Najbardziej brutalny Smart wszech czasów – moc 475 kW, przyspieszenie do 100 km/h w 3,8 sekundy i 21-calowa przyczepność na drodze – oto Smart #5 Brabus. Ale nie martw się – nadal możesz pojechać do babci.
Smart był kiedyś tym zabawnym małym autkiem, które parkowało się niemal na podnośniku. Cóż, czasy się zmieniają – a Smart #5 BRABUS jest tutaj, aby całkowicie zakwestionować Twoje wspomnienia o „mieście”. Współpracując z legendarnym tunerem BRABUS, stworzyli elektrycznego SUV-a, który brzmi jak supersamochód i przyspiesza jak samochód wyścigowy, zachowując przy tym wszystkie zalety inteligentnej mobilności. Elegancko brutalne? Absolutnie.
Zewnętrznie: samochód typu muscle car marki BRABUS
Wygląd zewnętrzny Smarta #5 BRABUS wygląda jak efekt eksperymentu genetycznego pomiędzy Teslą Model Y i AMG G-Wagen. Ostre linie, brutalna postawa i kontrastowe kolory z czerwonymi hamulcami to czysta estetyka mocy. Z 21-calowymi felgami BRABUS Monoblock Z w podwójnym wykończeniu (czarnym i polerowanym) samochód wygląda, jakby w każdej chwili mógł wyjechać na tor wyścigowy.
Oczywiście, nie zabrakło także logo BRABUS, aby nikt nie pomyślał, że to „zwykły” elektryk. Ekskluzywne wersje kolorystyczne nadwozia jeszcze bardziej podkreślają jego wyjątkowość – to nie jest SUV dla nieśmiałych.
Układ napędowy: Elektryka, która ryczy
Pod smukłą, agresywną karoserią kryje się elektryczna bestia: moc systemowa 475 kW (643 KM) i napęd na wszystkie koła. Przyspieszenie do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy sprawi, że poczujesz się jakbyś był w grze Gran Turismo, a nie w SUV-ie.
Platforma opiera się na architekturze 800-woltowej, co umożliwia ładowanie do niewiarygodnych wartości 400 kW – akumulator o pojemności 100 kWh w ten sposób jest on napełniany od 10 % do 80 % w zaledwie 18 minut. Zasięg? Co 540 kilometrów (335 mil) zgodnie z WLTP. To już nie jest zwykły samochód miejski – to elektryczny maratończyk.
I tak – ma także sztuczny dźwięk silnika w trybie BRABUS. Dlaczego? Bo cisza nie zawsze znaczy lepsza.
Wnętrze: technologiczny penthouse na czterech kółkach
Wchodząc do środka, poczujesz się tak, jakbyś wszedł na pokład luksusowego jachtu elektrycznego. Fotele z mikrofibry, wentylowane z przodu i podgrzewane z tyłu, podświetlana kierownica pokryta Alcantarą i oświetlenie ambientowe z aż 256 opcji kolorystycznych.
Informacja i rozrywka? Główny wyświetlacz OLED na środku, kolejny dodatkowy Ekran 13-calowy tylko dla pasażera (bo czemu nie?), wraz z ekskluzywnym systemem audio Dźwięk sygnowany przez Sennheiser. Posiada 20 głośników, w tym centralny głośnik podnoszony, i generuje dźwięk Dolby Atmos 7.1.4 o mocy 1,190 W. To jak IMAX, z tą różnicą, że jeździ.
Dane techniczne w skrócie:
- Prowadzić: Elektryczny, czterokołowy
- Moc: 475 kW (643 KM)
- Bateria: 100 kWh
- Przyspieszenie 0–100 km/h: 3,8 sekundy
- Maksymalna prędkość: nie potwierdzono oficjalnie, ale szacuje się, że przekracza 200 km/h (124 mph)
- Pożywny: do 400 kW DC (10–80 % w ciągu 18 minut)
- Zasięg: do 540 km (335 mil) WLTP
- Koła: 21-calowy BRABUS Monoblock Z
- System dźwiękowy: 1190 W Dźwięk sygnowany przez Sennheiser
Wnioski: Koniec z „inteligentnym samochodem miejskim” – oto BRABUS
Smart #5 BRABUS to dowód na to, że marka nie jest już tylko ładnym samochodem miejskim, ale pełnoprawnym graczem na elektrycznym placu zabaw. Z parametrami, których pozazdrościłyby modele z Maranello lub Affalterbach, i wnętrzem bliższym klasie biznesowej niż pojazdowi rodzinnemu, BRABUS #5 jest wszystkim, tylko nie „inteligentnym samochodem”. Jest brutalny, świetnie zaprojektowany i zaskakująco użyteczny jednocześnie.
Oficjalne ceny nie zostały jeszcze ujawnione, ale biorąc pod uwagę, że podstawowa wersja Smart #5 kosztuje około 47 000 euro, można się spodziewać, że wersja BRABUS będzie kosztować mniej więcej tyle. 65 000–70 000 euro. Co, szczerze mówiąc, jest bardzo uczciwe, biorąc pod uwagę osiągi, wyposażenie i fakt, że z łatwością przebija większość luksusowych SUV-ów.
Jeśli więc szukasz czegoś wyjątkowego, elektryzującego i na tyle odważnego, by wyróżniać się na każdym skrzyżowaniu – Smart #5 BRABUS jest właśnie tym, czego szukasz. I nadal nie masz żadnych upławów.