fbpx

Daniel Jelovič: „Celem jest optymalne ciało i dobre samopoczucie, a nie optymalna waga”.

O nieporozumieniach związanych z ćwiczeniami rozmawialiśmy ze znanym trenerem personalnym Danielem Jeloviciem. Ten styczeń zawsze dotyczy tych z nas, którzy wierzą w mity dotyczące ćwiczeń, i oczywiście z grupą tych, którzy stawiają sobie nierealne postanowienia noworoczne. Pracowaliśmy z nim, aby wybrać niektóre z najczęstszych błędnych przekonań, jakie ma większość jego klientów, kiedy decydują się na rozpoczęcie treningu.

Gdybyś miał wybrać najczęstszy mit, w który wierzy praktycznie każdy z nas decydując się na treningi na siłowni, co by to było?

To dużo. Podstawowy problem polega na tym, że nigdy nie byliśmy systematycznie edukowani o fitnessie jako sporcie – fitnessu nie uczyliśmy się w szkole. W najlepszym przypadku, zapisując się do centrum fitness, otrzymaliśmy niecałą godzinę instruktażu z podstawowych technik, co oczywiście nie wystarczy. Fitness to nie tylko podnoszenie ciężarów, to holistyczne podejście i jednocześnie decyzja o „nowym” stylu życia. Dlatego we wszystkich segmentach należy ustalić indywidualne podejście, uwzględniające żywienie i wiedzę na temat własnego metabolizmu. Ale gdybym naprawdę miała wskazać jedną rzecz, wskazałabym na ćwiczenia cardio, które są szczególnie popularne w styczniu i zbyt często je widzę na siłowniach. Również dlatego, że nie buduje mięśni, w związku z czym naturalny poziom spożycia kalorii w naszym metabolizmie nie wzrasta. Nowi klienci często mają to samo przekonanie. Więcej potu - mniej tłuszczu. Co nie zawsze jest prawdą. Kolejnym błędnym przekonaniem jest to, że do uzyskania widocznych rezultatów wystarczą dwie lub trzy sesje treningowe tygodniowo. W zasadzie tak, ale tylko jeśli zadbamy o szereg innych mikro zmian w naszym życiu, którymi zmienimy kulturę wobec własnego ciała. Jeśli więc będziemy więcej chodzić i ogólnie więcej się ruszać. Te rzeczy są czasami o wiele ważniejsze niż szkolenie.

„Podstawowym problemem jest to, że nigdy nie byliśmy systematycznie edukowani na temat fitnessu jako sportu – nie uczyliśmy się fitnessu w szkole”.
„Podstawowym problemem jest to, że nigdy nie byliśmy systematycznie edukowani na temat fitnessu jako sportu – nie uczyliśmy się fitnessu w szkole”.

Wspomniałaś o kulturze wobec własnego ciała. Co masz przez to na myśli?

Rodzice zaszczepili nam takie nawyki, jak mycie zębów i obcinanie paznokci. Uczyli nas dobrych nawyków. W rodzinach, w których „sport jest w domu” jest to część kultury, dbania o swoje ciało uczy się już od najmłodszych lat. Ale jeśli nie byłeś wychowywany w takim duchu, musisz się tego nauczyć. Konieczne jest wyrobienie w sobie dobrego nawyku, a co za tym idzie kultury i podejścia do własnego ciała. Jednak nasze ciało jest tylko jedno. Będziemy z nim przez całe życie i mamy obowiązek się nim opiekować. W końcowym etapie, w trosce o niezwykle szybko starzejące się społeczeństwo, jesteśmy zobowiązani utrzymywać się w jak najlepszej kondycji. Trzeba wyznaczać sobie właściwe cele: realistyczne, a jednocześnie zdrowe! Szkolenie powinno być czymś oczywistym, a nie obowiązkiem.

Kiedy mówisz o celach – czy istnieje wiele błędnych przekonań na ich temat?

Absolutnie! Kiedy po raz pierwszy rozmawiamy, większość moich klientek widzi tylko jeden cel, a jest nim waga idealna lub „wymarzona”. Nie jest to bynajmniej właściwy cel. Idealna waga to raczej efekt kompleksowego podejścia do ćwiczeń. Nie odchudzam się razem ze swoimi klientami, ale chcę wpajać im właściwe, zdrowe nawyki, które z pewnością przyniosą w dłuższej perspektywie pożądane rezultaty wyrażone w kilogramach. To jedyne słuszne podejście. Dlatego najpierw monitorujemy nawyki żywieniowe, a następnie analizujemy je wspólnie za pomocą specjalnej aplikacji lub pisanego dziennika żywieniowego, identyfikując w ten sposób bomby kaloryczne, które kryją się w szufladach praktycznie każdej kuchni. Tylko wtedy, przy odpowiedniej ilości ruchu, odżywiamy się we właściwy sposób, aby zmienić i przekształcić organizm możliwie najbliżej optymalnego metabolizmu. Celem jest optymalna sylwetka i dobre samopoczucie, a nie optymalna waga. Czyli wszystko w odpowiednich proporcjach. W zasadzie nigdy nie zmieniam nawyków żywieniowych swoich klientów, a jedynie staram się je zrozumieć i po prostu dostosować – zarówno do trybu życia, jak i wszelkich innych czynników. Często rzeczy nie da się zmienić z dnia na dzień; są to procesy bardzo długotrwałe. Odchudzanie jest zupełnie bez sensu, nie ma sensu się tym przejmować.

Wiele osób, szczególnie kobiety, obawia się, że trening siłowy sprawi, że staną się zbyt muskularne. Czy to tylko kolejny mit?

Każdemu, kto tak myśli, proponuję prosty eksperyment polegający na obserwacji ludzi chodzących na siłownię i ich cech fizycznych. Wielu z nich niemal od razu przekonuje się, że ci, którzy przesuwają ciężary, czyli ciężary, wyglądają lepiej i są zdecydowanie mniej „grubi” niż ci, którzy w zasadzie ćwiczą tylko cardio. Nie można tego całkowicie uogólniać, ale często tak się dzieje. Wyższy procent masy mięśniowej = większe zapotrzebowanie na energię = mniej tłuszczu. Formuła jest niezwykle przejrzysta i logiczna. Dlatego osoby ćwiczące na maszynach z ciężarkami mają na ogół lepiej ukształtowane ciało. Oczywiście wszystko zależy od tysiąca i jednego czynnika. Podstawowym czynnikiem jest zdecydowanie genetyka, której nie można ignorować. Trzeba też zdać sobie sprawę, że trudniej jest zbudować dobrej jakości masę mięśniową, niż stracić kilka kilogramów. Dlatego strach przed nadmiernym umięśnieniem jest całkowicie niepotrzebny.

„Z moimi klientami nie odchudzam się, ale chcę wpoić im właściwe, zdrowe nawyki, które z pewnością przyniosą w dłuższej perspektywie pożądane rezultaty wyrażone w kilogramach.”
„Z moimi klientami nie odchudzam się, ale chcę wpajać im właściwe, zdrowe nawyki, które z pewnością przyniosą pożądane rezultaty wyrażone w kilogramach w dłuższej perspektywie.”

Jak wygląda praca z Tobą jako trenerem personalnym?

Podstawą jest analiza sytuacji mojego klienta. Najbardziej interesuje mnie kto to jest. Interesuje mnie, jak w ogóle wygląda jej życie, jakie są jej codzienne nawyki. Żaden z moich klientów nie jest po prostu klientem. Następnie zawsze korzystam z jednego z najbardziej zaawansowanych pomiarów, tzw. bioscanu, który analizuje wszystkie segmenty ciała i za pomocą którego klient najpierw uzyskuje podstawowy stan oraz proporcje masy, tłuszczu, metabolicznego spożycia kalorii itp. Jest to podstawa do mierzenia efektów naszej pracy w przyszłości. Gdy po trzech miesiącach ponownie przeanalizujemy rezultaty pracy, postęp będzie widoczny nie tylko w kilogramach, ale we wszystkich proporcjach ciała. Być może utrata masy ciała wynosi tylko 3 kilogramy, ale ogólny procent tkanki tłuszczowej jest o 4 procent niższy. W zasadzie znaczy to dla mnie dużo więcej. Klient może dokładnie zobaczyć postęp we wszystkich segmentach. W każdym razie jest to jeden z fundamentów. Ale najważniejsze jest to, że mieszczą się w swoje stare ubrania. Często potrzebna jest także nowa koszula, gdyż stara jest za wąska w ramionach. Najważniejsze jest dla mnie to, jak widzą siebie w lustrze i jak czują się w swoim ciele. Kilogram w górę czy w dół, liczy się pewność siebie. Następnie następuje analiza aktywności i nawyków żywieniowych, a także mikrozmian w codziennych nawykach, które są łatwiejsze do wdrożenia niż niektóre zmiany ogólne. Zatem dawka umiaru. Następnie następuje program ćwiczeń, który jest dokładnie ustalany dla każdej osoby. Ważne jest dla mnie odkrycie, co naprawdę uszczęśliwia klienta i zaoferowanie mu tego w odpowiedni sposób. Po co ktoś miałby wykonywać ćwiczenia mięśni brzucha, skoro jest to dla nich niewyobrażalny wysiłek? Proponuję mu ćwiczenia, w których mięśnie brzucha pracują drugorzędnie i dopiero gdy osiągniemy odpowiedni poziom, bez większego wysiłku, przechodzimy na ćwiczenia wąsko skupione na tym konkretnym segmencie. Ten sam efekt można osiągnąć w fitness na wiele sposobów, trzeba jednak uzbroić się w głowę i starać się zrozumieć klienta.

Jaka jest główna funkcja trenera personalnego?

Uważam, że odniosłem sukces w tym, co robię, ze względu na jedną kluczową zaletę. Nie zależy mi na moim bliźnim. Moim zdaniem prawdziwy coach to ktoś, kto nie tylko udziela rad i szczegółowych informacji, ale ktoś, kto bierze klienta za rękę i prowadzi przez proces. Kogoś, kto poprzez słuchanie i właściwe podejście stara się poprowadzić ją od „danego potencjału” do właściwych celów; doradź jej jako profesjonalistka i zmień jej błędne przekonania, tak aby były dla niej dobre. Oczywiście jest to ktoś, kto stoi przy Tobie nawet wtedy, gdy daje o sobie znać „lenistwo” czy opuszczanie treningów. Wtedy też ważne jest, aby być przyjacielem – kimś, kto potrafi usłyszeć i zrozumieć. Nie mówię o fitnessie i jedzeniu. Mówię o życiu. Z moimi klientami buduję wyłącznie długoterminowe relacje. Wszyscy uczymy się od nich i rozwijamy się wraz z nimi. Każdego klienta traktuję jako wyzwanie zawodowe i to jest właściwa droga.

„Uważam, że odniosłem sukces w tym, co robię, ze względu na jedną kluczową zaletę. Nie dbam o innych”.
„Wierzę, że odnoszę sukces w tym, co robię, dzięki jednej kluczowej przewadze. Nie dbam o moich bliźnich.”

Postanowienia noworoczne? Największy błąd?

Postanowienia noworoczne są jak najbardziej w porządku. Kiedy zaczynamy je układać, zdajemy sobie sprawę i przyznajemy przed sobą, że potrzebna jest zmiana. A ta świadomość to już połowa sukcesu. Problem w tym, że jesteśmy zbyt nieprzewidywalni i często mamy złego przywództwa. I tu właśnie odpowiedzialność trenerów fitness jest niezwykła. Ilość powtórzeń danego ćwiczenia nie zawsze jest drogą do sukcesu; wszystko inne musi być w to wbudowane – prawdziwe zrozumienie i praca zespołowa! Czytałam kiedyś, że lubimy przeceniać to, co możemy osiągnąć w rok. Nie doceniamy tego, co możemy osiągnąć w ciągu 10 lat. Podsumowując w stylu fitness: często przeceniamy to, co możemy osiągnąć w miesiąc, co łatwo nas demotywuje, a nie doceniamy procesu i wyników roku. Trzeba po prostu być tego świadomym.

Więcej informacji

danieljelovic.com

Z Wami od 2004 roku

od roku 2004 badamy miejskie trendy i codziennie informujemy naszą społeczność obserwujących o najnowszych stylach życia, podróżach, stylu i produktach, które inspirują pasją. Od 2023 roku oferujemy treści w głównych językach świata.