fbpx

Nowy Mercedes-Benz CLA 2025: wszystko w jednym – pomysłowe czy ryzykowne?

Mercedes-Benz CLA 2025

Mercedes-Benz CLA 2025
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Ostatnio zaktualizowany:

Mercedes-Benz rzucił wyzwanie, prezentując nowego Mercedesa-Benz CLA 2025. Napęd elektryczny z dwoma rozmiarami baterii – 58 kWh i 85 kWh – przyspieszenie od 6,7 do 4,9 sekundy do 100 km/h i prędkość maksymalna około 210 km/h w wersji elektrycznej, hybryda z silnikiem 1,5 litra i systemem 48 V oraz sztuczna inteligencja, która mogłaby przyćmić nawet najlepsze wizje science fiction – wszystko to zostało stłoczone w jednym modelu, który ma stać się pierwszą gwiazdą nowej rodziny pojazdów na platformie MMA (Mercedes Modular Architecture).

Ale jako entuzjasta motoryzacji i chroniczny sceptyk, zastanawiam się: czy strategia łączenia wszystkich tych technologii – elektrycznych (EV) i spalinowych (ICE) – w jednym samochodzie jest naprawdę słuszna? Co więc nam to daje? Mercedes-Benz CLA 2025. Moje przemyślenia!

Nadmiar technologii – czy za dużo na jeden kęs?

Nowe Mercedes-Benz CLA 2025 to cud techniki. Elektryczny model CLA 250+ z technologią EQ jest napędzany akumulatorem o pojemności 85 kWh (chemii NMC) o użytecznej pojemności, która umożliwia zasięg do 792 km zgodnie z WLTP, przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,7 sekundy w przypadku napędu na tylne koła lub w 4,9 sekundy w wersji 4MATIC i osiąga prędkość maksymalną około 210 km/h. Mniejszy akumulator o mocy 58 kWh (z technologią LFP) będzie tańszym rozwiązaniem na początek, ale jego zasięg będzie prawdopodobnie mniejszy i wyniesie około 500–550 km. Ładowanie? Dzięki architekturze 800-woltowej możesz dodać 325 km zasięgu w 10 minut przy użyciu ładowarki DC o mocy 320 kW, podczas gdy ładowanie AC obsługuje moc do 11 kW, z możliwością późniejszego zwiększenia do 22 kW. Pod maską znajduje się 100-litrowy „schowek” na kable lub bagaż, co jest praktyczne.

Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz

Wersja hybrydowa Mercedes-Benz CLA 2025, którego premiera odbędzie się pod koniec roku, będzie wyposażony w 1,5-litrowy czterocylindrowy silnik benzynowy o mocy od 140 do 190 KM, wspierany przez 48-woltowy łagodny układ hybrydowy, który umożliwia jazdę na napędzie elektrycznym z prędkością do 100 km/h przy niskim obciążeniu (poniżej 20 kW) i rekuperacją do 25 kW. System operacyjny Mercedes-Benz (MB.OS) z integracją Google i Microsoft oraz czwartą generacją MBUX obiecujemy, że będzie to najinteligentniejszy Mercedes w historii – z wirtualnym asystentem opartym na CzatGPT4o I Bliźniętai zdolność rozpoznawania emocji.

I tu właśnie się zatrzymuję. Jeśli wszystkie te opcje zmieścisz w jednym samochodzie – dwa akumulatory, elektryczny, hybrydowy, przyspieszenie od umiarkowanego do mocnego i inteligencję przewyższającą wiele telefonów – czy nie ryzykujesz, że ostatecznie zdezorientujesz kupujących? Fani elektryczności mogą krzywo patrzeć na kompromisy hybrydowe, podczas gdy zwolennicy benzyny mogą machnąć ręką na cały ten cyfrowy cyrk.

Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz

Jeden model dla wszystkich – czy dla nikogo?

Mercedes-Benz stawia na modułowość. Platforma MMA pozwala na napędzanie tego samego samochodu albo napędem elektrycznym o mocy 85 kWh i mocy 200 kW (CLA 250+), albo 260 kW (CLA 350 4MATIC), albo silnikiem o pojemności 1,5 litra z napędem na przednie koła. Pojazd ma 4,7 metra długości, a jego wysokość jest nieco większa od poprzednika ze względu na akumulator, który podnosi podłogę. Pomysł jest jasny: jeden model spełniający wszystkie potrzeby, od elektryków miejskich po pracowników wiejskich stacji benzynowych. Ale?!

Ale nie jestem do końca pewien, czy to właściwe podejście. Elektryczny Mercedes-Benz CLA 2025 ze współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym 0,22 KM, który jest lepszy od Tesli Model 3 (choć nieco gorszy od EQS), obiecuje wyjątkową wydajność – zużycie paliwa na poziomie 14,1–12,2 kWh/100 km przy prędkości 250+ i 14,7–12,5 kWh/100 km przy prędkości 350 4MATIC jest imponujące na autostradzie. Ale hybryda? Silnik 1,5 litra zużywa zaledwie około 6,5–7 litrów paliwa na 100 km, co jest dobrym wynikiem, ale nie rewolucyjnym. Jeśli chcesz zadowolić obie strony, czy nie ryzykujesz, że obie otrzymają mało przekonujące doświadczenie? Dedykowana platforma elektryczna może zapewnić większy zasięg lub niższą masę (akumulator i układ napędowy ważą około 500 kg), natomiast model z silnikiem spalinowym o pojemności 2,0 litra może bardziej przypaść do gustu purystom.

Projekt: miszmasz, który mnie nie przekonał

Mercedes-Benz CLA 2025 jest wizualnie... cóż, powiedzmy tylko, że nie byłem nim całkowicie zachwycony. Na pierwszy rzut oka design samochodu nie jest rewolucyjny i osobiście mi się nie podoba. Spodziewałem się bardziej studyjnego, futurystycznego designu, czegoś, co naprawdę zwiastowałoby nową erę. To, co nam pokazali jakiś czas temu w ramach badań. Generalnie rzecz biorąc, na pierwszy rzut oka opisałbym CLA jako lekko odnowioną starą wersję – tak jakby wzięli istniejący model i dodali do niego kilka nowoczesnych sztuczek. Przód wyposażono teraz w podświetlany panel w kształcie gwiazdy ze 142 diodami LED (40 z tyłu), który w wersji elektrycznej jest zamknięty, a w wersji hybrydowej otwarty, co ułatwia chłodzenie. Reflektory MULTIBEAM LED (opcjonalne) i tylne światła w kształcie gwiazdy połączone są pasem świetlnym, co jest trochę modnym banałem – ślepym podążaniem za modą, co nie do końca się udaje.

Zdjęcie: Mercedes-Benz

Nie podoba mi się wygląd tylnych świateł; Grafika jest dość podobna do tej w samochodach elektrycznych dostępnych na rynku i wygląda nieco kiczowato – nawet dzisiaj (zbyt wiele gwiazdek na samochodzie), a co dopiero za kilka lat. Za dużo plam i brak czystości. Samochód jest swego rodzaju „styryjskim” miszmaszem, kiczowatym i odrobinę barokowym, co jest typowe dla Mercedesa, gdy ten stara się za bardzo. Przedni pas oddzielający osłonę chłodnicy od reflektorów sprawia wrażenie rozłącznego, jakby twórcy usiłowali na siłę połączyć stare z nowym. Felgi w rozmiarze od 17 do 19 cali oraz pakiet AMG Line z małym spojlerem i czarnymi detalami dodają uroku, ale całość pozostaje zbyt bezpieczna, za mało odważna. Wnętrze z panoramicznym dachem i ekranem MBUX Superscreen (10-calowe wskaźniki, 14-calowy wyświetlacz centralny, opcjonalny 14-calowy wyświetlacz dla pasażera z przodu) jest imponujące pod względem technicznym, ale pod względem designu nadal wpisuje się w rozpoznawalną, ale nie przełomową estetykę Mercedesa. Jednocześnie deska rozdzielcza wygląda dość podobnie do vana, przynajmniej na zdjęciach. Zbyt wyprostowana.

Zdjęcie: Mercedes-Benz

Szczegóły techniczne: co kryje się pod maską?

Elektryczny CLA ma dwukierunkową skrzynię biegów na tylnej osi – pierwszy bieg służy do przyspieszania i holowania (do 2 ton), drugi do jazdy autostradowej i zwiększania zasięgu. Akumulator o mocy 85 kWh (gęstość 680 Wh/l) charakteryzuje się mniejszą zawartością kobaltu i większą gęstością energii o 20 % w porównaniu do poprzednich modeli, a jego waga wynosi około 450–500 kg. Pompa ciepła wykorzystuje ciepło odpadowe z napędu, akumulatora i powietrza, co pozwala zmniejszyć zużycie ciepła o jedną trzecią. Hybryda stawia na wydajność dzięki rekuperacji i elektrycznemu napędowi, ale 1,5-litrowy silnik może wygenerować jedynie skromne 190 KM w najmocniejszej wersji.

Przestrzeń? Bagażnik ma 405 litrów (sedan), Shooting Brake będzie większy. Choć ciekawe, że Mercedes-Benz chciał z tego zrezygnować już jakiś czas temu. Przydatnym bonusem jest 100-litrowy „Frunk”. Z tyłu jest wystarczająco dużo miejsca dla dorosłych, ale podniesiona podłoga z powodu akumulatora trochę pogarsza ergonomię - kolana znajdują się wyżej, niż bym chciał.

Ryzyko czy wizja?

Mercedes-Benz stawia sobie za cel osiągnięcie pozycji lidera technologicznego dzięki modelowi CLA – i na papierze mu się to udaje. Efektywność napędu elektrycznego, szybkie ładowanie, zmniejszony ślad węglowy modelu 40 % i konstrukcja, która przynajmniej częściowo przyciąga wzrok, to atuty tego modelu. Jednak strategia „wszystko w jednym” nie do końca mnie przekonuje. Wciśnięcie EV i ICE w ten sam model ma sens pod względem kosztów – opracowanie platformy kosztuje miliardy – ale czy oddzielna ścieżka nie byłaby bardziej atrakcyjna dla kupujących? Elektryczny model CLA mógłby osiągnąć jeszcze większy zasięg i niższą masę dzięki dedykowanej platformie, podczas gdy silnik spalinowy mógłby zapewnić mu więcej mocy i charakteru.

Zdjęcie: Mercedes-Benz
Zdjęcie: Mercedes-Benz

CLA robi wrażenie pod względem technicznym, ale jeśli chodzi o design, to dla mnie jest rozczarowaniem – zbyt bezpieczny, zbyt kiczowaty i zbyt mało wizjonerski. Czy jego wszechstronność będzie jego siłą czy słabością? Albo wręcz pięta achillesowa. Czas pokaże, czy miałem rację wątpiąc w to podejście typu „wszystko w jednym”. Na razie pozostaję ciekawy, ale sceptyczny – nie mogę się doczekać, żeby się nim przejechać i zobaczyć, czy liczby przewyższają miszmasz projektowy.

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.