fbpx

Drogie serce, przepraszam, że nie dbałem o ciebie dobrze

Przepraszam, że tyle razy Cię zraniłem i zapomniałem. Kocham cię.

Przepraszam, że nie kochałem cię wystarczająco. Przepraszam, że zawsze narażam cię na piekło i oczekuję, że będziesz szczęśliwy i spokojny. Przepraszam, bo obiecałem, że nigdy więcej Cię nie skrzywdzę, ale złamałem słowo. Przepraszam, że nie opiekuję się tobą tak, jak powinienem.

Przepraszam, że byłem bezmyślny. Bo nie zatrzymuję cię, kiedy wiem, że będziesz miał kłopoty. Nie ostrzegam, kiedy wyraźnie widzę czerwone sygnały. Nie zawsze mówię ci prawdę. Przepraszam, jeśli czasami karmię cię kłamstwami, które chcesz usłyszeć.

Przepraszam, że nie nauczyłem się wystarczająco dużo na swoich błędach. Przepraszam, że ciągle stawiam Cię w tej samej sytuacji. Przepraszam, że Cię wyczerpuję i proszę o więcej, niż możesz. Przepraszam, że napełniłam Cię bólem i smutkiem, zamiast miłością i radością. Wciąż się uczę i przykro mi, że musisz przez to wszystko przechodzić i przechodzić przez ten ból razem ze mną.

Przepraszam, że czasami proszę Cię, abyś zadowolił się znacznie mniejszymi kosztami, niż naprawdę chcesz. Znacznie mniej niż to, na co zasługujesz i znacznie mniej niż to, co naprawdę kochasz. Przepraszam, że dałem ci tylko kawałki miłości. Przepraszam, że postawiłem cię w sytuacji, w której nie możesz dać z siebie wszystkiego. Przepraszam za całą tę połowiczną miłość, którą otrzymałeś.

Drogie serce, przepraszam, że nie nauczyłem się wystarczająco dużo na swoich błędach.

Przepraszam, że nie byłem z tobą szczery. Przepraszam, że Cię nie ochroniłem i nie poprowadziłem tak, jak powinienem. Przepraszam, że nie dałem ci idealnego świata, abyś mógł żyć szczęśliwie. Przykro mi, że musiałeś przez to wszystko ze mną przechodzić, ale nadal tu jesteś. Nadal we mnie wierzysz. Nadal mnie słuchasz. Nadal mi ufasz. Nadal ślepo za mną podążasz. I jestem Ci za to winien światu.

Obiecuję Ci, że od teraz Ty będziesz zawsze na pierwszym miejscu. Będziesz mieć we mnie szczególne miejsce, będzie tam wszystko, czego naprawdę pragniesz, a nawet więcej. Nie zabraknie Ci miłości, której zawsze pragnąłeś. Odpłacę ci za każde małe skaleczenie i każdą małą ranę, którą ci spowodowałem. Obiecuję, że będzie to ten rodzaj miłości, który cię uzdrowi. Rodzaj miłości, która zwycięża wszystko. W którym poczujesz, że nigdy nie zostałeś zraniony ani złamany.

Obiecuję, że następnym razem nie zdradzę cię tak szybko. Byłeś cierpliwy. Byłeś miły. Mocny. Cierpiałeś ze mną bardziej niż ktokolwiek inny i nadal we mnie wierzysz. I dlatego już nigdy Cię nie zawiodę.

Zasługujesz na świat. Dostałem nauczkę. Obiecuję, że następnym razem, gdy zabiorę Cię na kolejną wycieczkę, wrócimy do domu. Do domu, którego szukałeś. Gdzie ożywiasz wszystkie rytmy, które w Tobie umarły. Gdzie wypełniasz całą otaczającą Cię pustkę.

Zaufaj mi, tym razem naprawdę to mówię. Przynajmniej tyle mogę ci dać. Spędziłeś ze mną wystarczająco dużo bolesnych i stresujących dni, a teraz nadszedł czas, abyśmy byli dla siebie największą miłością. Kocham cię.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.