Każdy chłopiec przechodzi przez pewne okresy etapy na ścieżce dorastania. Jedno jest bardziej, drugie mniej trudne (tutaj mamy na myśli głównie dla rodziców). Ale pomimo tego, że każdy chłopak ma swoje problemy, to w jego wczesnej młodości są to np. nowo ukute słowa i każdy ma swoją własną historię życia, ale większość z nich doświadcza tych samych rzeczy, gdy dorasta. I żebyście nie myśleli, że jesteście jakimś wyjątkiem. Najwyraźniej coś jest w tym, że wszystkie są takie same.
Era superbohaterów
Chłopcy absolutnie uwielbiają superbohaterów. Prawdopodobnie dlatego, że wciąż wierzą w nadprzyrodzone moce. A co jest słodszego niż dziecko wyobrażające sobie, jak jego idol z komiksu lub filmu ratuje świat?
Era dużych klocków Lego
Nie ma dziecka, które nie kochałoby klocków Lego. Co więcej, cieszą się one również ogromnym uznaniem rodziców. Uważane są za inteligentne zabawki – i rzeczywiście nimi są – ponieważ pobudzają wyobraźnię i kreatywność, a dziś cieszą się również popularnością, ponieważ jako jedyne potrafią naprawdę odciągnąć uwagę chłopców od (inteligentnych) ekranów i jednocześnie wciągnąć ich w wielogodzinną zabawę. Dzięki temu rodzice mają przynajmniej trochę czasu dla siebie.
Era dinozaurów i/lub piratów
Dinozaury i piraci, ze względu na swoje różnice, są odwiecznym tematem lub odwieczną zabawką dla chłopców. Prehistoria i skarby. I potrafią głośno ryczeć.
Era Power Rangers
Nieważne, jak bardzo jesteś pacyfistą i jak bardzo przysięgasz, że nie kupisz swojemu dziecku zabawkowej broni, będziesz udawał, że dźgnęło cię wirtualnym mieczem lub uderzyło pistoletem laserowym, udając przy tym telewizyjnego bohatera, takiego jak Power Rangers.
Okres „zamachu stanu”
Nadchodzi taki czas, kiedy chłopcy czują się zobowiązani do zwracania uwagi na każde „pstryknięcie”. Wtedy wydaje im się to śmieszne. Cóż, niektórzy tak naprawdę nigdy z tego okresu nie wyrastają.
Era małych klocków Lego
Faza „Duplo jest nieistotne” to przełomowy moment. Teraz liczą się tylko klocki z jak największą liczbą elementów, a co za tym idzie, kosztują znacznie więcej. Miejmy tylko nadzieję, że nie zakreślisz zbyt wielu pozycji w katalogu na Boże Narodzenie lub urodziny, bo inaczej zapomnisz o wakacjach zimowych i letnich.
Era wulgarnego języka
Chłopcy nie są odporni na język dorosłych, więc szybko uczą się, że istnieją inne, mniej dziecinne określenia na wrażliwe części ciała. Kiedy już się tego nauczą, przy każdej okazji zawstydzają rodziców i regularnie wygadują niestosowne rzeczy w towarzystwie, które w innym przypadku przypisano by barmanowi.
Okres tego samego rodzaju odzieży i obuwia
Chociaż każdy rodzic chce, aby jego syn wyglądał jak model, niechętnie go naśladują. Koncentrują się na jednym rodzaju spodni, jednym rodzaju koszuli, jednym rodzaju butów. I rozwijają w sobie poczucie, że rodzice rujnują ich styl i reputację swoimi wyborami. A potem mówią, że tylko dziewczynki mają problemy z garderobą i wyglądem.
Okres pierwszego zarostu
Kiedy na twarzy zaczynają rosnąć pierwsze włoski, nadchodzi czas na pierwszą poważną, męską rozmowę między ojcem a synem. Teraz chłopiec staje się mężczyzną. To prawda, że przed nim jeszcze długa droga, ale od czegoś trzeba zacząć. A golenie to oznaka męskości, choć rodzicom trudno przyznać, że ich dziecko nie jest już niewinnym stworzeniem. No to brzytwa. Bez piany!
Era dezodorantów i wód kolońskich
Jedyną dobrą rzeczą w tym okresie jest to, że wiesz, gdzie jest dziecko. Wystarczy podążać za zapachem Malizii.
CZYTAJ WIĘCEJ: Boyhood – film, którego realizacja zajęła 12 lat
Okres prysznicowy
W tym okresie rodzice powinni zarezerwować sobie minuty w łazience, bo staje się ona dla chłopca drugim domem. Ciepła woda, jeśli ma się podgrzewacz wody, to luksus.
Era słuchawek
To prawda, że większość ludzi na ulicy nosi dziś słuchawki w uszach lub na uszach, ale w dorosłym życiu nadchodzi moment, kiedy słuchawki są niezbędne również w domu. Jak kapcie. I gdyby mogli, słuchaliby ich podczas obiadu i kolacji. Ale potem muszą zdawać relację ze szkoły i innych nieprzyjemnych rzeczy.
Czas, kiedy wszyscy w domu są totalnie nieszczęśliwi
Najlepiej, żeby rodzice nie przejmowali się zbytnio nagłymi wypowiedziami i brakiem zainteresowania syna w tym okresie. Trudno nie brać tego sobie do serca, zwłaszcza że pytanie „Gdzie to zepsułem?” ciągle się pojawia, ale prędzej czy później zmieni zdanie i odrzuci tę postawę, bo każdy bunt jest skazany na porażkę. Do tego czasu pozwól mu słuchać muzyki w słuchawkach. Wtedy znowu będzie cię słuchał. Bo i tak cię kocha.