Kiedyś potrzebowaliśmy całego sadu, żeby zdobyć skrzynkę owoców, ale podobno wkrótce wystarczy jedno drzewo. Sam Van Aken, amerykański rzeźbiarz, opracował Drzewo 40 owoców, drzewo, które rodzi aż 40 rodzajów owoców.
Sama Van Akena, amerykańskiego profesora i rzeźbiarza z Nowego Jorku, chcącego uratować sad w Rolniczy ośrodek doświadczalny w Nowym Jorku, który miał zostać wycięty, zaczęli dokładnie planować i szukać sposobu na uratowanie licznych odmian drzew owocowych w sadzie, które miały nawet 200 lat.
Najpierw pomyślał o grafice…
Szczepiając, „stworzył” inny rodzaj sztuki: drzewo, które przez większość roku wygląda całkiem zwyczajnie, ale wiosną staje się wręcz boskie! Drzewo 40 owoców lub Drzewo 40 Owoców kwitnie w różnych odcieniach różu, szkarłatnej czerwieni i bieli, a od lipca do października to czas dojrzewania owoców. Z naciskiem na liczbę mnogą! Drzewo powinno rodzić morele, wiśnie, nektarynki, brzoskwinie, śliwki, a nawet migdały... łącznie 40 rodzajów owoców.
Projekt stworzenie „idealnego” drzewa zajęło 5 lat, a dziś z powodzeniem rośnie ogromna liczba drzew, rozmieszczonych w miejscach publicznych, w muzeach, a nawet w prywatnych kolekcjach sztuki. Podobno już niedługo będziemy mogli podjadać nektarynki spacerując po Nowym Jorku. I śliwki. I morele. Cóż, płyty grzejne...