W ostatnich miesiącach krążyły plotki, że Apple ponownie podniesie ceny wraz z premierą nowej generacji iPhone'a 17. Jednak najnowszy raport JPMorgan przynosi nieco bardziej optymistyczne wieści – przynajmniej dla rynku amerykańskiego.
On odczuje najwięcej zmian iPhone 17 Pro, który rzeczywiście będzie droższy o 100 dolarów / porównywalne euro, ale w zamian za to przyniesie w zasadzie 256 GB przestrzeni. Ponieważ 16 grudnia kosztują tyle samo i mają tę samą pamięć, to tak naprawdę różnica kosmetyczna - jakby Apple chciało powiedzieć: „Słuchajcie, nie podnieśliśmy ceny, po prostu podwoiliśmy przestrzeń”.
Podstawowy iPhone'a 17 Cena pozostanie na tym samym poziomie 799 dolarów, podczas gdy nowy 17 Air będzie kosztował tyle samo co 16 Plus (899 dolarów) lub w najgorszym razie o 50 dolarów więcej. Jeśli to drugie się sprawdzi, Apple prawdopodobnie będzie argumentować, że opracowanie tak cienkiego urządzenia kosztowało prawie tyle samo, co zbudowanie rakiety kosmicznej.
Największy model, 17 Pro Max, pozostaje bez zmian – cena zaczyna się od 1199 dolarów za 256 GB.
Na razie wszystko to dotyczy tylko Stanów Zjednoczonych. Jak to będzie? Jabłko To, jaka będzie cena serii iPhone 17 w Europie i na świecie, pozostaje kwestią otwartą. Ostateczne odpowiedzi poznamy już wkrótce, ponieważ wielkie wydarzenie, podczas którego zostanie zaprezentowana seria iPhone 17, zaplanowano na 9 września.