Nie ma szczęśliwego grudnia bez Świętego Mikołaja i nie ma Świętego Mikołaja bez słodkich Mikołajowych kopyt, pysznego ciasta, które zachwyca zarówno młodych, jak i starszych. Oprócz suszonych owoców i drobnego upominku mikołajkowy parkelj jest obowiązkowym elementem świątecznego kielicha przyniesionego przez św. Mikołaja. W tym roku przygotujesz go, aby chociaż trochę ułatwić mu pracę. I kolejny powód, dla którego kopytka Świętego Mikołaja są niezbędne. Nie ma nic lepszego niż moczenie ich rano w filiżance herbaty, białej kawy lub kakao!
Mikołaj jest już u drzwi. Raz, dwa, trzy, a słodycze też masz gotowe Kopyta Mikołaja z ciasta drożdżowego, do czego go używamy garnek. Świąteczne torty, które cieszą się ogromną popularnością przed przybyciem pierwszego grudniowego dobroczyńcy (nawet jeśli są bardziej chlebowe czy słodkie niż ten, który prezentujemy), możesz też przygotować samodzielnie w domu, a bez specjalnej wiedzy kulinarnej lub artystycznej.
Kopyta Mikołaja matki i babcie zwykle pieką w nocy, aby rano zaskoczyć dzieci. I tak jak nie ma procesji Świętego Mikołaja bez kopyt, tak nie ma Świętego Mikołaja bez twardych kopyt Świętego Mikołaja, więc po prostu zacznij od przepisu na kopytka Świętego Mikołaja poniżej, które po prostu rozpływają się w ustach.
Składniki na kopytka Mikołaja:
- 1/2 kg białej mąki
- 2 żółtka
- 1/2 opakowania drożdży
- 80 dag cukru
- 70 dag masła
- 1 cukier waniliowy
- 2 dcl ciepłego mleka
- rodzynki i goździki zamiast oczu i guzików
- skórka otarta z połowy cytryny
Robienie słodkich kopyt Świętego Mikołaja
Najpierw przesiej mąkę i posyp solą brzeg miski. Drożdże wraz z łyżeczką cukru rozpuszczamy w odrobinie ciepłego mleka i wlewamy do wgłębienia, które zrobiliśmy pośrodku mąki. Zanim zaczniemy miksować, do reszty mleka wmieszaj dwa żółtka i startą skórkę z cytryny i wsyp do niego całą zawartość torebki cukru weil's. Następnie drożdże miesza się z mąką i ugniatając powoli wlewa ciepłe mleko z dodatkami. Na koniec wlej roztopione masło do masy. Wszystko dobrze wymieszaj i pozostaw do wyrośnięcia na co najmniej 40 minut. W czasie wyrastania jeszcze raz szybko zagnieść ciasto (zabijając w ten sposób pasażera na gapę, czytaj: nadmiar powietrza), a po wyrośnięciu rozwałkować na grubość ok. 1,5 cm. Następnie formuje się z niego kopytka Mikołaja (najlepiej rozwałkować ciasto na prostokąty, a następnie wyciąć kopyta, ręce i nogi). Kiedy już je uformujemy (wszystkie części powinny być jednakowej grubości, aby te cieńsze nie przypaliły się podczas pieczenia), przekładamy ciasto na blachę do pieczenia i pozostawiamy do wyrośnięcia na kolejny kwadrans. Przed włożeniem kopyt do piekarnika na 15, 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, posmaruj je mlekiem wymieszanym z jajkiem. To daje im błyszczący wygląd na końcu. Tak słodki dobry bieg!