fbpx

Wiatr i słońce pobiły w tym roku rekordy w Europie

Zdjęcie: elementy envato

Wojna na Ukrainie wywołała wyścig o rezygnację z rosyjskiego gazu, ale do osiągnięcia celów klimatycznych potrzeba znacznie więcej energii odnawialnej. Tendencja w tym roku jest korzystna i gdyby się utrzymała, przejście na „zielone” zostanie przyspieszone.

Od czasu wybuchu wojny na początku tego roku około jedna czwarta energii elektrycznej w Unii Europejskiej pochodzi z wiatru i słońca, wynika z nowego raportu. To rekordowa liczba, a rozwój energetyki wiatrowej i słonecznej pozwolił UE zaoszczędzić 11 miliardów euro na kosztach gazu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która sprawiła, że kupowanie rosyjskiego gazu było politycznie nie do przyjęcia.

Według nowego raportu opublikowanego przez Ember Energy Institute i E3G Climate Institute, w ramach bloku 27 krajów 19 krajów pobiło własne rekordy w zakresie wytwarzania energii słonecznej i wiatrowej. Polska, która w przeszłości była silnie uzależniona od węgla, odnotowała największy skok z 48,5-procentowym wzrostem produkcji energii słonecznej i wiatrowej. Hiszpania przewodziła również grupie z największym wzrostem pod względem bezwzględnej produkcji energii elektrycznej ze słońca i wiatru. Dodał aż 7,4 TWh, co stanowi 35% wzrost produkcji energii elektrycznej z wiatru i słońca. Cała ta dodatkowa energia odnawialna pomogła również zrekompensować duży 21-procentowy spadek produkcji energii wodnej w Unii Europejskiej spowodowany suszą.

Foto: envato elements / Tak będą wyglądać elektrownie słoneczne także w Słowenii.

Unia już przygotowywała plany przejścia na czystsze źródła energii w celu ograniczenia skutków zmian klimatu, ale inwazja Rosji na Ukrainę je przyspieszyła. Tym samym Komisja Europejska zaproponowała w tym roku plan zakończenia wykorzystywania paliw kopalnych z Rosji „na długo przed 2030 r.” i zwiększenia do tego samego terminu udziału źródeł odnawialnych w jej całkowitym miksie energetycznym do 45 proc.

Do osiągnięcia któregokolwiek z tych celów jest jeszcze długa droga. Podczas gdy energia wiatrowa i słoneczna wytworzyły około jednej czwartej energii elektrycznej w UE w okresie od marca do września tego roku, gaz nadal dostarczał około jednej piątej energii elektrycznej. Kryzys energetyczny zmusił niektóre kraje do ponownego przemyślenia swoich planów dotyczących energetyki jądrowej. Niemcy, które miały zamknąć kilka ostatnich elektrowni jądrowych do końca tego roku, teraz twierdzą, że elektrownie będą działać do połowy kwietnia przyszłego roku.

Zielona agenda zajmuje ważne miejsce na liście priorytetów Europy. Również w Słowenii sytuacja szybko się zmienia. Pytanie czy we właściwym kierunku?! Słowenia ma wyjątkowo słabą sieć elektroenergetyczną, a inwestycje w modernizację szacuje się na 20 miliardów euro. z tego można wywnioskować, że w Słowenii, zamiast dużych elektrowni słonecznych, musimy umożliwić 70 proc. gospodarstw domowych, które mieszkają we własnych budynkach, wyposażenie swoich domów w elektrownie słoneczne z magazynowaniem energii. Oznaczałoby to, że pobierają z sieci tylko taką energię, której sami nie są w stanie wyprodukować. Dla 800 000 samochodów elektrycznych do 2040 r., co podwoi obecne zapotrzebowanie na energię elektryczną, nie będzie możliwe sprowadzenie tego ostatniego do gospodarstw domowych. Nawet jeśli uda nam się produkować prąd w ekologiczny sposób. Rozwiązaniem są zatem mikro elektrownie domowe z zasobnikiem. Ta metoda jest jedyną w Słowenii, która umożliwia normalne i zrównoważone przejście na zieloną energię. Brak specjalnych inwestycji w infrastrukturę. Z pewnością inne podejście będzie potrzebne w przypadku ośrodków miejskich, ale w przypadku pozostałej części Słowenii jest to wykonalne rozwiązanie.

Do transformacji Słowenii potrzebujemy zatem korzystniejszych podatków na inwestycje przedsiębiorstw i osób fizycznych w samowystarczalność energetyczną. I oczywiście gwarancje państwowe i nieoprocentowane pożyczki na takie projekty.

Zdjęcie: envato elements / Pola energii słonecznej w Niemczech.

Kraje przygotowują się również do listopadowej konferencji klimatycznej ONZ, na której przeanalizują zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego z 2015 r. Według raportu opublikowanego dziś przez organizację pozarządową World Resources Institute, świat jest obecnie na dobrej drodze do spełnienia celu do 2030 r. zmniejszyć emisje CO2 powodujące ocieplenie planety o 7 procent w stosunku do poziomu z 2019 r. W tej dekadzie świat musi zmniejszać swoje emisje o 7,6 procent każdego roku, aby osiągnąć cele Porozumienia Paryskiego. To o wiele więcej energii słonecznej i wiatrowej nawet w naszym małym kraju!

Więcej informacji

Zaczerpnięte z TheVerge

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.