Podczas Salonu Samochodowego w Genewie Goodyearowi udało się przenieść uwagę z blachy i dziewcząt w lateksie i spódniczkach mini na opony. Dzięki swojej oponie studyjnej BH03 mógł zmienić bieg historii i przechylić szalę na korzyść samochodów elektrycznych. Główną zaletą koncepcji są dwa nowe, ukryte pod profilem materiały, które umożliwiają produkcję prądu i tym samym zasilanie akumulatora układu hybrydowego.
Dobry rok opona BH03 to kauczuk przyszłości, choć firma, której ojciec wynalazł proces wulkanizacji, nie ma planów na produkcję seryjną, a jedynie posłuży do dalszego rozwoju. Skupiła się na nowych zadaniach, bo będzie mogła to wykorzystać wibracje poprzez zmianę kształtu i za pomocą dwóch nowych materiałów zamień je w energię elektryczną. To oni materiał termoelektryczny i piezoelektryczny (odkształcenie kryształów).
CZYTAJ WIĘCEJ: Under Armour Fat Tire GTX - buty zimowe z podeszwą Michelin
Pierwszy wytwarza energię elektryczną od ciepła, którą „ciemniejsza” opona uzyskuje w czasie spoczynku pochłaniając ciepło i światło, natomiast drugi materiał spełnia swoje zadanie w stanie dynamicznym, tj. przez czas toczenia, gdyż wytwarza energię elektryczną przed wibracjami i zmianami ciśnienia. Ale to nie wszystko. W przypadku przebicia opony konstrukcja wewnętrzna jest na tyle mocna, że utrzymuje cały ciężar samochodu, a kanał wokół felgi służy pochłanianie hałasu i mniejsze prawdopodobieństwo aquaplaning.