Volkswagen wyznaczył nowe granice w segmencie pojazdów elektrycznych dzięki ID.7 Tourer, prezentując pierwsze elektryczne kombi marki. Model ten łączy w sobie tradycyjną praktyczność z zaawansowaną technologią elektryczną, zapewniając najwyższy komfort i wyjątkową autonomię. Oczywiście samochód realnie i na dłuższą metę zastępuje klasycznego Volkswagena Passata.
Volkswagen ID.7 Tourer oparty na koncepcji ID. Space Vizzion 2019 zachowuje te same wymiary zewnętrzne co wersja sedan, ale zapewnia większą praktyczność dzięki dodatkowej przestrzeni w bagażniku, która jest najważniejszą liczbą i wynosi obecnie 605 litrów. Pomimo tych samych wymiarów zewnętrznych co sedan, ID.7 Tourer oferuje do 1714 litrów przestrzeni bagażowej przy złożonych siedzeniach, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z sedanem. Wewnątrz pojazdu znajdziemy zaawansowane technologie, w tym panoramiczne okno dachowe z rozproszonymi w polimerach ciekłokrystalicznymi (PDLC), które umożliwia przełączanie pomiędzy przezroczystością a nieprzezroczystością. Pomyśl o Volkswagenie ID.7 Tourer jak o Passacie, który w sylwestra wzniósł toast za trochę za dużo, a obudził się jako elektryczne kombi.
Sercem tego elektrycznego kombi jest montowany z tyłu silnik elektryczny o mocy 282 koni mechanicznych (210 kilowatów) i momencie obrotowym 545 Nm. Obiecane są dwa warianty akumulatorów – podstawowy o pojemności 77 kWh i ulepszony Pro S o mocy 86 kWh, zapewniający zasięg do 685 km (426 mil) w cyklu WLTP. Jeśli wybierzesz mniejszy akumulator, a moc ładowania będzie ograniczona do skromnych 175 kW, podczas gdy większy akumulator wytrzyma imponującą moc 200 kW – to jak wybierać pomiędzy kuchenką mikrofalową a profesjonalnym piekarnikiem. Niezależnie od wyboru, ID.7 Tourer ładuje akumulator od 10 do 80 procent w niecałe pół godziny, niemal tak szybko, jak letnia kawa. Oczywiście, podobnie jak w przypadku każdego innego pojazdu elektrycznego, Twój zasięg będzie się różnić w zależności od rozmiaru kół, od eleganckich 19-calowych do majestatycznych 21-calowych – ponieważ wiemy, że rozmiar (koła) ma znaczenie. Na większych auto jest bardziej „seksowne”.
Wnętrze i nadwozie są przewidywalne, Volkswagen nie ryzykował. Jest jak ID.7, który poszedł na siłownię i skupił się tylko na górnej części ciała, a raczej tyłku.
Volkswagen ID.7 Tourer będzie produkowany w fabryce Volkswagena w Emden w Niemczech, gdzie produkowane są również pozostałe modele ID. seria. Pomimo swojej innowacyjności i praktyczności, Volkswagen nie planuje obecnie importu tego modelu do Stanów Zjednoczonych.