Konwencjonalne aparaty kompaktowe powoli się żegnają, więc Canon próbuje czegoś zupełnie innego! Wprowadziła więc PowerShot Zoom, „kompaktowy teleobiektyw monokularowy” o konstrukcji, która nadaje aparatowi wygląd lornetki. Jest przeznaczony nie tylko do robienia zdjęć 12 MP i nagrywania wideo 1080p, ale także do „wędrówek, obserwacji ptaków i natury”, według Canona.
Aby utrzymać wszystko w granicach „małości”, ma Canon PowerShot z zoomem stosunkowo mały czujnik 1/3 cala wraz z obiektywem f/5,6-6,3 obsługującym ogniskowe 100 mm lub 400 mm oraz zoom cyfrowy do 800 mm (odpowiednik pełnej klatki). Jak wspomniano powyżej, możesz nagrywać zdjęcia z 12 MP I filmy 1080p (przy skromnym ISO 100-3200), a dla tych ostatnich wbudowana jest także stabilizacja optyczna i automatyczne ustawianie ostrości. Bateria powinna wytrzymać ok 150 nagrań.
Canon prezentuje również urządzenie jako jednooczny, który dzięki wizjerowi elektronicznemu o rozdzielczości 2,36 megapiksela zapewnia niezwykle „pozoomowy” widok wydarzeń sportowych, dzikiej przyrody, koncertów lub krajobrazu. Aplikacja Canon Camera Connect ułatwia przechwytywanie i udostępnianie za pomocą smartfona. W tym trybie PowerShot Zoom działa przez ok 70 minut, zanim akumulator będzie musiał zostać naładowany przez port USB-C.
To dość wyjątkowe urządzenie, z którym Canon wyraźnie próbuje czegoś innego, czym mógłby zastąpić rynek „budżetowych” aparatów kompaktowych, które zostały niemal całkowicie wyparte przez smartfony. Zoom PowerShot będzie dostępny pod koniec listopada 2020 r. za około 300 euro.