Magnifico powiedziałby: „Ale to nie ty jesteś tym, który cały czas był w telewizji”. Nie, nie, nie, Lola Mk6 GT to samochód, który może wydawać się znajomy, ale prawdopodobnie nie jest tym, za co go uważasz. Jest efektem współpracy Forda i Loli, a później stała się trampoliną do kultowego modelu Ford GT40, z którym prawdopodobnie również go myliłeś.
Podobnie jak GT40, Lola Mk6 GT miała centralnie umieszczony silnik Forda V8 silnik, sportowe podwozie, lekka jak piórko „skorupa” z Kammback tył (kształt stworzony na podstawie badań aerodynamicznych W. Kamma w latach 30. XX wieku) i wyjątkowo niski dach. Już w roku powstania został zaproszony do 24-godzinny wyścig Le Mansale ponieważ „myśliwi” nie mieli ciężarówki, aby przewieźć ją do Francji, Lola przyjechała na tor wyścigowy z Anglii Bagno poszedł pieszo.
Wymiana oleju wystarczyła, żeby przygotować ją do walki. Ford był pod ogromnym wrażeniem jej debiutu i prowadzi Eric Broadley rozpoznał potencjał, który mógłby wówczas zdetronizować hegemon wyścigowy Ferrari. Sam Henry Ford II dołączył do projektu, a rok później następca Loli, GT40, pokazał swoje pazury w pierwszym wyścigu. Po kilku skurcze poporodowe ale zabłysnął w pełnym świetle i wygrał słynny wyścig Le Mans cztery razy z rzędu (1966-1969). To zakończyło długotrwałą dominację Ferrari i uzasadniło ryzyko związane z umiejscowieniem silnika centralnie.
Ogromny sukces GT40 sprawił, że Lolo szybko zatonął w zapomnieniuo czym świadczy zaledwie trzy spawane podwozia, co jest wstydem, bo Lola była dość skromna wersja beta Pierwszy zwycięzca Le Mans dla Forda. Ale właśnie to gwarantuje dziś dziedzictwo Loli. status kultowy i gwałtownie rosnących cen na aukcjach.
Czytaj więcej: Spektakularny debiut Tushko TS600 na ringu Red Bulla
Jeśli szukasz tej ikony, zdecydowanie zaparkuj oczy NA ten lub po prostu obejrzyj poniższą galerię zdjęć: