie sprawę, że ludzie, którzy marnują 20 tysięcy za godzinę, lubią zmieniać swój wygląd. Dlatego w zestawie nie dostajesz tylko jednego paska. System szybkiej wymiany pozwala w kilka sekund zmienić pasek gumowy (pasujący do koloru koperty), wytrzymałą bransoletę tytanową lub pasek z rzepem.

Limit? Oczywiście. Wyprodukują tylko 100 sztuk w każdym kolorze. To oznacza, że prawdopodobieństwo spotkania kogoś z takim samym zegarkiem w lokalnym barze jest praktycznie zerowe.

Podsumowanie_ Dla kogo przeznaczony jest Zenith DEFY Extreme Chroma?

Dla entuzjasty technologii, który uważa Rolexa za nudnego, a Richarda Mille'a za drogiego (lub nieosiągalnego), Zenith DEFY Extreme Chroma to dowód na to, że cenisz szybkość, precyzję i nie boisz się kolorów. Przede wszystkim to dowód na to, że szwajcarski przemysł zegarmistrzowski wciąż potrafi tworzyć coś, co jest jednocześnie zabawne i zaawansowane technologicznie.

Jeśli masz nadwyżkę pieniędzy na koncie 20 600 dolarów/porównywalne euro i chcesz zegarek, który będzie tematem rozmów za każdym razem, gdy sprawdzisz godzinę. To jest to.

Więcej informacji

zenith-watches.com

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.