Czy kiedykolwiek czułaś presję ze strony otaczających Cię osób, zwłaszcza tych najbliższych, że musisz znaleźć kogoś, swoją bratnią duszę, aby być z nim do końca życia, abyś nie była sama, prawda? ?
Na różne sposoby dają ci do zrozumienia, że życie w pojedynkę to najgorsza rzecz, jaka może ci się przytrafić.
A kiedy jesteś w związku, mówią, że twoja lepsza połowa, twoja bratnia dusza, ta właściwa osoba musi cię dopełnić.
Oczywiście to w porządku, że wszyscy kogoś pragniemy, to normalna ludzka potrzeba. Miłość jest potrzebą. Ale sama koncepcja bycia niczyją połową jest całkowicie błędna.
Nie jesteś niczyją połową i nikt nie może cię dopełnić, dopełnić. Dlaczego? Ponieważ jesteś już pełną osobą, indywidualnością.
Jesteś całością, niezależnie od tego, czy jesteś singlem, czy w związku. Możesz podejmować własne decyzje, rządzić swoim ciałem, jesteś niezależny. Nikt nie może ci tego odebrać i nie powinieneś pozwolić, by ktoś ci to odebrał. Jeśli nauczono cię, że nie jesteś doskonały i że potrzebujesz kogoś, kto cię nim uczyni, źle cię nauczono.
Nikt magicznie nie zmieni twojego życia. Może się tak wydawać na początku, kiedy jesteś zakochany, ale w końcu odkryjesz, że wciąż masz te same problemy, te same niepewności, te same myśli. Jesteś sobą - z kimkolwiek jesteś.
Wiele osób wchodzi w związki z myślą o związku i małżeństwie, że coś się w nich zmieni. Oczekują, że druga osoba je naprawi i uratuje przed nimi samymi. A potem są rozczarowani, gdy tak się nie dzieje.
Znalezienie miłości cię nie uratuje, głównie dlatego, że wszystko jest z tobą w porządku. Bez względu na to, jak się czujesz, bez względu na to, co o sobie myślisz, wszystko jest w porządku. I to twoja decyzja, jeśli chcesz się poprawić, ale musisz zrozumieć, że musisz zrobić wszystko sam.
Musisz pracować nad sobą, stworzyć sobie szczęśliwsze życie. Inna osoba nie będzie w stanie ci tego dać. Oczywiście twój partner może cię uszczęśliwić i wpłynąć na ciebie pozytywnie lub negatywnie, ale to, co się stanie, zależy od ciebie.
A jeśli dojdzie do rozstania i okaże się, że to nie jest „twoja połowa”, czy znów poczujesz, że nie jesteś idealna?
Głupotą jest myśleć, że to, czy jesteś doskonały, zależy od drugiej osoby. Nie jesteś niczyją połową i jesteś inteligentny, zdolny i wystarczająco silny, aby zrobić wszystko sam!
Zdrowy związek składa się z dwóch doskonale niedoskonałych osób, a nie z dwóch połówek.