Choć jest to już druga odsłona Volvo S90, które na drogach pojawiło się w 2016 r., nowe Volvo S90 dowodzi, że niektóre rzeczy z czasem stają się coraz bardziej dopracowane. Rok 2025 przynosi nowy rozdział w tej szwedzkiej historii – bardziej elektryzujący, spokojniejszy i bardziej pełen miłości niż kiedykolwiek wcześniej.
Są samochody, które kupuje się z rozsądkiem. A są i te rzadkie, które wybierasz sercem. Volvo S90 jest jednym z nich od prawie dekady. W 2016 roku pojawił się jako elegancka alternatywa dla typowych Niemców – z nordycką charyzmą i charakterem, który nie próbował przekonać Cię głośnością, ale głębią. W roku 2025 ten szwedzki arystokrata wkracza w swoją drugą wiosnę. I wydaje się, że nigdy nie był bardziej pewny siebie.
Kolejny redesign, prawdziwy skarb – oto Volvo S90
Mimo że jest to już druga aktualizacja modelu, Volvo S90 nadal pozostaje świeże i aktualne. Co wydaje się być wyjątkiem w świecie, w którym samochody zmieniają twarze szybciej niż influencerzy fryzur. Volvo zainwestowało w nowy projekt na rok 2025 nie tylko w drobne poprawki makijażu – było to kompleksowe odświeżenie, które zachowało DNA modelu, a jednocześnie przybliżyło go do elektrycznej przyszłości.
Nowe Volvo S90 jest jak stara dusza w nowoczesnych ubraniach. On wie, kim jest – i się tego nie wstydzi.
Zewnętrzny: kiedy kształt zaczyna opowiadać historię
Przód wyróżnia się nową osłoną chłodnicy – nieco bardziej wyrazistą, ale nadal elegancką. Smuklejsze reflektory LED z młotem Thora lśnią nowoczesną technologią matrycową, podczas gdy dwa nowe kolory – morwowoczerwony i srebrny – działają jak szept w ruchu. To nie jest samochód, który krzyczy. To samochód, który uwodzi.
Widok z boku ujawnia powściągliwą moc zamkniętą w eleganckich liniach, a tył jest jeszcze bardziej powściągliwie seksowny dzięki nowym światłom. Tak, powiedzieliśmy – seksowne. Ale oczywiście w szwedzkim znaczeniu tego słowa.
Wnętrze: gdy cisza cię obejmuje
Jeśli zewnętrze jest piosenką, to wnętrze jest piosenką w ciszy. Wszystko jest tam, gdzie powinno być. Nowy 11,2-calowy wyświetlacz unosi się niczym nordycka lampa w pomieszczeniu wypełnionym delikatnym światłem. System informacyjno-rozrywkowy Google jest szybki, intuicyjny i w pełni zintegrowany. Materiały, z których jest wykonany, przypominają te w ekologicznym kurorcie w Laponii: tkaniny z recyklingu, drewno, metal, miękka skóra (lub tekstylia, jeśli jesteś weganinem).
Przestrzeń? Ogromny. Ingmar Bergman mógł usiąść na tylnym siedzeniu i kontemplować życie, nie będąc ograniczonym ergonomią.
Serce pod maską: Dwie twarze elektryzującej miłości
Volvo S90 to nie tylko design. Pod maską kryją się dwie naelektryzowane postacie. Najbardziej romantyczna jest hybryda typu plug-in T8 AWD o mocy 455 koni mechanicznych (335 kW) i przyspieszenie do 100 km/h w 4,6 sekundy. To nie jest sportowiec, który wciśnie cię na siedzenie na każdym świetle – ale kiedy już podejmie decyzję, bardzo szybko potrafi pokazać, kto trzyma lejce.
Dzięki zasięgowi na energii elektrycznej sięgającemu 80 km możesz pokonać większość trasy, nie emitując ani grama CO₂. Ładowanie w domu zajmuje około 5 godzin – to idealna wymówka na leniwy poranek z dawką kawy.
Bezpieczeństwo: bo Volvo pozostaje Volvo
Pilot assist II umożliwia częściowo autonomiczną jazdę, pełniąc bardziej rolę pasażera niż nadzorcy. Ostrzega, pomaga, ale nigdy nie przejmuje całkowitej kontroli. Tak jak dobry partner w związku. Model S90 widzi, słyszy, przewiduje i reaguje, gdy jest to konieczne – od ostrzegania o martwym polu po automatyczne hamowanie awaryjne.
Przestrzeń na emocje i walizki
Pień z 382 litry Nie zrobi to na każdym wrażenia, ale S90 nie jest kombi. To jest limuzyna. I jako takie przynosi więcej niż tylko litry – przynosi uczucie. Wnętrze jest tak przestronne, że nawet biznesmeni o wzroście 190 cm poczują się, jakby siedzieli w pierwszym rzędzie sztokholmskiej opery.
Jaka jest cena i kiedy będzie można ją otrzymać?
Oczekuje się, że Chiny będą pierwszym rynkiem, na którym to eleganckie monstrum pojawi się już latem 2025 r. Oczekuje się, że rynki europejskie, w tym krajowy, pójdą w jego ślady na początku 2026 r. Ceny? W USA ceny zaczynają się od 65 650 dolarów, a wersja Ultra kosztuje od 71 200 dolarów. Oczekujemy, że baza wyniesie około 60 000 euro.
Podsumowanie: samochód dla tych, którzy wciąż czują
Volvo S90 (2025) nie jest samochodem dla każdego. I to jest jego największa siła. Nie jest to jednak rozwiązanie dla tych, którzy mierzą prestiż w centymetrach na ekranach czy decybelach z rur wydechowych. Dla tych, którzy wiedzą, że prawdziwa siła rodzi się w ciszy. Dla tych, którzy cenią szczegóły i potrafią cieszyć się jazdą bez pośpiechu. A dla tych, którzy nadal odważają się wybrać limuzynę – nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że chcą.
Jeśli istnieje motoryzacyjny odpowiednik dobrej książki i kieliszka wina przy kominku, to jest to Volvo S90. I wciąż czuć ten świeży, skandynawski zapach drewna.