Kiedy świat spodziewał się całkowicie elektrycznej przyszłości kultowego Mini Coopera, markę spotkała niespodzianka. Wprowadzili zupełnie nową generację Mini Cooperów, modele C i S, które w dalszym ciągu będą napędzane silnikami benzynowymi. Tym samym Mini udowadnia, że pomimo rewolucji elektrycznej silniki benzynowe pozostają częścią ich przyszłości.
Mini ujawniło, że pierwsze modele nowej generacji (podwozie F66) będą dostępne z 2,0-litrowym silnikiem turbo, jeszcze zanim na rynku pojawi się wersja elektryczna. To świetna wiadomość dla fanów marki, którzy mogli się martwić, że Mini na rok 2025 całkowicie porzuci benzynowe wersje swoich Cooperów. Zamiast tego Mini Cooper przetrwał w postaci Cooper C i bardziej sportowego Coopera S, dzieląc się przeprojektowaniem z modelem elektrycznym, zapewniającym jazdę jak gokartem i konstrukcją Mini, która pozostaje dostępna bez potrzeby stosowania ładowarki.
Mini nazywa gamę 2,0-litrowych turbodoładowanych samochodów Cooper wraz z wersjami akumulatorowymi (BEV) „The Power of Choice”. Zdaniem Mini umożliwi to klientom korzystanie z Mini Cooper 2025 i wszystkich przyszłych modeli Mini tak, jak chcą. W przypadku Mini Coopera silnik benzynowy skierowany jest do tych, którzy „cenią tradycyjne osiągi i charakterystyczny dźwięk silnika spalinowego” – mówi Stefanie Wurst, szefowa marki Mini.
Bardziej sportowy Mini Cooper S z czterocylindrowym silnikiem rozwija moc 150 kW (204 KM) i zapewnia maksymalny moment obrotowy 300 Nm, co pozwala mu przyspieszyć od 0 do 100 km/h w imponujących 6,6 sekundy. Z kolei trzycylindrowy silnik Mini Cooper C oferuje moc 115 kW (156 KM) i moment obrotowy 230 Nm, pozwalając pojazdowi na rozpędzenie się do 100 km/h w 7,7 sekundy. Ci, którzy liczyli na manualną skrzynię biegów, będą zawiedzeni. Nie, Mini Cooper 2025 będzie oferowany z manualną skrzynią biegów. Rzeczywiście, w żadnym nowym Cooperze nie ma klasycznej skrzyni biegów; przełącznik służy do wybierania biegu wstecznego, neutralnego, jazdy do przodu i do przodu, a hamulec postojowy włącza się za pomocą pobliskiego przycisku na panelu pod okrągłym wyświetlaczem deski rozdzielczej.
Wnętrze jest w zasadzie takie samo jak w elektrycznym Cooperze, z nowym, okrągłym, centralnym ekranem informacyjno-rozrywkowym o przekątnej 9,4 cala, na którym działa system operacyjny (OS) 9 Mini. Ponieważ przed kierowcą nie ma prędkościomierza, wszystkie informacje należy odczytać na tej rundzie ekran, który Mini powraca do centralnego położenia wskaźnika z końca lat 50. (marki Morris i Austin).
Przy siedzeniach z tyłu przestrzeń bagażowa jest ograniczona do 250 litrów, a po złożeniu oparć zwiększa się do 974 litrów. Tylne światło Mini ewoluowało dzięki dopasowanemu oświetleniu matrycowemu LED Reflektor LED z przodu. Do wyboru są trzy sygnatury świateł do jazdy dziennej: Classic, Popular i JCW, a każda opcja wpływa na animowane animacje powitania i pożegnania.
Produkcja Mini Cooper S 2025 rozpocznie się w marcu, a początkowa cena detaliczna wyniesie około 35 000 euro. Mini Cooper C wejdzie do produkcji w lipcu, a początkowa cena detaliczna wyniesie około 30 000 euro. Dokładne ceny podamy później.
Z nową generacją Mini Coopery, C i S, Mini podtrzymuje swoją bogatą tradycję, dotrzymując kroku innowacjom. Gama silników benzynowych w połączeniu z zaawansowanymi funkcjami cyfrowymi i kultową stylistyką sprawiają, że Mini Cooper nadal będzie wyborem dla tych, którzy szukają wyjątkowych wrażeń z jazdy, czy to z napędem spalinowym, czy akumulatorowym. Dzięki „Power of Choice” Mini oferuje coś dla każdego, niezależnie od tego, czy cenisz tradycyjne osiągi, czy też jesteś gotowy na elektryczną przyszłość.