Premiera Samsung Galaxy Z Fold 7 - 2025 zbliża się wielkimi krokami, a plotki obiecują, że w końcu dostaniemy telefon, który nie będzie postrzegany jako kompromis między użytecznością a rozmiarem. Szef Samsunga, TM Roh, najwyraźniej wydał swoim inżynierom jasne polecenie: „Telefon musi być cieńszy od Galaxy S!” Jeśli im się to uda, będziemy mieli pierwszy składany telefon, który bez problemu zmieszczę w kieszeni jeansów.
Główny cel nowego Samsunga Galaxy Z Fold 7 – 2025 to jej rekordowa szczupłość. Po otwarciu ma zaledwie 4,5 mm grubości – czyli jest cieńszy niż przeciętna kanapka z masłem. Po zamknięciu ma grubość około 9 mm, co oznacza koniec ery miniaturowych klocków, które niewygodnie wystawały z kieszeni. Z tym SAMSUNG Po raz pierwszy w historii składanych telefonów wyznacza standard, który wcześniej był charakterystyczny wyłącznie dla klasycznych telefonów z wyższej półki (źródło: theverge.com).
Kluczem do tego wyczynu będzie zupełnie nowa technologia pola golfowego o nazwie „waterdrop”. Oznacza to, że telefon nie będzie miał pęka po zamknięciu, zagniecenia będą mniej widoczne, a co najważniejsze, obiecują lepszą odporność na kurz i wodę. Nie musisz już martwić się, że schowasz telefon na plaży, gdy wieje wiatr lub jest piasek.
Większy ekran, prawie niewidoczne krawędzie – jedna z głównych cech – Samsung Galaxy Z Fold 7 – 2025
Samsung nie chce już iść na kompromis nawet w kwestii rozmiaru ekranu. Przekątna ekranu zewnętrznego powiększy się do bardziej użytecznych 6,5 cala, natomiast przekątna ekranu wewnętrznego wzrośnie do około 8 cali. Mniej czarnej obwódki, więcej miejsca na Netflixa, Instagram i gry – idealne dla tych, którzy wierzą, że więcej ekranów oznacza więcej szczęścia.
Samsung obiecuje również rewolucję w technologii wyświetlania. Nowy niebieski fosfor OLED (PHOLED) zapewni większą jasność i niższe zużycie energii. Dzięki temu ekran będzie jaśniejszy, a ładowanie telefonu będzie mniej czasochłonne. Moim zdaniem, to sytuacja korzystna dla obu stron.
Procesor jak Ferrari, bateria bardziej jak Fiat
Edytor Procesor Snapdragon 8 Elite Mówi się, że jest to szczyt technologii mobilnej. Szybkie jak błyskawica i co najważniejsze, mniej gorące niż piekarnik podczas pieczenia chleba. Według doniesień Samsung w końcu instaluje większą komorę parową, dzięki której telefon nie nagrzewa się do temperatury świeżo upieczonej bułki podczas bitew w grze Fortnite.
Bateria pozostaje taka sama jak w poprzednim modelu, 4400 mAh. Nie jest to może rekord, ale dzięki wydajniejszemu ekranowi i procesorowi możemy w końcu cieszyć się czasem pracy baterii dłuższym o półtora dnia. Szybkie ładowanie utrzymuje się na skromnym poziomie 25 W, co oznacza, że telefon naładuje się mniej więcej tak szybko, jak robi się espresso w domu.
Aparat, którego pozazdrości nawet seria S
Największym udoskonaleniem fotograficznym jest główny aparat o rozdzielczości 200 MP – jest to praktycznie ten sam czujnik, co w nadchodzącym Galaxy S25 Ultra. Chodzi o zdjęcia, na których można policzyć pojedyncze źdźbła trawy, a nawet gwiazdy na tle nocnego nieba. Aparaty ultraszerokokątny i teleobiektyw pozostają podobne do poprzednich, ale najważniejszą zmianą jest ulepszona kamera do selfie umieszczona pod wyświetlaczem. No i wreszcie nie będzie wyglądać jak kiepska kamera Skype z 2009 roku.
Cena, która spowoduje niewielki kryzys finansowy
A teraz mniej dobra wiadomość - cena Samsunga Galaxy Z Fold 7 - 2025 pozostanie w okolicach 2000 euro. Samsung najwyraźniej wierzy, że prawdziwa innowacja wymaga bardzo kosztownych inwestycji. „Jan, naprawdę potrzebujesz telefonu wartego 2 jurty?” Często zadaję sobie to pytanie. Jeszcze nie wiem, ale jeśli jest naprawdę tak cienki, stylowy i praktyczny, ten telefon może być pierwszym składanym modelem, któremu powiem „TAK”.
Premiera telefonu odbędzie się w lipcu 2025 r., a jego sprzedaż rozpocznie się wkrótce potem. Do tego czasu zastanowię się, czy naprawdę mogę sobie na to pozwolić. Ale pytasz siebie: czy Samsung Galaxy Z Fold 7 – Rok 2025 to już wystarczający rok, aby pożegnać się z klasyczną serią S?