Jakiś czas temu Mercedes-Benz zapowiedział pojawienie się jeszcze mniejszego crossovera typu SUV niż model GLA, a teraz zaprezentował studium tego modelu, które wskazuje na wizerunek finalnego produktu. Cechą szczególną jest także hybrydowy napęd elektryczno-wodorowy, który oprócz wszystkiego wykorzystuje także energię słońca i wiatru.
Na razie model nosi fabryczną etykietę Kod G, i nowy oddział dla projekt w Pekinie we współpracy z głównym pracownie projektowe w Stuttgarcie. To, że pod formularzem podpisują się Chińczycy, nie jest zaskoczeniem, gdyż Chiny w ostatnim czasie wyprzedziły stary kontynent pod względem sprzedaży i od dłuższego czasu są rynkiem o najwyższym wzroście i rentowności.
Dlatego pierwszy egzemplarz crossovera z kodem G zostanie zaprezentowany bezpośrednio na jednym z największych salonów motoryzacyjnych na świecie, który wkrótce otworzy swoje podwoje właśnie w Pekinie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ciężarówka przyszłości Mercedes-Benz 2025 – superciężarówka, która może sama prowadzić
Kod G nadal tam jest mniejszy od modelu GLA, więc możemy się spodziewać, że pokaże się metr długości trochę ponad cztery stopy (podobnie jak mierzy crossover Juke Nissana), a napęd będzie niezwykle zaawansowany technologicznie, które będą wykorzystywane odnawialne źródła energii, jak słońce i wiatr.
Prawdziwy koktajl napędów ze źródeł odnawialnych
Oprócz klasycznego silnika elektrycznego, co będzie oznaczać dysk podstawowy i napędzać tylną parę kół, to będzie specjalność technologii „multiwoltaicznej”. mikroskopijnie małych fotokomórek, które pokryją kolor nadwozia i przemienią samochód w jedno duże ogniwo fotowoltaiczne, a tym samym prawdziwy Elektrownia słoneczna. Kilka dodatkowych watów energii pomoże również uzyskać dzięki ruchowi podwozia, a nawet ruchowi wiatru wokół nadwozia. Zajmie się napędzaniem przednich kół silnik turbo zasilany wodorem, co czyni pojazd crossoverem z napędem na cztery koła.
Odrębność konstrukcji kabiny pasażerskiej oznacza także brak słupka B, dzięki czemu wsiadanie na jedno z czterech miejsc jest znacznie łatwiejsze. Na pierwszy rzut oka wnętrze zaprojektowano bardzo futurystycznie i jednocześnie minimalistycznie, a cztery oddzielne siedzenia posiadają jednoczęściowe oparcie i specjalne sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa.
Kolor odziedziczył po wprowadzonej niedawno superciężarówce Mercedes, która potrafi jeździć zupełnie samodzielnie zmiana maski przedniej, który przy pomocy wielu Diody LED wskazuje na jaki dysk aktualnie jedzie G-code. Kiedy samochód stoi przed sygnalizacją świetlną, kolor niebieski miga spokojnie, gdy jest w ruchu, matryca tworzy kształt niebieskiego tunelu, a po podłączeniu silnika głównego cała przednia część zmienia kolor na czerwony.