Podczas gdy krytycy piszą nekrologi, Tesla osiąga zyski, o jakich jej konkurenci mogą tylko pomarzyć, bez reklamy i z „toksycznym” szefem. Gdyby nagłówki gazet biznesowych w 2025 roku były tworzone wyłącznie pod wpływem emocji redaktorów, prawdopodobnie pomyślelibyście, że Elon Musk błaga o zmianę na rogu berlińskiej fabryki, podczas gdy prezesi Volkswagena i BYD przejeżdżają obok w złotych powozach. Narracja jest jasna: „Tesla jest stara, Tesla stoi w miejscu, Tesla jest skończona”. Ale Tesla 2025 jest oficjalnie największym cudem w branży motoryzacyjnej 2025 roku.
Kontynuuj przeglądanie archiwum
Przegląd starszych postów
Bądźmy szczerzy. Branża motoryzacyjna w ostatnich latach popadła w pewną… depresję. Wszyscy producenci prześcigają się w tworzeniu najwścieklejszego, najcięższego i najdroższego elektrycznego giganta, który zajmuje na drodze tyle miejsca, co mała kawalerka. A potem jest Citroën. Marka, która podobno jako jedyna wciąż pije prawdziwe wino w przerwach na lunch. Wprowadzili Citroëna ELO. To nie samochód. To mobilny salon, który pochłonął McLarena F1 i postanowił zamieszkać w dziesięcioboju. I wiecie co? Jest absolutnie fantastyczny.
Zima ma tę niesamowitą zdolność, że potrafi dać o sobie znać akurat wtedy, gdy jesteś już spóźniony, a Twój samochód jest oblodzony jak zamrażarka z lat 90. A jeśli należysz do tych, którzy desperacko skrobią szybę swoją wierną (ale słabą) plastikową szpatułką w rękawiczkach rano, czas poznać rozwiązanie: spray do odmrażania szyb, który możesz zrobić sam w domu. Jest nie tylko szybki i skuteczny, ale także bardziej ekonomiczny niż jakikolwiek produkt komercyjny.
Widzieliście to viralowe zdjęcie z 1998 roku? Chudy mężczyzna w za dużej koszuli siedzący przy biurku z ręcznie napisanym logo Amazon.com. Dziś? Jeff Bezos wygląda jak bohater kina akcji w markowej kamizelce i okularach przeciwsłonecznych, których pozazdrościłby Tom Cruise. Co wydarzyło się w międzyczasie, poza kilkoma setkami miliardów dolarów? To nie tylko tajemnica giełdy. To ekscentryczny, momentami przerażający, a często dziwaczny rytuał, który obejmuje ośmiornicę na śniadanie i całkowity zakaz porannego wstawiania budzików.
W roku 2025, gdzie każdego dnia próbują nam sprzedać okulary, które rzekomo czytają w myślach, i sztuczną inteligencję, która pisze za nas listy miłosne, jedna niezaprzeczalna prawda pozostaje: smartfon wciąż jest alfą i omegą naszego istnienia. To nasz komputer osobisty, nasz aparat i nasz bilet do świata. A rok 2025? Rok 2025 był dla telefonów tym, czym rok 1964 był dla Forda Mustanga. Przełom. Przede mną wyimaginowany stół pełen krzemu, szkła i obietnic. A ja, w duchu dziennikarstwa motoryzacyjnego, oddzielę ziarno od plew lub silniki V12 od elektrycznych młynków. Przejrzałem specyfikacje, sprawdziłem opinie największych światowych autorytetów, takich jak MKBHD, i dodałem moje niezawodne wyczucie „blachy”. Zapnijcie pasy, ruszamy pełną parą. Najlepsze smartfony 2025 roku!
Jeśli zapach cynamonu i goździków od razu przywodzi na myśl świąteczny jarmark, to dobrze trafiłeś. W ostatnich latach nowy klasyk podbija świąteczne wieczory – bezalkoholowe grzane wino. Idealny wybór dla każdego, kto ma ochotę na ciepły, zimowy napój bez konsekwencji następnego dnia (lub złych wiadomości w drodze do domu). Co więcej – nikt nie tęskni za alkoholem, gdy jest dobrze podany.
Zatkany nos to jeden z tych objawów, które potrafią zwalić z nóg szybciej niż poniedziałkowy poranek. Oddychanie przez usta, nieprzespane noce, ciągłe wydmuchiwanie nosa i nic, ale to nic. Niezależnie od tego, czy to sezonowe przeziębienie, alergia, czy po prostu uczucie „coś mnie gryzie” – zatkany nos może naprawdę wytrącić z równowagi. I powiedzmy sobie szczerze, nikt nie chce wyglądać jak reklama chusteczek higienicznych.
Niektóre samochody i przyczepy nie są stworzone po to, by przewozić nas z punktu A do punktu B. Są stworzone po to, by przenieść nas do innej ery. A nowy Airstream? Ten zabierze cię prosto w sam środek Yellowstone, z tą różnicą, że to ty będziesz miał wygodniejsze łóżko niż Kevin Costner.
Bądźmy szczerzy. Ludzie są mistrzami odwracania uwagi. Kłócimy się o podatki, o granice, o to, kto kogo obraził na Twitterze (przepraszam, Xu) i o to, czy u sąsiada trawa jest bardziej zielona. Podczas gdy my jesteśmy zajęci tymi błahostkami, w klimatyzowanych piwnicach Kalifornii dzieje się coś, co sprawi, że nasze kłótnie staną się przypisem w historii. Sztuczna inteligencja (AI), która jest od nas lepsza, jest już tutaj.
Okres świąteczny to idealny moment, by zabłysnąć modą i urodą. To czas, kiedy brokat na sukience, zadbana skóra i przemyślane perfumy łączą się w jedno. Zapach działa jak niewidzialny dodatek, który dopełnia Twój look i robi wrażenie, zanim ktokolwiek zauważy Twoją torebkę czy buty. Zapach to Twój znak rozpoznawczy, ten detal, który pozostaje w pomieszczeniu, gdy tylko wyjdziesz na zewnątrz.
Zapomnij o Tesli Model Y: nowy Mercedes-Benz GLB (2026) ma „próg”, który pomieści całą skrzynkę piwa
W imię aerodynamiki i zasięgu, w pełni elektryczne SUV-y zaczęły przypominać kostki mydła, które zbyt długo leżały w wannie. I właśnie wtedy, gdy myśleliśmy, że BMW zgarnęło całą śmietankę nowym iX3 Neue Klasse (zaprezentowanym zaledwie miesiąc wcześniej!), Mercedes rzucił cegłą w stół. Ale jaką cegłą! Nowy Mercedes-Benz GLB jest kanciasty, dumny i wygląda jak pomniejszony GLS, który właśnie wyszedł z siłowni. To samochód dla tych, którzy chcą elektryczności, ale nie chcą wyglądać, jakby prowadzili kapsułę kosmiczną. I szczerze mówiąc, z nową platformą i szalonymi specyfikacjami grozi, że ukradnie Bawarczykom lunch, zanim jeszcze zdążą go rozpakować.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś stanąć przed lustrem, zdjąć kapelusz i zobaczyć widok, którego nie chciałeś? Włosy kręcone i pozbawione objętości? Jak utrzymać fryzurę w idealnym stanie?
Dlaczego czasami ktoś, kto pojawia się w twoim życiu z hukiem, nie jest tym, kto ma w nim zostać? Dlaczego powstają związki, które na pierwszy rzut oka wydają się właściwą drogą, ale kończą się na rozdrożu? I jako przypomnienie, że istnieje droga naprzód. On nie był jej miłością!
Spójrzmy prawdzie w oczy, świat stał się boleśnie nudny. W Europie mówimy o hulajnogach elektrycznych, słomkach z recyklingu i o tym, jak wegańskie są nasze deski rozdzielcze. Tymczasem w Brazylii, kraju, gdzie „bezpieczny dystans” to miejska mit, a drogi często są jedynie luźną sugestią na mapie, Mitsubishi wciąż wie, co oznacza słowo „samochód”. Zaprezentowali Mitsubishi Triton Savana z 2026 roku. To nie jest miejski crossover, który boi się krawężnika przed przedszkolem. To maszyna, która wygląda, jakby mogła pogryźć Toyotę Prius i wypluć go w formie kostki z recyklingu. A co najlepsze? Wyprodukowano tylko 80 egzemplarzy. I nie, nie można go mieć.
Być może rok 2026 nie ma być początkiem historii, a raczej jej wymazaniem? Nie śmiałym skokiem naprzód, ale delikatnym, niemal niezauważalnym oczyszczeniem, które zmiata kurz starych wewnętrznych wzorców. Numerolodzy zajmujący się głęboką numerologią cykliczną nazywają rok 2026 „rokiem resetu” – czasem, w którym energia człowieka zaczyna się reorganizować w głębszym, subtelniejszym rytmie. To pierwszy rok nowej spirali rozwojowej 2026–2028, która kładzie nacisk na architekturę wewnętrzną, a nie na zewnętrzną manifestację.
Kto by pomyślał, że ktoś, kto początkowo uosabia ciepło, zrozumienie i troskę, może stać się źródłem najgłębszego wewnętrznego bólu? Jak to możliwe, że związek, który zaczyna się jak baśń, kończy się niewidzialną walką o własną tożsamość? I dlaczego rany pozostawione przez narcyzów wydają się tak osobiste, jakby sięgały samych podstaw poczucia własnej wartości?
Zimowe Igrzyska Olimpijskie to nie tylko pokaz osiągnięć sportowych i walki o medale; to także globalny wybieg, gdzie kraje rywalizują o dominację estetyczną. A jeśli chodzi o Milano Cortina 2026, stawka jest jeszcze wyższa – w końcu mówimy o światowej stolicy mody. Ralph Lauren, niekoronowany król amerykańskiego stylu, po raz kolejny przejął stery, ujawniając, jak będą wyglądać najlepsi amerykańscy sportowcy, gdy będą maszerować pod gwiazdami i pasami. Przygotuj się na lekcję stylu bez potu.
W 2026 roku zakup samochodu nie jest już kwestią emocji, zapachu benzyny czy ryku rury wydechowej. Stało się kwestią testu na inteligencję i umiejętności korzystania z kalkulatora. Jeśli kupujesz jako firma, jesteś szalony, jeśli nie kupujesz prądu. Jeśli kupujesz jako osoba prywatna i mieszkasz w domu, upieranie się przy benzynie jest jak palenie banknotów, żeby ogrzać mieszkanie sąsiada.
Większość ludzi zamówiłaby drinka na prywatnej wyspie, widząc konto bankowe, którego wartość przekracza PKB większości krajów europejskich. Jensen Huang? Sprawdza pocztę o 4 rano, pocąc się z niepokoju. Witamy w umyśle człowieka, który napędza Twoją przyszłość.
Zima potrafi być cudowna – śnieg, herbata, świąteczne lampki… ale jeśli chodzi o naszą skórę, idylla często kończy się wraz z pierwszym uderzeniem mrozu. Zimny wiatr, suche powietrze w pomieszczeniach, wahania temperatury i nieustanny szok związany z przejściem z chłodnego poranka do przegrzanego biura lub baru w centrum miasta – wszystko to pozostawia po sobie ślad. Skóra zaczyna się napinać, łuszczyć, staje się wrażliwa, matowa, a nawet podrażniona. I zanim powiesz „rumianek”, już myślisz o zakupie kolejnego cudownego kremu z dwucyfrową ceną. Przyjrzyjmy się, jak wygląda zimowa pielęgnacja skóry.
Jak uzyskać idealnie gładkie włosy bez prostownicy i suszarki? Proste włosy bez obciążania włókna włosa, bez uszkodzeń termicznych, bez przesuszonych końcówek i utraty połysku? Współczesna pielęgnacja włosów przechodzi od ery agresywnej stylizacji do ery luksusowej, skoncentrowanej pielęgnacji, która działa razem z włosami, a nie przeciwko nim.
Cynamon, co tak naprawdę kryje się w tej pozornie prostej, brązowej przyprawie? Czy to możliwe, że cynamon zachwyca nie tylko ciepłym aromatem, ale i zaskakującymi właściwościami czyszczącymi? I dlaczego współczesne gospodarstwa domowe coraz częściej włączają go do grona naturalnych środków czyszczących, zastępujących wiele silnych detergentów?
Przyznajcie się. Narciarstwo to już nie tylko sport; to wybieg na wysokości 2000 metrów nad poziomem morza. I choć zasady dyktowały kiedyś zakurzone paryskie domy mody, w ostatnich latach doszło do zamachu stanu. Cicha rewolucja nadchodzi ze Szwecji, znanej pod nazwą Montec, i uwierzcie mi, do 2025 roku ich wpływu nie da się zignorować. Jeśli nadal uważacie, że szczytem stylu jest fluorescencyjna kurtka 2010 roku, usiądźcie wygodnie. Czas na lekcję stylu, która obejmuje kawę, recyklingowane plastikowe butelki i braterstwo, które pokonuje korporacje.
Jak bardzo dieta wpływa na wygląd skóry? Czy wybrane produkty spożywcze rzeczywiście stymulują naturalną produkcję kolagenu, redukują zmarszczki i zapewniają świeższy wygląd? I co najważniejsze – które produkty spożywcze mają najsilniejszy wpływ?
Jest 22:00. Netflix pyta, czy „jeszcze tu jesteś”, a twoja ręka powoli, z autonomią obcej siły, sięga po paczkę chipsów lub tabliczkę czekolady, które „ukrywałeś” przed sobą. Stop. Nie potrzebujesz blokady poklatkowej na lodówce ani stalowej woli tybetańskiego mnicha. Wystarczy, że weźmiesz głęboki oddech. Dosłownie. Nauka w końcu potwierdziła to, co szczupli paryżanie prawdopodobnie intuicyjnie wiedzieli od wieków: nos to droga na skróty do szczupłej sylwetki. A zatem – dieta przez nos!
Volkswagen znajduje się w punkcie zwrotnym. Po kilku latach poszukiwań tożsamości w erze elektrycznej, krytyce oprogramowania i niedociągnięciach ergonomicznych we wnętrzu, wydaje się, że niemiecki gigant powraca do tego, co zawsze robił najlepiej: tworzenia samochodów dla ludzi. W słonecznej Portugalii, wybranym oczom zaprezentowano koncepcyjny Volkswagen ID. Cross 2026 – samochód, który obiecuje naprawić błędy przeszłości.
Prawda: Każdy z nas ma taką przyjaciółkę, której mieszkanie zawsze pachnie jak hotelowa dziedziczka z Lazurowego Wybrzeża. Ani śladu wczorajszej kolacji, ani śladu mokrego psa. Tylko czysta, droga atmosfera, coś w stylu „nie wiem, co to jest, ale chcę się w niej wykąpać”. Sekret? (Zara Home Fragrances 2025) Prawdopodobnie nie wydaje 80 euro na świece Diptyque. Prawdopodobnie, jak wszyscy wyrafinowani esteci w 2025 roku, odkryła żyłę złota: dział zapachów w Zara Home. Przygotujcie nosy (i portfele), bo wkraczamy w świat luksusu zapachowego za grosze.
Niezależnie od tego, czy na zewnątrz jest trzydzieści stopni, czy temperatura spada blisko zera, po prostu nie potrafimy oprzeć się dobrej parze trampek - i kupnu nowych.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś nacisnąć przycisk spryskiwaczy w zimny grudniowy poranek i zamiast orzeźwiającego strumienia, usłyszeć… ciszę i lodowatą ciszę? Tak, witamy w zimowym horrorze samochodowym, kiedy płyn do spryskiwaczy zamienia się w lodową rzeźbę, a Ty pocierasz szybę chusteczką, jakby to miało Ci pomóc. A to wszystko po zapłaceniu za „zimowy płyn” na dystrybutorze niemal tyle, co za dwie kawy i croissanta. Z dodatkiem syntetycznego zapachu „alpejskiej świeżości”, który ma z naturą tyle wspólnego, co plastik z organicznymi owocami.
Seiko kończy obchody 60. rocznicy swojego pierwszego zegarka nurkowego, prezentując Seiko Prospex SPB545. To limitowana edycja, która łączy kultowy design koperty z 1965 roku z zachwycającą tarczą w kolorze „Tranquil Teal” i – co być może ważniejsze – nową klamrą z mikroregulacją. Czy to najlepszy Seiko tego roku?
Bądźmy szczerzy. Motocykle elektryczne do tej pory dzieliły się na dwie kategorie. Pierwsza to te, które wyglądają jak sprzęty kuchenne na sterydach i mają charyzmę tostera. Druga to te, które kosztują tyle, co kawalerka w Lublanie, ale nie da się nimi nawet dojechać nad morze bez przeczytania „Wojny i pokoju” w oczekiwaniu na stację ładowania. Wygląda jednak na to, że bracia Barras z Hongkongu w końcu znaleźli Świętego Graala dzięki swojemu nowemu projektowi BBM Hiro Streetfighter. A przynajmniej jego bardzo dobre przybliżenie.
Lexus LFA był jak rozbłysk gwiazdy – jasny, piękny i cholernie krótki. Jeśli w 2010 roku żyliście pod kamieniem, tęskniliście za samochodem, który brzmiał jak anioły grające na puzonach, spadając ze schodów. Dziś, moi drodzy, LFA powraca. Ale zanim otworzycie szampana, muszę was ostrzec: Yamaha nie jest już w orkiestrze. Nowy LFA jest elektryczny. Czy to oznacza koniec świata, czy początek czegoś, co roztopi nam twarze?
Właśnie załadowałeś pralkę, sięgnąłeś po butelkę płynu do płukania tkanin i odkryłeś, że jest pusta? Nie martw się, rozwiązaniem nie jest wizyta w najbliższej drogerii. Zamiast tego, zajrzyj do kuchni, łazienki lub spiżarni. Prawdopodobnie masz już w domu wszystko, czego potrzebujesz, aby uzyskać idealnie miękkie, świeżo wyprane ubrania – bez sztucznych zapachów, drażniących chemikaliów i zbędnego plastiku.
Niezależnie od tego, czy jesteś fanem lśniącej czystości, czy po prostu odwiedzasz teściową, prawdopodobnie doświadczyłeś frustracji związanej z próbą czyszczenia szklanych powierzchni – tylko po to, by skończyć z większą ilością plam niż wcześniej. Szkło, lustra, kabiny prysznicowe i okna słyną z tego, że są najbardziej widoczne i najtrudniejsze do czyszczenia. Jeden zły ruch, jeden zły moment na słońcu i bum – ślady, których nie możesz się pozbyć.
Wszyscy krzyczą o rewolucji. YouTuberzy zachwycają się krzywymi ładowania. Ale bądźmy szczerzy – kiedy podchodzisz do tego samochodu osobiście, kiedy naprawdę go widzisz bez studyjnych świateł i filtrów, dzieje się coś nieoczekiwanego. Nic. Twoje tętno pozostaje stałe. Zamiast przytłoczenia poczuciem niemieckiej dominacji, ogarnia cię dziwne „déjà vu”. Czy to wszystko nie wydaje się trochę zbyt… Peugeot? BMW iX3 Neue Klasse to potwór na papierze, ale w rzeczywistości może być tylko dowodem na to, że „premium” nie jest już tym, czym było kiedyś.
Powiedzmy sobie szczerze, branża motoryzacyjna stała się ostatnio trochę... sterylna. Wszyscy producenci prześcigają się w tym, kto zmieści w kabinie większy telewizor i czyj samochód będzie cichszy niż biblioteka. A potem są JAS Motorsport i Pininfarina. Uznali, że dość już tych bzdur. Wzięli legendę, założyli na nią karbonowy kombinezon i zostawili jej to, czego my, mężczyźni, naprawdę pragniemy: manualną skrzynię biegów i dźwięk silnika, który przyprawia o gęsią skórkę. Poznajcie JAS Motorsport Tensei.
Bądźmy szczerzy, przez chwilę, między nami. Wszyscy to robiliśmy. Telefon wibruje, czerwone światło zdaje się trwać w nieskończoność, a ręka przesuwa się do „zakazanego owocu” w konsoli środkowej. Do tej pory ten akt był prześladowany przez wyrzuty sumienia, a w przypadku Tesli przez tę irytującą kamerę w kabinie, krzyczącą na nas jak histeryczny nauczyciel matematyki. Ale Elon Musk, człowiek, który prawdopodobnie próbowałby skolonizować Słońce, gdyby miał wystarczająco dużo kremu z filtrem, właśnie zmienił zasady gry. A przynajmniej tak mu się wydaje. Jego najnowszy tweet (przepraszam, „post na X”) twierdzi, że teraz oficjalnie można pisać w swojej Tesli. Ale zanim otworzysz Tindera na środku autostrady, przeczytaj drobny druk. Bo diabeł – i glina z mandatem – zawsze tkwi w szczegółach. A więc – Tesla FSD.
Jeśli jeździsz skuterem, prawdziwi motocykliści witają cię tylko wtedy, gdy ich wizjer zaparuje lub gdy są bardzo uprzejmi. Zwłaszcza w USA, gdzie skutery są postrzegane jako środek transportu dla tych, którzy stracili nadzieję na życie. Ale LiveWire, elektryczna gałąź legendarnego Harleya-Davidsona, właśnie rzuciła rękawicę temu uprzedzeniu. Przygotowują elektryczny maksiskuter – LiveWire Maxi-Scooter, który obiecuje zmienić zasady gry. I wiecie co? Może im się nawet uda, bo pod plastikiem ukryli serce prawdziwej bestii.
Do niedawna latanie dronami dzielono na dwie kategorie. Pierwsza grupa składała się z nudnych „latających statywów”, którymi agenci nieruchomości latają, żeby dom z przeciekającym dachem wyglądał jak rezydencja. Druga grupa składała się z dronów FPV (z widokiem z pierwszej osoby), które wydają dźwięki jak wściekłe szerszenie i wymagają refleksu nastolatka po sześciu napojach energetycznych. Mrugnięcie wystarczyło, żeby rozbić tę drogą, wypełnioną węglem „zabawkę” o drzewo. Wygląda jednak na to, że Antigravity A1 po prostu wszedł do pokoju, przewrócił stół i powiedział: „Zapomnij o wszystkim, co wiedziałeś”. To nie tylko nowy dron. To latająca kamera, której nie obchodzi, w którą stronę patrzysz.
Jeśli myśleliście, że szczyt ekscytacji Toyotą przypada na moment, w którym udało się połączyć telefon z Bluetooth w Yarisie, to się mylicie. Biura Gazoo Racing najwyraźniej zamknęły drzwi, wyłączyły telefony i stworzyły coś, co nie ma nic wspólnego z „bezpiecznym wyborem”. Toyota GR GT to duchowy następca LFA, tyle że tym razem nie krzyczy, a wręcz ryczy.
Przyznaję, że siadając do klawiatury, żeby napisać ten artykuł, byłem trochę przestraszony. Nie taki, jaki odczuwasz, gdy czujesz, jak tył Ferrari traci przyczepność na zakręcie przy prędkości 180 km/h (112 mph). To inny rodzaj strachu. Egzystencjalny. Zastanawiam się, czy to ostatni raz, kiedy ja, Jan Macarol, piszę taki felieton „ręcznie”, zanim zastąpi mnie algorytm, który nie pije kawy, nie narzeka na podatki i potrafi napisać całą twórczość Szekspira w mgnieniu oka. Profesor Stuart Russell, człowiek, który dosłownie napisał podręcznik o sztucznej inteligencji, twierdzi, że jesteśmy o krok od takiego scenariusza. A jeśli twierdzi, że mamy kłopoty, to powinniśmy go posłuchać.
Przyznajcie, wszyscy byliśmy trochę przestraszeni. Obawialiśmy się, że Lotus stał się po prostu kolejną marką produkującą ciężkie elektryczne SUV-y dla ludzi, którzy uważali, że „dynamiczna jazda” oznacza przyspieszanie do kolejnych świateł w centrum handlowym. Myśleliśmy, że duch Colina Chapmana – tego genialnego i obsesyjnego inżyniera, który krzyczał „uprość i dodaj lekkości” – w końcu zniknął pod ciężarem akumulatorów litowo-jonowych. Ale się myliliśmy. Och, jak bardzo się myliliśmy. Oto Lotus Theory 1. I to nie tylko samochód. To dowód na to, że fizyka wciąż obowiązuje, a przyszłość nie musi być nudna.
Powiedzmy sobie szczerze, świat motoryzacji zrobił się nieco nudny. Wszyscy jeżdżą lodówkami na kołach, które nazywamy SUV-ami, a pasja zaginęła gdzieś pomiędzy „praktycznością” a „wysoką pozycją za kierownicą”. Ale bez obaw, Renault nie wyrzuciło broni do kosza. Nowe Clio 2026 już tu jest i wygląda, jakby chciało ugryźć w kostkę każdego crossovera, na którego trafi. Nazywają go „małym Jaguarem” – i kiedy zobaczysz ten przód, zrozumiesz dlaczego. To nie tylko samochód; to deklaracja, że rozmiar (nadal) nie jest wszystkim. Tak mówi większość dziennikarzy testujących go obecnie.
Kim Kardashian ewidentnie nie rozumie koncepcji „hibernacji”. Właśnie gdy dochodzimy do siebie po jej niedawnej współpracy z Nike i ledwo odświeżyliśmy stronę jej świątecznego sklepu, SKIMS powraca – tym razem z kolejną rundą viralowej współpracy z The North Face – SKIMS x The North Face. Przygotujcie się, bo tegoroczna zimowa garderoba czeka poważna, niemal futurystyczna aktualizacja, tym razem obejmująca również Wasze maluchy.
Podsumowanie: Nowy G-SHOCK Frogman „Poison Dart” to nie tylko eksperyment wizualny; to poważna modernizacja legendarnej serii GW-8200. Dzięki zastosowaniu tytanu i biożywicy, Casio stworzyło lżejszą, trwalszą i najbardziej agresywną wizualnie wersję swojego kultowego, asymetrycznego zegarka.
Powiedzmy sobie szczerze, moi drodzy: dla większości z nas „bieganie w terenie” oznacza energiczny marsz w najnowszym stroju sportowym do najbliższej chaty, gdzie czeka na Was zasłużony strudel. Ale co, gdybym Wam powiedział, że Nike właśnie stworzyło buty, które mogą Was naprawdę zmotywować do biegania – i to daleko? Zapomnijcie o bólu i poślizgach. Nike obudziło się z letargu i z pomocą 22 elitarnych „masochistów” (czytaj: ultramaratończyków) stworzyło ACG Zegama. Przygotujcie się, bo Hoka i Salomon już teraz pocą się ze strachu.
Wszyscy uwielbiamy to uczucie, gdy odkrywamy trik, który sprawia, że czujemy się, jakbyśmy przechytrzyły system. Zapomnij o drogich serum i kosmetykach oczyszczających o nazwach, których nie sposób wymówić. Dziś mówimy o duecie, który brzmi jak nieudany eksperyment z podstawówki, ale działa jak magia. Wazelina i ocet? Może to brzmieć szalenie, ale to połączenie to tajna broń każdej dziewczyny, która wie, że elegancja tkwi w pomysłowości, a nie tylko w wydatkach. Przygotuj się na lekcję chemii, która oszczędzi Ci nerwów, ulubionych szpilek i łazienki.
Każdego grudnia świat designu i estetyki zatrzymuje się i wstrzymuje oddech. Wszystkie oczy zwrócone są na Pantone, kolorową wyrocznię współczesnej kultury wizualnej, aby ogłosić kolor roku – ten jeden odcień, o którym mówi się, że ucieleśnia ducha czasów. W 2026 roku, kiedy można było oczekiwać optymistycznego zastrzyku koloru, Pantone zaskoczył pozornie niekolorowym: Pantone 11-4201 Cloud Dancer, delikatną, niemal senną bielą. A jeśli uważasz, że to nudny wybór, zastanów się jeszcze raz – bo biel nigdy nie miała tak wielkiego znaczenia.
Stop. Odłóż ten koszyk z serum za 70 dolarów. Serio. To zimowy tonik „Glass Skin”. Podczas gdy branża kosmetyczna prześciga się w wymyślaniu bardziej skomplikowanej nazwy dla wody w butelce, która kosztuje połowę czynszu, w Twojej spiżarni dokonuje się prawdziwa rewolucja. Zapomnij o filtrach i profesjonalnym oświetleniu. Przedstawiamy tonik „Glass Skin”, viralowy hit, który kosztuje mniej niż espresso, a zamienia Twoją skórę w czystą porcelanę. Przygotuj się, Twoja rutyna pielęgnacyjna stanie się drastycznie tańsza, a Twój blask podwoi się.
Fugi to cisi zdrajcy każdego domu. Możesz mieć najdroższą włoską ceramikę, ale jeśli linie między płytkami wyglądają jak scena nieudanego eksperymentu biologicznego, cały urok pójdzie na marne. Brudna fuga jest jak źle strzyżona fryzura – wszyscy ją zauważają, ale nikt nie odważy się jej wypowiedzieć. Bez paniki! Oto 10 sprawdzonych sposobów, aby przywrócić fugi do „ustawień fabrycznych” bez rujnowania świeżego manicure i układu nerwowego. Oto 10 sposobów na lśniąco czyste fugi.
Nowa seria DEFY Extreme Chroma marki Zenith dowodzi, że kolorowe zegarki to nie tylko chwilowa moda, ale mogą również służyć jako kanwa dla najnowocześniejszych rozwiązań mechanicznych. Z legendarnym mechanizmem El Primero 9004 o częstotliwości 50 Hz i tytanową kopertą, ten zegarek jest idealny dla tych, którzy rozumieją, co oznacza inżynieryjny przepych i dysponują kwotą 20 600 dolarów.
Bliskość wakacyjna w nowym wydaniu: rozmowy wideo i wspólne chwile dzięki składanym telefonom Galaxy
Grudzień to czas świateł, spotkań i ciepłych opowieści. Ale to także czas, kiedy dystans jest najbardziej odczuwalny. Gdy rodzina jest rozproszona po różnych miastach, przyjaciele mieszkają w różnych strefach czasowych, a miłość czasem znajduje się gdzieś pomiędzy dwoma krajami. W chwilach, gdy brakuje fizycznej bliskości, często polegamy na technologii, a gdy jest ona intuicyjna, ciepła i wystarczająco ludzka, może przekształcić dystans w coś, co przestaje być barierą.
Łupież to nie tylko uciążliwość estetyczna, ale sygnał ostrzegawczy organizmu, że dzieje się coś poważniejszego? Dlaczego u niektórych osób znika po użyciu zwykłego szamponu, a u innych utrzymuje się miesiącami, pomimo zmiany produktów i niezliczonych prób?
Dlaczego jedni wolą delikatne piersi z kurczaka, a inni soczyste udka? Czy ciemne mięso jest naprawdę bardziej pożywne, czy białe mięso jest łatwiejsze do strawienia? Czy różnica między nimi nie ogranicza się tylko do koloru na talerzu?
Chodzenie po oblodzonych schodach może być śmiertelne. Jak zapobiegać urazom, upadkom i nieprzyjemnym poślizgnięciom, zanim do nich dojdzie?
YouTube zdmuchnął w tym roku dwudziestą świecę. Dwadzieścia lat. To wiek, w którym modelka staje się „youngtimerem” w świecie motoryzacji i odpowiednikiem ery mezozoicznej w świecie technologii. Ale jeśli myśleliście, że ten stary diesel umrze, byliście w błędzie. YouTube w 2025 roku to nie tylko platforma; to kulturowy dyktat, który decyduje o tym, co jemy, czego słuchamy i o czym rozmawiamy przy kawie. Albo, jak w moim przypadku, przy kieliszku wina, zastanawiając się, dlaczego ludzie oglądają innych ludzi oglądających innych ludzi. Witamy w 2025 roku. To jest YouTube 2025.
Zima przynosi tę znajomą wewnętrzną walkę: czy poświęcimy ciepło dla wyglądu, czy wygląd dla ciepła? W tym roku, po raz pierwszy od dawna, nie musimy podejmować decyzji. Wasze ulubione, przytulne buty – miękkie, wyściełane, niczym otulina dla stóp – przekroczyły granice domowego komfortu i stały się centrum miejskiej mody. Tak, te same buty, których kiedyś nie nosiliśmy nawet na śmietniku, są teraz niezbędnym elementem zimowej stylizacji. I to nie tylko na TikToku – także na ulicach Mediolanu, Berlina i Londynu.
Powiedzmy sobie szczerze, większość nowoczesnych pickupów jest projektowana dla osób, których najcięższym ładunkiem jest ich ego i worek organicznej komosy ryżowej ze sklepu spożywczego. Ale Ford Ranger Super Duty XLT z 2026 roku to coś zupełnie innego. To samochód, który spojrzał na standardowego Rangera, zapalił papierosa i powiedział: „Fajnie, ale teraz zejdź mi z drogi”. To samochód dla tych, którzy jedzą beton na śniadanie.
Ostatni Bugatti Bolide: Koniec ery W16 i hołd dla legendy – oto bestia, która przejdzie do historii!
Ostatni Bugatti Bolide właśnie opuścił Molsheim. Ale to nie tylko 40. egzemplarz zabawki dla ultrabogaczy, to ostateczne, smutne, a zarazem wspaniałe „pożegnanie” cudu inżynierii – silnika W16, który przez ostatnie dwie dekady definiował prędkość. To ostatni Bugatti Bolide.
Jeśli jest coś, co w dobie narcyzmu wolimy od oglądania treści, to statystyki dotyczące tego, co oglądaliśmy. YouTube w końcu usłyszał nasze wołanie i wprowadził YouTube Recap 2025 – narzędzie, które zamienia czas spędzony przed ekranem w dowód osobisty na rok 2025.



























































