Granice są ważną częścią wszystkich aspektów związku, a granice w sypialni są niezbędne w każdym związku seksualnym, niezależnie od tego, czy jesteś w długotrwałym związku, czy po prostu poznajesz kogoś.
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie, aby porozmawiać o tym, co robisz, a czego nie robisz w łóżku, a granice nie mają na celu ograniczania wyobraźni i eksperymentowania, ale raczej zapewnienie bezpieczeństwa i ukierunkowanie eksploracji w kierunku obopólną przyjemność i satysfakcję.
Aby skutecznie wyznaczać granice w łóżku, musisz poznać siebie!
Dowiedz się, co lubisz
Pierwszym krokiem w ustalaniu granic jest odkrycie, gdzie one się znajdują, psychicznie i fizycznie, to znaczy, co lubisz i z czym czujesz się dobrze, co jest dla ciebie akceptowalne, a co nie wchodzi w rachubę. I tylko ty możesz to wiedzieć - o czym fantazjujesz, czego nie lubisz, jak budzi się entuzjazm.
Jeśli nie zastanawiałeś się nad tym zbyt wiele, nadszedł czas, aby przeprowadzić dokładne badania i przemyśleć swoje preferencje. Ostatecznie musisz wypróbować pewne rzeczy, aby zobaczyć, czy działają dla ciebie, ale zrób to z czymś, co cię nie odpycha ani nie przeraża.
Zwróć też uwagę na to, co Cię podnieca emocjonalnie i psychicznie – komuś może sprawiać przyjemność dominacja wokalna, czyli zadawanie pytań i wydawanie poleceń, a u kogoś może to wywołać alarm.
Pamiętaj, że Twoje preferencje mogą ulec zmianie i bądź na bieżąco z tymi zmianami, aby jasno komunikować się ze swoim partnerem.
Poznaj swoje ograniczenia w łóżku razem ze swoim partnerem
Kiedy już wiesz, co lubisz, musisz podzielić się tym ze swoim partnerem. Prawdopodobnie będziesz musiał przeprowadzić go przez grę wstępną i poinstruować - pokaż mu i powiedz, gdzie i jak cię dotykać.
Być może jego koncepcja delikatnego dotyku różni się od twojej, więc musisz być bardzo jasny i wyraźny, aby twój partner nauczył się stosować dokładnie taki rodzaj nacisku, na który najlepiej reagujesz.
Aby nie wyglądało to jak szkolne ćwiczenie, dotknij, aby pokazać partnerowi, jaki dotyk lubisz, daj mu czas na obserwację, zapytaj, czy lubi patrzeć, jak się przytulasz – to z pewnością go podnieci i ułatwi mu postępuj zgodnie z instrukcjami.
Możesz także powiedzieć NIE rzeczom, na które wcześniej się zgodziłeś
Mówienie „nie” w łóżku może być bardzo trudne. Myślisz, że jeśli zgodziłeś się na coś wcześniej, możesz to zrobić ponownie, nawet jeśli tak naprawdę ci się to nie podobało. Ale twój partner nic nie wie o tym niewygodnym kompromisie, który ze sobą zawierasz, a powinien. Więc weź głęboki oddech i powiedz mu, że coś ci się nie podobało i że ci się to nie podobało, ale nie chciałeś być niegrzeczny, jeśli mu się to podobało.
W tej sytuacji możesz odkryć, że to też nie jest ulubione zajęcie twojego partnera, ale chciał wykazać inicjatywę, albo przeczytał gdzieś, że kobiety to uwielbiają, albo coś w tym stylu. Są szanse, że nie będzie nalegał na coś, czego nie lubisz, i raczej będzie z tobą eksplorował, aby znaleźć to, co sprawia, że oboje jesteście szczęśliwi. Musisz także powiedzieć NIE temu, czego nie lubisz, ponieważ jest to sposób na wyznaczenie granicy i znalezienie alternatyw.
Wymyśl bezpieczne słowo - przycisk, który włącza granice w łóżku
Bezpieczne słowo, działa jako rodzaj alarmu. Czy coś poszło za daleko? Nie czujesz się już komfortowo i zaczynasz czuć się nieswojo? Słowo bezpieczeństwa służy do natychmiastowego przerwania aktu, zwłaszcza jeśli chodzi o frywolności w intymności, które mogą wywołać strach i zranienie, których zakochany partner nie od razu zauważa.
Wymyśl słowo i wypróbuj je – przećwicz natychmiastowe zatrzymywanie się, gdy jedno z was wypowie to słowo, tj. naciśnie przycisk. Zatrzymanie akcji może oznaczać, że musisz zmienić pozycję lub zrobić sobie przerwę, ponieważ masz skurcz lub nagle poczujesz ból, i nie musi to być używane tylko w ostrych sytuacjach seksualnych.
Mów co chcesz
Seks nie powinien być wykalkulowany, ale powinien być bezpieczny, powinieneś być w nim wolny i zrelaksowany, co jest ważniejsze niż upieranie się przy spontanicznej namiętności. Poza tym, być może twój partner jest po prostu spontanicznie namiętny, a ty nie masz nastroju na to, co nastąpi w takich momentach, więc wolisz zakomunikować swój wybór: „Nie mam dziś ochoty na seks, wolę po prostu przytulić się." Partnera, z którym masz dobrą i otwartą komunikację, ale nie zrozumie tego jako odrzucenia, ale jako pragnienie, do którego chętnie się dostosuje, bo chce dać ci satysfakcję.