W świecie, w którym każdy inny motocykl jest „najlepszy jak dotąd”, Indian Motorcycle faktycznie serwuje coś wyjątkowego na rok 2025. Pursuit Elite to nie tylko motocykl – to mobilna pocztówka historii, wydajności i luksusu. A ponieważ powstanie zaledwie w 250 egzemplarzach, większość będzie mogła o tym tylko pomarzyć. Albo przynajmniej z zazdrością patrzeć, jak przejeżdża obok w zwolnionym tempie... (oczywiście w myślach).
Indianin jest z modelem Indyjski pościg elitarny podniósł poprzeczkę estetyki – i to w bardzo konkretny sposób. Trójkolorowa kolorystyka, obejmująca kolory Black Candy, Black Forest Candy oraz ręcznie nakładane akcenty Championship Gold, sprawia wrażenie, jakby motocykl dopiero co zjechał z wybiegu. Każdy egzemplarz ma swój numer – bo przecież liczy się ekskluzywność, prawda? Dodajmy do tego ciemne wykończenie Dark Horse i eleganckie osłony silnika PowerPlus 112, a stanie się jasne, że to nie motocykl, to haute couture na dwóch kołach.
Silnik Indian Pursuit Elite, który mógłby napędzać także mniejszą łódź (lub ego)
Pod lśniącą obudową kryje się prawdziwe mechaniczne serce – chłodzony cieczą silnik V-twin silnik PowerPlus 112 o pojemności 1834 centymetrów sześciennych. Tak, to jest ten rodzaj liczby, która robi wrażenie nawet na najbardziej cynicznych entuzjastach benzyny. Dzięki 126 koniom mechanicznym (nie tym na pastwisku) i momentowi obrotowemu 181,4 Nm Pursuit Elite z łatwością pokonuje kilometry - i przyspiesza bicie serca każdego przechodnia.
Kiedy technologia przejmuje stery (a właściwie kierownicę)
Siedmiocalowy wyświetlacz RIDE COMMAND+ w samochodzie Indian Pursuit Elite nie jest tylko elementem wyglądu — obsługuje on Apple CarPlay, GPS, Bluetooth i wszystkie inne nowoczesne rozwiązania cyfrowe. Aby mieć pewność, że podczas jazdy nie będzie Ci się nudzić, o czym świadczy 600-watowy system audio PowerBand z sześcioma głośnikami. Tak, nawet na autostradzie usłyszysz każdą nutę swojej ulubionej ballady... lub głęboki bas rockowego hitu retro.
Bezpieczeństwo i wygoda? Praktycznie statek kosmiczny Indian Pursuit Elite
Choć brzmi to futurystycznie, Pursuit Elite wykorzystuje technologię SmartLean z 6-osiowym czujnikiem IMU do kontroli nachylenia. Dodatkowo masz także:
- elektronicznie regulowane zawieszenie tylne,
- podgrzewane siedzenia i klamki (bo po co cierpieć?),
- regulowane oświetlenie LED,
- systemy ostrzegania o martwym polu i kolizji tylnej,
- elektronicznie połączone hamowanie zapewniające optymalny rozkład siły hamowania.
Wszystko to i jeszcze więcej, nie myśląc o strachu przed upadkiem. (Strach przed zazdrosnymi spojrzeniami to już inna historia.)
Komfort, jaki zazwyczaj panuje w klasie biznes
Indian Pursuit Elite został stworzony dla tych, którzy nie znają kompromisów. Wysokość siedziska wynosząca 673 mm umożliwia dostęp nawet niższym kierowcom, natomiast długość 2502 mm i rozstaw osi 1670 mm gwarantują wyjątkową stabilność. Miejsce do przechowywania? Ponad 140 litrów! Dzięki temu w podróż możesz zabrać coś więcej niż tylko szczoteczkę do zębów i zapasowe skarpetki. Luksusowy weekendowy wypad? Z przyjemnością.
Podsumowanie: Motto-poezja dla wybranych
Indian Pursuit Elite 2025 to nie tylko motocykl. To jest stwierdzenie. To jest artefakt. To cud techniki i designu na dwóch kołach. Cena? 49 999 dolarów (czyli około 46 500 euro, co jest ceną dobrego używanego samochodu – ale bądźmy poważni, który samochód wygląda tak dobrze?).
Jeśli należysz do tych, którzy pragną połączenia dziedzictwa, władzy i grzesznego luksusu, to możesz być jedną z nielicznych szczęśliwych osób, którym przypadnie ster tego marzenia.