fbpx

Elon Musk i tweet warty miliardy

Z czego żyją najbogatsi ludzie na świecie?! I dlaczego Elon Musk tweetuje?

Zdjęcie: JMV

Elon Musk zaskoczył swoich obserwujących na Twitterze w weekend „ankieta”, która praktycznie od razu zmieniła wolę inwestorów i doprowadziła Teslę do jednego z największych spadków w historii, gdyż akcje straciły 12 proc. w ciągu zaledwie jednego dnia. Dlaczego Musk robi takie rzeczy, zostało ujawnione w tym artykule.

Najbogatsi ludzie na świecie mają nieoceniony majątek. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że istnieje znacząca różnica między bogactwem a dochodem. I właśnie dlatego Elon Musk udał się na Twittera w weekend, aby zapytać swoich obserwujących, czy powinien sprzedać 10 % swoich akcji Tesli. W ten sposób powoduje małe tsunami na rynkach finansowych. I to dla nas wszystkich, którzy interesują się tym, co wpływa na wartość akcji, jest fascynujące i bardzo ekscytujące.

Foto: PS - Spadek akcji Tesli w dniu 01.09.2021 - Wykres pokazuje dzienny ruch wagi w ujęciu godzinowym.

Dla niewykształconych i ignorantów

Elon Musk, podobnie jak wielu niezwykle bogatych liderów biznesu, nie otrzymuje wynagrodzenia jak zwykli śmiertelnicy, ponieważ wartość jego majątku przekracza 300 miliardów dolarów, a tego po prostu nie potrzebuje. Nie mamy problemu z wyobrażeniem sobie, jak nurkuje do skarbca ze złotymi monetami, jak postać z kreskówki Wujek Scrooge (Scrooge McDuck). Liczba 300 miliardów odnosi się głównie do udziałów Muska w Tesli, które są warte bilion dolarów.

Jak każdy śmiertelnik, Elon Musk musi jeść, kupować croissanty i płacić rachunki.

Więc skąd on ma pieniądze?!

To daje mu kredyt – głównie. Musk i inni ultrabogaci ludzie dużo pożyczają od banków, wykorzystując ich akcje lub inne aktywa jako zabezpieczenie pożyczek. W sierpniu Tesla ujawnił, że około 88 milionów akcji Tesli Muska zostało zastawionych jako zabezpieczenie „w celu zabezpieczenia pewnego osobistego zadłużenia”. W tamtym czasie akcje te były warte 63 miliardy dolarów.

Luka podatkowa znana miliarderom

Kluczem jest to, że te kredyty bankowe nie są opodatkowane tak, jak byłby to zwykły dochód – tj. pensja. Jeśli jesteś Elonem Muskiem, możesz łatwo pójść do banku i powiedzieć: „Potrzebuję 10 milionów dolarów, bo chcę wypełnić skarbiec monetami i pływać w nim” lub „Chcę kupić helikopter, trzy jachty i dom na Karaibach”.

Bank z uśmiechem zaproponuje pieniądze i przedstawi naprawdę dobrą ofertę, na przykład 3% odsetek. Ale gdyby Musk zdobył te 10 milionów dolarów, sprzedając akcje Tesli, prawdopodobnie podlegałby podatkowi od zysków kapitałowych w wysokości około 20 procent. Poza tym, jako prezes, nie może sprzedawać akcji, kiedy chce – bo to zwykle oznaczałoby kłopoty, co może wywołać panikę wśród inwestorów. Tylko sugestia Muska dotycząca sprzedaży akcji, którą musi zrobić ze względu na swój pakiet opcji, spowodowała, że akcje Tesli spadły w poniedziałek o prawie 5 %.

Tego rodzaju zachowanie jest powodem, dla którego Musk i założyciel Amazon Jeff Bezos, dwaj najbogatsi ludzie na świecie, praktycznie nie płacą podatków. Tak pokazała ankieta ProPublica.

Wstyd dla Dacarów

Cóż, Musk nie widzi tego w ten sposób, dlatego atakuje propozycję Demokratów dotyczącą podatku dla miliarderów, który pomógłby wypełnić lukę w opłacaniu mega-bogatego planu wydatków socjalnych prezydenta Joe Bidena.

Słynny tweet o 10 proc

Szarada na Twitterze w weekend sprawiła, że analitycy finansowi drapali się po głowach i spali gorzej, niż gdyby Musk nie tweetował w ten weekend. „Posiadanie ankiety na Twitterze, aby sprzedać 10 % jego akcji, to kolejna dziwaczna rzecz, która może się przytrafić tylko jednej firmie i jednemu dyrektorowi generalnemu na świecie” – napisał Daniel Ives, starszy analityk rynku akcji w Wedbush Securities, w notatce dla klientów.

W tajemniczej wiadomości z soboty (11.06.2021) Musk zasugerował, a nawet ogłosił sprzedaż 10 % swoich udziałów w Tesli – obecnie wycenianych na około 20 miliardów dolarów – tak jakby nie przyszło mu to do głowy w momencie, gdy miliarder Demokratów podatek stał się częścią „narodowej” rozmowy i tematem gorącym jak kasztany.

Rzeczywiście, Musk wiedział przez większą część ostatniej dekady, że będzie musiał sprzedać te akcje przed sierpniem 2022 r. Mianowicie, w ramach swojego złożonego pakietu wynagrodzeń, Musk ma ponad 20 milionów opcji na akcje, które wygasają w przyszłym roku. Więc po prostu musi sprzedać akcje. I nie obchodzi go, kiedy i na jakich warunkach podatkowych. Lepiej wcześniej niż później.

Dlaczego więc Musk tweetuje? Bo lubi chaos, który tworzy. Jego myślenie na Twitterze regularnie zawyża lub spuszcza powietrze z każdej rzeczy na świecie… lub zawyża „pewną” kryptowalutę dwukrotnie. I choć „Komisja Papierów Wartościowych i Giełd” wydała mu już instrukcje techniczne, aby jego tweety zostały zweryfikowane przez najwyższą instancję działu prawnego Tesli, nie jest jasne, czy tak się faktycznie dzieje. Musk nadal regularnie tweetuje komentarze na temat zmian na rynku, a w zeszłym roku, według Wall Street Journal, regulatorzy powiedzieli Tesli, że jego korzystanie z Twittera dwukrotnie naruszyło umowy. Jednak nadal nie jest do końca jasne, jak będą działać przeciwko niemu.

W kręgach finansowych coraz głośniej nawołuje się do usankcjonowania zachowania Elona Muska, gdyż rynki finansowe są niezwykle podatne na jego „sygnały”.

Akcje osiągnęły szczyt

Według wielu analityków akcje Tesli osiągnęły szczyt i tego rodzaju korekta cen jest całkiem normalna. Nawet bez tweetów Muska wzrost wyniósł ponad 50 procent w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Tak, że wielu ostrzega, że nadchodzi okres, w którym zyski nie będą już możliwe.

Więcej informacji

podsumowane przez cnn.com

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.